16.. jak za starych czasów bracie

47 6 1
                                    

Maja i night stały na maszynie. Spojrzały na sue i jej koleżankę.

- włącz to a nie - powiedziała. Na początku był spokojny bieg. Później lekko się utrudniło no zaczęło falować i bieg był szybciej. Później dziewczyna przeskakiwała buty a wilk razem z nią . Na samym końcu dopiero dziewczynę zmiotło połączenie tego wszystkiego.

- naprawdę dobrze ci poszło - powiedziała Sue. Mark się uśmiechnął do Mai.

- każdy proszę snalesc coś dla siebie , pani sharp dziś odpoczywa - powiedziała trenerka . Maja poszła i patrzyła jak inni trenują..na samym końcu zaszła do Shawna. Chciała x nim porozmawiać jednak gdy do niego podeszła zobaczyła aydena.

- chce porozmawiać z moim przyjacielem - powiedziała oschlo . Ayden uśmiechnął się chamsko.

- z tym marnym obrońca? Śnieżka bałagan cię od dziecka to nie Dołęga - Ayden powiedział..mają wywróciła oczami

- on przynajmniej żyje. - powiedziała . Ayden warknal I chłopak chcial kopnąć w nią piłkę . Jednak właściciel ciała nie pozwolił na to.

- już wracaj na swoje miejsce . Nie z tobą chcę rozmawiać- powiedziała dziewczyna.  Ciało jej przyjaciela upadloby na ziemię jednak wilk się podstawił pod spodem a dziewczyna magią złapała Shawna.

- may? Co ty tu robisz?.. miałaś odpoczywa - powiedział Shawn.  Stanął już sam

- przyszłam żebyś zrobił.sonie przerwę od aydena - powiedziała Maja. Shawn już wiedział że dziewczyna jest na niego zła

- Maja Ayden musi być ze mną. Razem będziemy idealni - powiedział Shawn. Dziewczyna nie mogła tego słuchać.

- według mnie już jesteś świetny. Ale ja się nie znam. Wielki zmarły Ayden się zna - powiedziała Maja . Poszła w stronę drzwi.

- Maja wracaj.. porozmawiamy o tym - Shawn powiedział. Dziewczyna delikatnie polozyla dłoń na drzwiach. Będąc tyłem do chłopaka spojrzała na wilka u swojej nogi.

- nie chce ci przeszkadzać w treningu. Trenuj dalej, ale pamiętaj twoje słowa. To ma być zabawa - powiedziała.po czym wyszła z tej sekcji.  Poszla zobaczyć z góry jak trenują jej przyjaciele.

Nelly przyszła po chwili. Maja siedziała , nogi miała przelozobe przez barierki . Night leżała obok niej.

- Maja?- Nelly spytała siadając na kolana  . Spojrzała na dziewcZynw glaskajaca wilka.

- co tam?- spytała Maja. Położyła rękę na wilka

- Dlaczego trenerka odsunęła cię od treningów?- Nelly spytała. Maja popatrzyla na  trenerkę stojąca na dole.

- Nelly... Nie panuje nad mocą... Czuje że to czego używam to tylko czubek góry lodowej ...- Maja westchnęła - a przy emocjach których sobie nie radzę reszta tej magii sama wylatuje... A to mnie osłabia.

- dlatego ostatnio cię tak rozłożyło?- spytała Nelly. Próbowała zrozumieć dziewczynę.

- tak... To był strach jeszcze siła tego strzału... Nie miałam nigdy z taką siłą styczności .. - Maja powiedziała. Nelly spojrzała na nią .

- nie masz zamiaru odpoczywać prawda?- Nelly spytała patrząc na uśmieszek dziewczyny. Maja wstala , podniosła night na ręce.

- dlaczego tak uważasz panienko ramion?- Maja się uśmiechnęła . Night  zaczęła merdac ogonem .

- mam przeczucie - Nelly powiedziała. Brązowowłosa zawodniczka poszła w miejscebgdzie nikogo nie było. Na podłodze były  kratki . Maja zauważyła że z spodu wyłoniła się piłką.  Dziewczyna położyła wilka na ziemię sama poszła po piłkę. Gdy tylko ją dotknęła w pokoju  zgasło światło .

Podłoga się zaświeciła na kolor zielony.  Obok Maji była czerwona płytka. Dziewczyna stanęła na nią i pojawiła się następna. Były coraz trudniejsze poziomy jednak  Maja starała sobie radzić.

Pierwsze próby doskoczenia żeby piłka nie dotknęła innego pola były trudne .. Maja po którymś niebudamyn razie kopnęła piłkę w ścianę i to mega mocno .

- hah - usłyszała. W drzwiach do tego pokoju zobaczyła Juda . Night podeszła do niego z ogonem latającym bmna boki. - wiedziałem że ten twój odpoczynek tak się skończy .

- każdy to wiedzial heh. - Maja powiedziała. Chciała z nowy zaczynać - czemu nie trenujesz?

- przerwę zrobiłem. - Jude siadł. Obrócił głowę w stronę siostry

- nooo... 5 minut przerwy mi nie zaszkodzi - powiedziała siadając na podłodze obok brata.

- jak wrócimy do Inazuma town to jedziemy po twoje rzeczy - Jude powiedział. Maja się uśmiechnęła..

- twój tata już mnie zaadoptowal?- spytała szczęśliwa.

- tak. Nie wiem jak wytłumaczysz mubto że masz wilka ale jesteś już oficjalnie sharp.- Jude powiedział. Siostra się w niego wtuliła. Jednak i dziewczyna i Jude zauważyli że wilk jest smutny . Do Maji doszło dlaczego jest smutny. Siadła na miejsce uwalniając brata z uścisku - dlaczego już się nie uśmiechasz.

- Jude wiesz że bardzo się cieszę ale z drugiej strony mi jest przykro. Raz na 2-3 miesiące jeździłam do Shawna .. a teraz nie będę miała takiej możliwości ..- powiedziała Maja. Jude położył jej dłoń na dłoni.

- wymyślimy cos... Na razie polonajmy kosmitów. A później wszystko pójdzie już z górki - Jude powiedział, Maja oparła się o ścianę. Wilk położył się  by odpocząć.

- tak Jude. - Maja powiedziała. Popatrzyła na niego z uśmiechem.  Była bardzo szczęśliwa że siedzi z bratem tak jak za dawnych lat .

-  lubię ten twój uśmiech - Jude powiedział też się uśmiechając.. Maja popatrzyła na pomieszczenie.

- zastanawiam się jak to przejść - powiedziała dziewczyna - nie umiem przewidzieć gdzie pojawi się następne miejsce .

- hm... Pokażesz mi to? Dokładnie jak to wygląda? - Jude spytał. Maja wstala , wzięła piłkę  pod pachę i stanęła na środku szachownicy.  Powtórzyła się sytuacja z przed pół godziny.

Maja irytowała się za każdym razem gdy pojawiało się za dużo pól i nie nadarzała.

- ugh nie rozumiem tego! - krzyknęła. Jude się zaśmiał. Pomyślał chwilę.

- Maja a próbowałaś z muzyką? Masz dość dobre wyczucie rytmu. Może będzie ci łatwiej - Jude powiedział . Night wstała i wybiegła z pomieszczenia. Maja  podeszła do Juda .

- nie wiem Jude... Ostatnio ginie rytm gry - powiedziała Maja. Jude się  zaniepokoił. Widział że siostrę coś męczy. Do tego jej zachowanie w stosunku do Shawna.

- zauważyłem że ostatnio jakoś coś cię dręczy. Wiesz że możesz ze mną pogadać zawsze?- Jude spytał.

Dziewczyna chciała z nim porozmawiać ale.... Nie mogła. Złożyła obietnice shawnowi.

- Jude jak będę miała coś ważnego to przyjdę. To coś z czym sama sobie muszę poradzić - powiedziala Maja. Jej brat wstał.

- to co stoisz? Trenujemy - Jude powiedział idąc do niej. Maja chwilę stanęła nie rozumiejąc brata - może uda nam się we dwoje to zrobić .

Maja u Jude zaczęli trening. Maja i Jude zaczęli się dogadywać tak jak za starych czasów.

- Jude lewo!- Maja podala mu piłkę a chłopak od razu tam stanął i odebrał piłkę. Podał ją siostrze.

- Maja za tobą - Jude powiedział . Piłka leciała w to miejsce.  Dziewczyna skoczyła robiąc salto. Odebrała piłkę. W tedy w drzwiach zobaczyła wilka i ....

Unikalna ~ inazuma elevenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz