12 rozmowa z rodzeństwem

111 4 2
                                    

Gdy był wieczór Maja i Shawn udali się do pilkobusa. Tam jednak brakowało rodzeństwa dziewczyny

- Mark? Nie wiesz gdzie Jude i Cellia?- mają spytała zmartwiona trochę. Dość długi kawałek czasu ich nie widziała.

- aaaa! Jude szukał cię. A później celli. Teraz Cellia poszła po wodę a Jude do toalety - Mark uspokoił dziewczynę .

Gdy zjedli i mieli się szykować spać Maja podeszła do brata.

- co się stało że mnie szukałeś?- spytała się go.

- myślałem że cellia była z tobą . Strasznie czesto odkąd tu jesteśmy łapie doła - Jude powiedział. Weszli do pilkobusa jednak tam ich siostry nie było.

Jude popatrzył w ciemności w stronę dziewczyny. Maja wiedziała że jest kawałek z tąd bo tak.

- chodź - szepnęła do brata.

Wyszli po cichu z pilkobusu i mają zobaczyła buty celli z przodu pojazdu. Tak jakby siedziała na nim

- co się dzieje?- podeszła do siostry . Cellia tylko popatrzyła.

- właśnie. Co cię tak smuci?- Jude dodał.. mają kucnela przed siostra a Jude stał .

- em... Macie chwilę?- Cellia wstała . Maja w ślad za nią . Zaczęli iść w stronę szkoły .
Gdy przysiedli na kamieniu przy drzewie Cellia zaczęła - chyba wiem dokładnie  jak się czuje scotty..

- to ten co każdemu żarty robi?- Maja spytała . Jude pokiwal głową na tak.

- gdy rodzice zginęli w wypadku jak byliśmy jeszcze mali ... Wiedziałam co się stało , ale moje serce tego nie akceptowało - Cellia cofnęła się do wspomnień tak samo jak jej rodzeństwo .

* Wspomnienia *

Maja siedziała smutna obok Juda s Jude trzymał cellie .

- dlaczego oni jeszcze nie wrócili!? Dlaczego ! Mówili że wrócą na moje urodziny! - mała Cellia krzyknęła bijąc Juda i Maję.  - ale nic z tego! To nie fair! Gdzie oni są?! MÓW!

Jude przytulił obydwie siostry sam też tego potrzebując. Nie mógł się popłakać tak jak one... Wkoncu był ich starszym bratem.

* Powrót do teraźniejszości*

- pamiętam to uczucie, Czułam się zdradzona - Cellia mówiła. Maja stala obok Juda starając się trzymać łzy. Nie rozmawiała nigdy z nikim o tym co się stało u niej w rodzinie. -  pewnie gdyby nie wasza dwójką byłabym jak ten mały.
Maja cały czas starała się wypełnić pustkę po rodzicach a ty chciałeś jak najlepiej dla nas.

- nie , nie sądzę - Jude się odezwał . - to nie jest ani moja ani Maji zasługa , tylko twoja . 

Maja zrozumiała o co mu chodzi .

- nie jesteś taka jak ja , Jude czy ten mały.
- dodała dziewczyna przezwyciężając łzy .

- jesteś silna osoba. - Jude dodał .

- silniejsza niż myślisz - Maja dodała. Cellia się uśmiechnęła i przytuliła rodzeństwo.

- Maja... Skąd ty znasz Nelly?- Cellia spytała. Siedli we trójkę na trawie

- kiedyś ją przez przypadek poznałam. Jak szłam i na nią wpadłam - Maja odparła.

Jude siedział zamyślony.

- a skąd znasz marka?- Jude spytał dosłownie ożywiony.

- Marka poznałam na boisku. Po tym jak wróciłam z hokkaido w wieku 7 lat.  - Maja powiedziała uśmiechnięta - tak samo poznałam Axela. Przez przypadek.

Unikalna ~ inazuma elevenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz