24... kosmiczna pomyłka

20 2 0
                                    

Night złapała trop a Maja pobiegła za nią. Night zatrzymała się przy murku za którym było słychać   płacz dzieci.

Maja podrzuciła night a później sama wskakując do połowy murku podciągnęła się na jego szczyt z którego skoczyła z saltem.

Zobaczyła Marks który trzyma pilke , obok niego Juda i darena. A po drugiej stronie  grupkę płaczących dzieci. Night weszyla za axelem a Maja podeszła do dzieci , kucnela i spojrzała na nie .

- co się dzieje maluchy?- powiedziała miłym ,spokojnym i życzliwym tonem.  Mark i Jude pierwszy raz go słyszeli .

- ten pan zabrał nam piłkę - mała dziewczynka wskazała na marka z piłką. Podeszła do Maji i złapała za rękę.

Maja spojrzała na brata i przyjaciół. Westchnęła .

- Mark nie chciał źle , co nie mark?- Maja podniosła dziewczynkę na ręce . Mark kopnął lekko piłkę żeby trafila do rąk dziewczynki. W tedy pojawił się dość postawny chłopak

- kto śmiał zrobić coś moim małym przyjsciolom!?- spytał stojąc w fartuszku . Dzieciaki podbiegły do niego , Maja podeszła do niego żeby dać mu dziewczynkę - kim jesteś?

-  uspokoiłam ich - powiedziała Maja. Wróciła do chłopaków . Zamknęła im kopary.   Znów powrócił jej normalny wyraz twarzy a po lekkim uśmiechu nie został nawet ślad.

- jesteś świetna siostra dla celli - Mark powiedział. Maja zobaczyła że night węszy przy tym chłopaku.

- przepraszam?- spytała jednak Mark w ułamek sekundy przedstawił ich , skąd są i czego szukają.

- jestem tor. Mieszkam na wyspie od zawsze a nie wiem nic o płomienny napastniku - powiedział Maja mu nie zbyt uwierzyła.

- a  Axel Blaze? Mówi ci może coś?- spytała dziewczyna tor próbował ukryć zdziwienie

- nie.. wiem że grał w raimonie ale on? Na Okinawie? - tor powiedział. Night nastawiła uszy. Usłyszała coś w krzakach prowadzących do lasu.
Poszła za wilkiem.

- Maja gdzie idziesz?- spytał Jude odrwacajac uwagę od gry z torem.

- poszukać Axela. Narka chłopaki! Złapiemy się później - krzyknęła odbiegła razem z night do lasu  słyszała jak ktoś biegł  .

Biegli tak aż nie zobaczyła postaci. Night zagrodzila jej drogę a Maja stała z tyłu.

Już chciała do niego podejść gdy chłopak przeskoczył nad night i zaczął uciekać Dalej.

Dziewczyna prychnela pod nosem. Skoro to miał być on to dlaczego by z nią nie porozmawiał?

- chodź night , wracamy - powiedziała dziewczyna. Szli wolnym spacerem a Maja rzucała wilkowi patyk . Zaczęli się zbierać w ustalonym miejscu . Przed tym Maja ubrała strój raimona .

Brązowowłosa siedziała na murku z nogą posunięta pod brodę , słuchała wywodu Sue na temat ich " randki z erickiem "

- słuchajcie!- boby i Shawn krzyczeli. Za nimi szedł jakiś chłopak.  - znaleźliśmy go!

Shawn spojrzał przepraszająco na Maję. Ta odwróciła wzrok.

- to Claude because - boby przedstawił. Tor na niego spojrzał

- nie widziałem cię tu wcześniej - tor powiedział

- ja ciebie też - Claude stwierdził.

- jak dowiedział się że każdy go szuka to postanowił poszukać nas - Shawn powiedział. Mark podszedł do niego.

Unikalna ~ inazuma elevenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz