3

2.9K 67 3
                                    

Następnego dnia z rana razem z Weronika i Karolem spakowaliśmy resztę moich rzeczy. Byłam im mega wdzięczna. Samej zajęłoby mi to z 5 dni. Zawieźliśmy rzeczy do mieszkania. Karol zostawił nas z Werką, a sam pojechał na spotkanie. Weronika pomogła mi się rozpakować.

O godzinie 17 miałam spotkać się z Natalką w domu genzie i poznać Alę. Genzie akturat było na wyjeździe i wracali jutro. Więc dziś mogłam na spokojnie rozejrzeć się i porozmawiać z dziewczynami. Natalka wysłała mi SMS z adresem. Karol z Weroniką mieli dziś wieczór w studio nagraniowym, więc musiałam dojechać tam uberem. Nie był to dla mnie problem. Jakoś nigdy nie narzekałam na ubery. Jeśli chodzi o moje prawo jazdy, to posiadam je. Niestety nie mam swojego samochodu. Zawsze jeździłam rodziców, a po przeprowadzce do brata Karol lub werka po drodze mnie podrzucali. Ewentualnie wybierałam właśnie ubery.

***
Skończyłam się malować. Sięgnęłam z szafki czarne materiałowe dzwony i bluzę nike vintage beżową. Dziś było wyjątkowo chłodno. Włosy zostawiłam rozpuszczone ,lekko podkręciłam je lokówką. Za 10 minut miał przyjechać uber. Założyłam swoje czarne vansy i zrobiłam fotkę w lustrze. Wysłałam ją na grupę rodzinną i podpisałam: ,, pierwsza fotka w nowym mieszkanku''.

Zakluczyłam drzwi na klucz i zeszłam na dół gdzie czekał już uber.

Podróż nie zajęła mi długo. Pan z ubera był wyjątkowo rozmowny. Rozmawiał o polityce. Nie miałam ochoty o tym dyskutować i podważać jego poglądów. Siedziałam cicho i słuchałam. Na szczęście jak mówiłam podróż nie trwała długo.

Podeszłam pod bramę. Zadzwoniłam domofonem
i weszłam do środka.

***
- Mówię ci jak dzieci!!- zaśmiała się Ala popijając czerwony płyn z kieliszka.

Dziewczyny były bardzo fajne. Miło nam się rozmawiało. Oprowadziły mnie pod domu. Był o wiele większy niż wydawał się na filmach.

Razem z dziewczynami gadałyśmy do późna i stwierdziłysmy ze prześpimy się na kanapach. Byłyśmy lekko wcięte po winie i żadna z nas Kię myślała o powrocie.

***
Ze snu wyrwał mnie dźwięk otwieranych drzwi. Podniosłam się stanowczo za szybko, zakręciło mi się w głowie i poczułam ból głowy. Wypiłyśmy chyba dużo tego wina. Nie pamietam ile ale nie skończyło się na 2 butelkach to na pewno. Natalia z Alą również się przebudziły mrucząc coś pod nosem.

- Ale to było super! - usłyszałam głos dziewczyny.

Chwila.... Faustyna!!

Zaraz po niej usłyszałam inne głosy członków genzie. Usiadłyśmy z dziewczynami jakby nigdy nic na kanapie. Każda z nas przeżywała ogromny ból głowy.

- Czeee....- zaczął Patryk, gdy zobaczył w jakim stanie jesteśmy nie dokończył.

- A tutaj co się działo pod nasza nie obecność?- spytał Świeży.

- Chyba ciężka noc...- powiedziała Hania śmiejąc się.

Po chwili ich spojrzenia wyładowały na mnie.
O kurde... przedstawić się?

- Cześć genziaki. To jest Vanessa, nasza współpracowniczka i fotografka. Siostra Karola - przedstawiła mnie Natka.

- Vanessa Wiśniewska? - usłyszałam głos Faustyny.
- Kupę lat! - Powiedziała uśmiechając się.

- No dość sporo - powiedziałam krzyżując ręce na ramionach. - Cześć wszystkim!

Każdy się ze mną przywitał. I wtedy zobaczyłam go. Wzrok mój i bruneta styknął się.

- Bartek Kubicki - wyciągnął rękę w moja stronę.

- Vanessa Wiśniewska. Miło poznać - odpowiedziałam podając rękę.

- Przyjemność po mojej stronie - uśmiechnął się Bartek.

My pleasure...

***
Minął tydzień od kiedy moje życie wyglada inaczej. Mieszkam sobie sama, często odwiedza mnie Faustyna. Jakoś odnowiliśmy kontakt. Opowiadamy sobie o czasach podstawówki. Z genziakami widywałam się codziennie. Wpadałam na trochę. Patrzyłam na nagrywki. I zrobiłam swoją pierwsza sesje Wiktorii. Właśnie kończyłam obróbkę zdjęć, gdy nagle zadzwonił telefon. Faustyna.

- Hej Nessa!! Wpadasz do nas jutro na imprezę. Organizujemy sobie tematyczną. Może zechciałabyś wpaść? - spytała.

- Jasne tylko powiedz mi jaka tematyka - odpadłam.

- Losowaliśmy na kole fortuny i wypadły bajki disneya - odpowiedziała.

- Oooo ale super! Będę na pewno! A powiedz mi jesteście w domu? Mam zdjęcia do Wiki i mogę podjechać pokazać.

- Ja z Wiką i Hanią będziemy za mała godzinkę, ale Świeży  i Kubicki są to wpadaj do nich. Przynajmniej zobaczysz czy się nie opierdzielają - zaśmiała się Faustyna.

- Okej to do zobaczenia! - odpowiedziałam i odłożyłam słuchawkę.

Zapisałam pliki i zagrałam je. Zamówiłam ubera. Zamknęłam laptopa i szybko poprawiłam swoje włosy i lekko makijaż.

***
Zapukałam do drzwi.

- Cześć Nessa!! - przywitał mnie w drzwiach Świeży.

- Hejka - opowiedziałam. - Wybierasz się gdzieś?

- Jadę do sklepu, chcesz coś? -  spytał.

- Nie dziękuję - opowiedziałam.

- Wchodź śmiało Bartek siedzi w salonie, jak będziesz chciała coś do picia to weź go rusz z kanapy - powiedział Świeży i wyszedł.

Zdjęłam buty i weszłam.

- Cześć - przywitałam bruneta, który właśnie robił kawę.

- Cześć Vanessa, co tam? - na mój widok uśmiechał się od ucha do ucha.

- A dobrze, obrobiłam  zdjęcia Wice i przyjechałam jej pokazać - powiedziałam.

- Ooo chcesz mi pokazać tez? - spytał.

- Jasne, mogę - opowiedziałam.

- A chcesz coś do picia? - zaproponował.

- Wiesz co,  woda będzie oki - uśmiechnęłam się.

Poszliśmy do pokoju Bartka w domu genzie. Podniósł swój laptop i uruchomił go.
Podałam mu pendrive i włączył folder ze zdjęciami.

- Długo już fotografujesz? Jak to się zaczęło?- spytał.

- Od dziecka. Z początku latałam z zabawkowym aparatem i cykałam fotki każdemu. Mamie, tacie dziadkom i Karolowi. Później dostałam telefon z klawiaturką. Robiłam wszystkiemu zdjęcia. Roślinki, zachody słońca, zwierzaczki. Brakło mi  w końcu  pamięci, a nie chciałam usuwać nic.  Podkradłam mamie telefon i zaczęłam robić zdjęcia. Jakość już była lepsza, co było dla mnie woooooow. Później dostałam aparat z pieniążków z komunii. Wtedy robiłam ,,sesje'' koleżanką z podwórka. No i tak powoli się kręciło. W podstawówce zmieniłam szkołę, niedaleko studia fotograficznego. To akurat był przypadek. Potrafiłam tam wchodzić i oglądać jak pani Kasia robi zdjęcia. Nie wyrzucała mnie stamtąd. Kazała mi obserwować. Później liceum artystyczne z fotografią. No i po zdaniu maturki było podejście do studiów. Nie zostały ukończone. Po niecałym roku zrezygnowałam. Zapisałam się wtedy do policealnej i teraz przechodzę ostatnie szkolenia. W między czasie pare kursów i jakieś sesje amatorskie takie. Na jakiś eventach. Każdy mi mówi że mam talent. Ja tam uważam, że nie jestem wybitna. Robię to co sprawia mi przyjemność...- opowiedziałam.

Brunet włączył plik ze zdjęciami.

- Wow...- powiedział.- To jest świetne!! Koniecznie musimy umówić się...na sesje.

Dźgnął mnie w bok. Poczułam jakoś intensywniej zapach jego perfum.

Uwielbiam męskie perfum!!! Zwłaszcza jego...

My pleasure || Bartek Kubicki || 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz