Wyszliśmy na świeże powietrze. Ochłonęłam i było mi już lepiej. Patryk przepraszał mnie jak tylko mógł. Gdy wyszliśmy, udaliśmy się w ostatnie miejsce, gdzie zrobimy ostatnia atrakcje i był koniec odcinka. Pojechaliśmy ścigać się gokartami. Było fajnie.
***
- I to był nasz dzień spędzony za 500 zł. Dziękujemy bardzo za oglądanie i do następnego!! Papa - pożegnałam widzów z Patrykiem.- Nessa bardzo cię przepraszam jeszcze raz. Nie spodziewałem się, że tak zareagujesz...- przytulił mnie mortalcio.
- Jest dobrze. Nic sie nie dzieje - odpowiedziałam oddając uścisk.
Wróciliśmy do reszty. Gdy zobaczyłam Bartka od razu się na niego rzuciłam. Chciałam się przytulić do niego.
- Wszystko okej? Jacyś tacy spokojnie jesteście? - spytała Faustyna.
Spojrzałam na Patryka. Chłopak podrapał się po głowie.
- Nessa dostała atak paniki - powiedział.
Wszyscy spojrzeli na mnie. Bartek podniósł mnie z uścisku.
- Jak się czujesz słońce? - spytał.
- Jest dobrze, nie ma co. Było minęło - odpowiedziałam.
- Przepraszam to moja wina. Wziąłem ją do strasznego escape rooma. Nie spodziewałem się, że aż tak to się potoczy - powiedział spuszczając głowę.
- Nieee Patryk, to nie twoja wina. Tak się zdarzyło i tyle - uśmiechnęłam się do chłopaka lekko.
***
Zawinęłam włosy w ręcznik i wyszłam z łazienki. Bartek leżał na łóżku z telefonem w ręce.- Co tam robisz? - spytałam sięgając z szafki suszarkę.
- Piszę z królami. Jutro chcieliby wypuścić post z linkiem do biletów - odpowiedział odkładając telefon i skupiając na mnie wzrok.
- No to super. Cieszysz się? - spytałam.
- Nie wiem, stresuje chyba bardziej - odpowiedział.
- Ja wiem, że sobie poradzisz - usiadłam na łóżku obok niego.
- Chciałbym - odpowiedział.
***
Wróciliśmy do Krakowa. Warszawa strasznie nas wymęczyła. Tydzień siedzieliśmy w mieszkaniu Bartka i spędzaliśmy razem dużo czasu. W międzyczasie Bartek brał udział w nagrywkach, a ja robiłam kolejne zdjęcia. Bilety na koncert 3króli były już praktycznie były wyprzedane. Widziałam jak Bartek jest podekscytowany, a zarazem wiedziałam, jak bardzo się stresuje tym. Dzisiejszy dzień spędziliśmy w domu genzie. Nagrywaliśmy odcinki i wygłupialiśmy się. Dzisiaj też Karol i Werka ogłosili ciążę!!! I w końcu żadne z nas nie musiało nic ukrywać przed światem.Wracałam razem z Bartkiem prowadząc jego samochód. Ostatnio dość często pozwala mi go prowadzić.
- Ale jestem zmęczony - westchnął chłopak opierając się o szybę. - I głodnyyyy!!!
- Nie marudź - odpowiedziałam mu uśmiechając się.
- Łatwo ci powiedzieć. Ty jesteś jakąś czarownicą, nie musisz wcale spać - zmarszczył brwi.
- Tak, a do tego wampirem i pożywiam się ludzką krwią - spojrzałam na niego.
- A to w takim razie wiele wyjaśnia - uśmiechnął się.
Spojrzałam na niego pytająco. Nie uzyskałam żadnej odpowiedzi większej. Po chwili byliśmy już pod mieszkaniem Kubickiego. Weszliśmy i Bartek zamówił jedzenie. Zadzwoniła do mnie mama. Rozmawiałam z nią chwilę. W międzyczasie Bartek posprzątał trochę w kuchni.
Później zdecydowaliśmy się na wspólny prysznic.
Ciepłe krople spływały po naszych ciałach. Wpatrywałam się w chłopaka gdy spłukiwał szampon z włosów. Gdy to zrobił jego wzrok wylądował na mnie. Uśmiechnął się do mnie. Złapał mnie ręka za talię i przysunął do siebie. Namiętnie mnie pocałował. Oddałam pocałunek. Splotłam w jego mokrych włosach swoje palce. Chłopak nie odrywał swoich ust ode mnie. Jego delikatnie odrastający zarost ocierał się o moją gładką skórę.Chłopak złapał mnie za pośladki i uniósł do góry. Przycisnął mnie do ściany i zjechał ustami na moją szyję. Jęknęłam, gdy lekko przygryzł skórę na moim obojczyku. Woda spływała po naszych rozgrzanych ciałach. Pierwszy raz uprawiałam seks pod prysznicem. Było cudownie. Jak zawsze. Chłopak doskonale wiedział wszystko, znał już każdy mój najczulszy punkt. Było wspaniale.
Uwielbiam się z nim kochać!!!
CZYTASZ
My pleasure || Bartek Kubicki || 18+
Fanfiction21 letnia Vanessa Wiśniewska, siostra słynnego polskiego ytbera (Karola Friza Wiśniewskiego) dostaje od brata propozycje współpracy z ekipą genzie. Poszukują oni stałego fotografa, a z racji tego, że Karol zna dobrze prace siostry, decyduje się ją...