Rozdział 2

6.9K 418 8
                                    

Razem z chłopakami mieliśmy dzisiaj próbę zespołu. Nie miałem co zrobić z Emily wiec postanowiłem zabrać ją ze sobą.
Oczywiście po drodze były korki i się spóźniłam.
-Mike nareszcie! - krzyknieli chłopcy widząc mnie wchodzącego na salę. Em, którą niosłem oplotła moją szyję rękoma i podśpiewywała jakąś piosenkę.
-Zostałeś niańką? - zaszydził Hood podchodząc do mnie.
-Tato? Kto to jest? - dziewczynka zapytała mnie cicho.
-Tato? Co Ty masz córkę? Czemu nic nie mówiłeś? - Hood poważnie zaczął działać mi na nerwy. -Cześć jestem Calum, Twój wujek.
-Zamknij mordę Hood. - burknąłem i posadziłem dziewczynkę na krześle przed sceną.
-Nie no, ale bez żartów. Michael nie wiedzieliśmy, że masz dziecko. - mówiąc Luke ulęknął przed Emily.
-Dlaczego masz drucik w ustach?- na słowa dziewczynki wszyscy się zaśmiali.
-Ja do dziś rano też nie wiedziałem. - podrapałem się po karku. -Dziś przyszła do mnie Su i powiedziała, że Em jest moją córka, a ja muszę się nią zająć bo ona wyjeżdża, a ja kurwa nic nie wiem o dzieciach. - usiadłem na krześle i schowałam twarz w dłoniach.
-Stary dobrze wiesz, że Su to kłamliwa suka. Nie możesz być pewny, że to twoje dziecko.- Ash poklepał mnie po plecach.
-A ja jestem ciekawy jakim tatusiem będzie Mikey. -Zaśmiał się Cal
-Pieprz się. - sygnąłem.
***
Przepraszam z błędy.
Komentarze i votes serio motywują. ^^

Hay Daddy || M.C.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz