Wstęp

3.2K 180 12
                                    



Motyl

Wstęp

Dawno temu, kiedy chodziłam do szkoły podstawowej, pani nauczycielka opowiadała całej mojej klasie, o tym, jak rodzi i rozwija się motyl. Swoje życie i jego przebieg mogłabym porównać właśnie do rozwijającego się motyla, a i sam jego motyw kręci się wokoło mnie i chyba już do końca moich dni tak będzie... Do momentu, aż wydam z siebie ostatni oddech.

Dotychczas wszystko,co przydarzyło się w moim życiu było jak motyl. Najpierw składane przez niego jaja na liściach, mogłabym porównać do początków mojego życia, kiedy to cała moja rodzina była razem. Byłam szczęśliwym dzieckiem. Miałam bezpieczny dom. Czułam się właśnie jak w skorupce jaja: zaopiekowana, bezpieczna, całkowicie zadbana i potrzebna komuś.

Z jaja wykluwają się gąsienice, które jedyne co robią, to zjadają liście. Są wolne, ale mimo to, samotne. I tak właśnie też czułam się, kiedy utrzymywał mnie mój brat. Zjadałam cząstkę jego życia. Choć nie musiał, zaopiekował się mną. Pozwolił mi na normalne życie, mimo że było mu ciężko. Byłam dla niego jak piąte koło u wozu. Kładł na moją edukację do pewnego czasu. A dlaczego teraz sama to robię? A no właśnie...

Z czasem gąsienica znajduje swoje miejsce, w którym ma możliwość na zmianę, na kolejny etap, którym jest rozwinięcie skrzydeł. Pewnego dnia to ja sama musiałam wziąć życie w swoje ręce. Musiałam przejść największą metamorfozę w życiu. Musiałam rozwinąć skrzydła w miejscu, które stanie się dla mnie bezpieczną przystanią. I jedyna różnica między mną, a pięknym motylem była taka, że ja, by pokazać swoje skrzydła, potrzebowałam drugiej osoby. Przestałam być samotną dziewczyną.

Dojście w moim życiu do momentu, w którym zaczęłam być szczęśliwa, kosztowało mnie wiele wyrzeczeń. Motyl potrzebuje czasu i mnóstwo wysiłku, by wyjść z kokona. W moim przypadku było wręcz identycznie. Poświęciłam wiele. A nawet i mnie poświęcono dla dobra spraw.

Czas i podejmowane decyzje zaprowadziły mnie do miejsca, w którym jestem. A uwierzcie, jest ono dla mnie idealne.

Usłyszałam kiedyś, że życie motyla jest pełne zwrotów akcji i zaskakujących przemian. U mnie się to sprawdziło.

Nazywam się Olivia Roy i zapraszam na mój mały życiowy rollercoaster.

Motyl Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz