- Pociąg piąty Tokio! Prosimy pasażerów o zajęcie miejsc, odjazd pociągu za 10 minut! - wydobywane zdania z głośnika na ścianach peronu zdenerwowały Ichiro.
- Kiedy ten pociąg? - powtarzał w myślach wydobywając z siebie lekkie wdechnęcia i tworząc grymas znudzonego i śpiącego dzieciaka.- Mam jeszcze dwa pociągi, więc może pójdę do toalety...
Ichiro ruszył wolnym krokiem do toalety na przeciwko małego sklepu z napojami. Czerwonowłosy był tak zamyślony tematem wyjazdu do kochającej ciotki, że nie zauważył kiedy potknął się o niebieskooką blondynkę :
-Patrz jak chodzisz.. - powiedziała ponuro.
-Prze.. Przepraszam najmocniej ... - powiedział zawstydzony Ichiro.
Po otrząśnięciu się z zaistniałej sytuacji podążył dalej do toalety. Pchnął niebieskie drzwi,wszedł do środka i przeglądnął się w lustrze.
-Ehh... dlaczego mnie to spotkało? Przecież ja nikomu nic Boże złego nie robię ... - pomyślał, po czym jedna , duża łza spłynęła mu po policzku. Otarł ją i odszedł zrezygnowany od lustra podążając do jednej z kabin.
Ichiro wyszedł z toalety i podążał w stronę pociągu po czym poczuł delikatny dotyk zimnej ręki. Przestraszony drgnął i odwrócił się by zobaczyć kto go wystraszył.
- Witam, przepraszam, że przeszkadzam, ale wie pan może który pociąg jedzie do Chiby ? - spytał go rudowłosy, przystojny chłopak w okularach przeciwsłonecznych.
- Z tego co słyszałem to 10. - odpowiedział zaskoczoczony Ichiro.
- Kojażę cię skądś - rzucił zamyślony.
-Niewiem, może się gdzieś widzieliśmy...
- Ichiro, tych włosów się nie zapomina...
-Skąd znasz moje imię? - spytał Ichiro.
- Nie poznajesz mnie?
- Przykro mi... ale nie..
-To ja, Tadashi !
-Tadashi... nie, to nie możliwe...- krzyknął Ichigo i rzucił się na chłopaka z mocnym uściskiem. -To ty ...
- Tak, jakoś widzisz, że możliwe.- powiedział Tadashi śmiejąc się.
-Wybaczysz mi tamto ?- spytał Ichiro.
-Ale co ?
-To, że jak mieliśmy po siedem lat ...
-Cicho ... nie wracajmy do tego ...
10 lat temu ( plac zabaw)
-Tadashi , moge się pobawić samochodem?
-Nie teraz bo ja się bawie...
-No proszę , daj mi go ..
- Nie!
-No weź!
Chłopcy pod wpływem szarpaniny rozerwali zabawkę na części.
- Co ty zrobiłeś! - powiedział Tadashi i rozpłakał się.
-Masz taki drugi...
- Ale ten był od mamy. - powiedział z płaczem.
- To niech ci mama kupi drugi.
-Ale ja nie mam mamy...
-Tadashi , ja.. prze..
-Ichiro! Chodz do samochodu! - wyznania przerwała Sakura.
***
- ..przaszam.- powiedział Ichiro.
-Co?
-Prze ... z przed dziesięciu lat i ... praszam dzisiaj .
-Ichiro...
-Dobra, nie gadajmy już o tym ... może powiedz mi co ty tutaj robisz..
-Odprowadzałem kuzynkę na pociąg .. a ty? Co to za torba?
-Wyprowadziłem się z domu. Długa historia...
- Lubie historie! - odparł Tadashi ze śmiechem i usiadł na pobliskiej ławce wraz z Ichiro.
-No więc dowiedziałem się, że matka przekupuje moich nauczycieli, żebym miał najlepsze wyniki więc wygarnąłem jej wszystko i sie wyprowadziłem...
ale nie mam gdzie mieszkać, więc mam zamiar jechać do ciotki... raczej miałem, pociąg już dawno odjechał.-Jak chcesz to możesz pomieszkać u mnie .
-Naprawdę?
-Jasne! - odparł Tadashi z uśmiechem na twarzy . Tylko chodz już bo jest już jedenasta.
CZYTASZ
Pomóż Mi. [END]
RandomNastolatek uwięziony całe życie przez matkę pod pretekstem nauki postanawia się zbuntować i uciec z domu. W drodze na peron spotyka jednak przyjaciela z dzieciństwa, który zabiera go pod swoje skrzydła. Od razu zaczęła buzować między nimi chemia, j...