VI. Nimfoman.

2.8K 210 10
                                    

Rudzielec obudził się pierwszy i od razu oderwał się z objęć przyjaciela po czym położył się na plecach.

- Musze sobie wszystko poukładać ... ale dobrze, że mam ciebie - powiedział po cichu po czym delikatnie musnął policzek Ichiro lecz nie wiedział, że czerwonowłosy wszystko słyszał, gdyż już nie spał.

Wstał i poszedł zrobić sobie kawę. Gdy kawa parzyła się w ekspresie Tadashi ciągle spoglądał na słodko śpiącego chłopaka w bokserkach. Nie mógł oderwać od niego wzroku. Był nim nie tyle oczarowany co w nim cholernie zakochany.

- Tadashi ... chodź tu ! - zawołał po cichu Ichiro przeciągając się leniwie.

- Sam rusz dupsko , leniuchu.

- Sam się o to prosiłeś.

Ichiro wstał pospiesznym ruchem i podbiegł po Tadashiego łapiąc po ręką za brzuch i popychając drugą jego tors na blat. Rudzielec tylko począł się wyrywać ze śmiechem. Ichiro by opanować swojego ukochanego począł delikatnie całować jego szyję po czym delikatnie zaczął pocierać swoim sterczącym członkiem o pośladki Tadashiego. Ichiro czuł rozkosz i niegdyś gorące strumienie krwi napływające do członka. Po chwili czerwonowłosy sprzedał rudzielcowi soczystego, mocnego klapsa w pośladek . Tadashi tylko cicho jęknął a Ichiro coraz bardziej nie mógł wytrzymać napięcia jakie panowało w kuchni. Zdecydowanym ruchem ściągnął bokserki rudzielcowi i pocalował soczyście jeden z jego pośladków . Klęknął i zaczął delikatnie drażnić jego odbyt ciepłym czubkiem języka. Jęki rudzielca stawały się coraz to głośniejsze i cięższe. Ichiro nie mógł się powstrzymać i wbił prawie cały język w ciasne wejście ukochanego. Tadashi wydał z siebie tylko ciche ale dzikie jęknięcie. Ichiro jeszcze przez chwile wił językiem we wnętrzu Tadashiego po czym oderwał się od niego i wstał.

- Nie przyszedłeśś ? Wiec czeka cie kara.

Ichiro zdecydowanym ruchem wbił się w odbyt przyjaciela po czym można było usłyszeć lekkie jęki od obu stron. Ichiro zaczął mocno rozkoszować swojego ukochanego rudzielca głębokimi i mocnymi ruchami i ręką masującą jego nabrzmiałego członka.
- Dalej , jęcz dla mnie , krzycz . - rozbudzał słownie rudzielca. - Chce słyszeć jak cie podniecam , czuje jak cały drzysz z rozkoszy... Jak się postarasz to sam ode mnie to usłyszysz.

Tadashi jęczał coraz głośniej , ale to wcale nie z rozkazów Ichiro tylko z rozkoszy jaką mu dawał , czuł , że zaraz dojdzie.

- Ichiro ! Ja już dłużej tego nie wytrzymam ... - wyjęczał cicho Tadashi

Ichiro oddał przyjacielowi ostatnie pchniecie i spuścił się w jego dziewiczo ciasny odbyt oddając przy tym lekki jęk. W tym samym czasie również doszedł Tadashi walewając spermą dłoń Ichiro.

Pomóż Mi. [END]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz