Good kitten [18+]

I

Catelyn pojękiwała cicho, zataczając dłonią małe kółka na łechtaczce. Sugestywnie przygryzała wargę, przymykała oczy, wypychała biodra do przodu dla lepszego widoku nieznanej widowni. Musiała pokazać się dzisiaj z jak najlepszej strony, jeśli chciała zostać sprzedana. Klęczała na podłodze, z rozszerzonymi udami, w skąpym stroju uczennicy. Biała bluzka ściskała jej piersi, ukazując sporo dekoltu oraz brzucha. Twarde sutki przebijały się przez cienki materiał i uwydatniały przekłute brodawki. Krótka granatowa spódniczka nie zakrywała wiele, głównie dlatego, że Catelyn nie miała pod nią bielizny. W tym miejscu była całkowicie zbędna. Cały jej strój był praktycznie zbędny, ale czasami warto było na pozór zakryć trochę ciała, żeby pobudzić wyobraźnię odbiorców.

Była sama w niewielkim, białym pomieszczeniu. Mogło by się zdawać, że nikt jej nie widział, ale dziewczyna dobrze wiedziała, że ukryte kamery rejestrują jej ruchy z każdej perspektywy. Odchyliła głowę do tyłu i wydała z siebie bezwstydny, przeciągły jęk, wkładając do pochwy dwa palce.

– Proszę... Błagam... – wydyszała pożądliwie, przyspieszając swoje ruchy. Nie zamierzała dojść, wiedząc jak bardzo roznieci to ogień pożądania u obserwatorów. Może wtedy jakiś będzie chciał dodatkowo zapłacić za próbny, prywatny pokaz, a potem tak mu się spodoba, że odkupi ją od klubu...

– Nowe zadanie – rozbrzmiał robotyczny głos z głośników. Catelyn jak na zawołanie spojrzała na ścianę przed sobą, na której znajdował się ekran pokazujący życzenia potencjalnych klientów.

Grzeczna suczka. Odwróć się i wypnij. Pokaż, co skrywa ta kurewska spódniczka.

+250$

Dziewczyna zapiszczała z radości i z uśmiechem na twarzy wypięła tyłek do góry, opierając się policzkiem o podłogę. Odrzuciła spódniczkę na plecy, aby nic nie zasłaniała. Jej dwie dziurki były na pełnym widoku, mokre na dowód ogromu podniecenia. Chwyciła dłońmi za pośladki i rozchyliła je, pokazując się w całej okazałości. Oddech jej przyspieszył, gdy dwa palce ponownie odnalazły wejście do jej cipki i powoli wsunęły się do środka. Robiła to nieznośnie wolno, jakby torturując samą siebie. Wzdychała i jęczała co chwilę, nakręcając samą siebie jak i ludzi, którzy ją oglądali.

Wyciągnęła ociekające sokami palce z cipki i przesunęła nimi po rowku między pośladkami. Nawilżyła swoją drugą dziurkę, wyginając plecy w łuk. Otwarła usta w niemym krzyku rozkoszy, gdy zaczęła penetrować swój odbyt. Chociaż jak każda suka, była wytresowana we wszystkich rodzajach seksu i w przeróżnych kinkach, nigdy nie polubiła analu. Jednakże kochała delikatne uczucie rozciągania, jakie dawały palce lub butt plugi.

Nowe zadanie.

Seksowny kociak. Skoro masz dwie ręce, czemu ich nie używasz? Tylko nie waż się dojść...

+130$

Podążając za wskazówką i ukrytym rozkazem, zaczęła pieprzyć swoje obie dziurki. Wymagało to od niej trochę gimnastyki, gdyż taka pozycja nie była łatwa do osiągnięcia, ale posłusznie wykonała zadanie. Napiwki dostawała dopiero wtedy, gdy zadowoli klienta i spełni jego życzenie. Pieniądze nigdy nie trafiały do niej, a do klubu, który ją posiadał. Catelyn oczywiście mogła wybierać, które żądania zechce wykonać. Inne uległe i ulegli tak robili, dzięki temu ludzie byli skłonni zapłacić o wiele więcej za swoje zadania. Ale Catelyn nigdy nie była wybredna, źle by się czuła odmawiając komuś. W końcu od tego była, od służenia i wykonywania wszelkich zachcianek, nie ważne jak bardzo upokarzających.

– Proooszę... – zaskomlała żałośnie, dokładając do cipki trzeci palec – J-jestem tak blisko, błagam... Pozwól mi dojść- Aaahh!

Była w stanie zrobić wszystko, tylko żeby ktoś ją kupił. Potrzebowała tego, walidacji płynącej z faktu, że ktoś ją faktycznie chciał i będzie z niej korzystał. W jej życiu nie liczyło się nic innego, a od dawna nikt jej nie wynajął na dłużej. Co najwyżej na jedną noc. Klienci oczywiście zachwalali jej uległość, zapał i posłuszeństwo, ale nigdy nie wracali po więcej, dlatego Catelyn czasami się czuła, jakby nie była wystarczająca.