Obudziłam się na fotelu samolotowym. Próbowałam sobie przypomnieć co się wczoraj wydarzyło. Spojrzałam na fotel . Zobaczyłam tatę śpiącego. Jak tata śpi to słodko wygląda. Już sobie przypomniałam dlaczego wylatuje. Pensylwania, to właśnie będę tam mieszkać. Ale gdzie jest mama. O nie... Próbowałam się nie rozpłakać . Jak pociągałam nosem to wtedy tata się obudził. Spojrzał mi w oczy zaspanym wzrokiem. Musiał się chyba domyślić , bo mnie przytulił.
-Wiem że ci jest królewno z tą stratą ciężko, mi też jest ciężko.
-Tato, mama mi mówiła że też są inni osoby z Organizacji , wymienisz mi ich imiona , bo kilka tylko znam.-tata westchnął cicho. Po chwili namysłu chciał coś powiedzieć ale nie dał rady. W końcu powiedział:
-Jak wiesz , Organizacja to jest grupa najbogatszych osób na całym świecie, są też tam twoi bracia, o których ci już mówiłem.-zrobił chwilę przerwy i kontynuował.-Są między innymi: Vincent Monet, William Monet, Adrien Santan, Egbert Santan, Ricardo Retter, Lucas Nebron, ja i ty pod pseudonimem Madison Desic-Demon(Tylko kilka tych imion są z książki ,,Rodziny monet"). Twoich braci ci pokazywałem jak wyglądają, więc wiesz którzy to są. Niestety oni nie wiedzą kim jesteś naprawdę . Pamiętasz jak ci mówiłem , że masz misję w Pensylwanii?
-Tak.- powiedziałam bez zastanowienia.- Co ukradłam 5 karabinów?
-Tak , to właśnie byli oni.
-Zaraz przyjdę tylko pójdę do toalety.- powiedziałam po czym wstałam z fotela i udałam się do łazienki. Omyłam twarz zimną wodą na rozbudzenie, a wtedy sobie przypomniałam... Przecież Adrien Santan ze mną rozmawiał i mówił że jestem piękna. Wyszłam z łazienki, były wtedy turbulencje, a przede mną stała czarna postać. Nie zauważyłam jaką ma twarz. Ale upadłam na tą osobę. Przyszedł wtedy Cam .
-Co tu się dzieje, Adrienie?!-zapytał już trochę w głosie irytacji.
-Nic się nie dzieje , po prostu pana Monet dziewczyna upadła na mnie.- powiedział ten człowiek niewzruszony reakcją mojego ojca. A czyli to ten Adrien Santan. No tak, raz rozmawialiśmy.
- Panna Madison Desic-Demon?- zapytał się zwracając się do mnie.
-Tak to ja.-odpowiedziałam.- A pan chyba jest Adrien Santan?
-Zgadza się- uśmiechnął się do mnie. A ja do niego również
***
-Tato , kiedy będziemy?
- Jeszcze z jakieś 3 godziny.-odpowiedział mi ojciec. Po tej wymianie zdań poszłam odpisywać maile. Skorzystałam z tego , że w oknach było jasno to sobie poczytałam książkę. Aż nagle zawibrował mi telefon.
*Rozmowa Hailie z Adamem*
-Dzień dobry Panno Decis.
-Dzień dobry Adamie, masz jakieś dobre wieści?- zapytałam Adama. Adam to mój menager firmowy. Dużo mi pomaga oraz przejmuje różne zadania , w których nie mogę brać udziału.
-Jakiś człowiek chce się z panią spotkać, mówi że jest Adrienem Santanem.- Od razu mnie zamurowało.
436 słów
--------------- Hejka
Dziś postanowiłam w tę historię wdrożyć ship Hailie monet i Adriena Santana. Jak myślicie, jak może ich relacja potoczyć się dalej? Koniecznie napisz w komentarzu!
Miłego dnia/nocy
CZYTASZ
Królowa Mafii Hailie Monet
Fiksi PenggemarCo gdyby Hailie w wieku 12 lat zaczęłaby się potajemnie spotykać z Camdenem Monetem? Wtedy Gabriela ( mama Hailie) zaczęła coś podejrzewać, a Cam by Hailie przygotowywał do przejęcia firmy. Hailie w wieku 18 lat spotyka przykra wiadomość. Ale wie do...