8. Lodowaty wzrok

685 20 0
                                    

Pov Nathalies

Obudziłem się na kanapie. Nie u siebie w domu. Ruszyłem głowę do boku , a moim oczom ukazali się : Adrien Santan, Madison Desic-Demon, Vincent i Wiliam Monet. Widziałem że ona coś szepcze do Vincenta. Patrzyła się na mnie. Nie za bardzo słyszałem co mówili.

- No w końcu królewicz się obudził.- Powiedziała Madison. 

- Ale że ja? - odpowiedziałem patrząc się na nią.

Jaka ona piękna.

- Wiesz, nie. Tak o tobie mówię- po tych słowach wstałem.

- Nie musisz mi się spowiadać, Hai... znaczy Madison i Adrien mi wszystko powiedzieli.

Cholerna Madison , muszę ją pocałować.

Podchodziłem do Madison. Spokojnie, wolno i znając swój cel. Madison odsuwała się ode mnie , aż natrafiła na ścianę. Vincent i Adrien patrzyli na mnie z ciekawieniem. Byłem bardzo blisko jej ust. Ona coś roskminiała i patrzyła się w różne miejsca za mną.

Moje usta zetknęły się z jej usteczkami. Próbowała się wyrwać . Jej usta smakowały jak truskawki. Słodkie , czerwone i piękne.

Pov Hailie

On mnie kurwa denerwuje . Próbowałam się wyrwać , ale mi się nie udawało.

Zrobiłam padnij do przodu. Potem obróciłam się za niego . On miał zamknięte oczy, więc nie wiedział co się dzieje . Przewaliłam go na plecy . Wyjęłam z torebki pistolet. Zapomniałam o Vince i Adrienie. Miałam na sobie nadal swoją zieloną sukienkę.

Vince patrzył na Nathalies'a swoim lodowatym wzrokiem. Adrien patrzył na mnie jak na idolkę. Ja trzymałam Nathalies'a nogą i trzymałam pistolet nad nim. Palce miałam na spuście.

- Jakieś ostatnie słowa?- zapytałam Nathalies'a. 

- No tak. Kocham cie Madison I zawsze będę cię kochał. Wiem że to nie będzie odwzajemnione uczucie. Kocham cię Madi. - po tych słowach kliknęłam w spust. Strzeliłam. Zabiłam Nathalies'a. Oni jak zawsze mają taką minę.

- No co się tak na mnie patrzycie? - zapytałam ich.

- Zabiłaś członka Organizacji.- powiedział Vince.

- No wiem.- wzruszyłam ramionami.

- Nie wstydzisz się tego?- powiedział Adrien.

- No nie. - wtedy wbieg Will.

- Vince mamy problem.- powiedział cały zdyszany Will.

- Jaki?

- Lidzie chcą dopaść Haii...znaczy Madison.

- Zabiłaś go?- zwrócił się do mnie Will.

- Tak , a co?

- Nic.

- Vince musimy iść na podwórko , oni są za bramą i chcą z Panną Madison porozmawiać.

357 słów--------

Hejka. Dziś taki krótszy rozdzialik . Mam nadzieję , że wam się podobał.

Od kilku dni , nie mam weny i chciałam , żebyście mi pomogli. Chcę użyć waszych pomysłów do mojej książki. Możecie komentować moją książkę i proponować następne rozdziały.

Mam nadzieję, że mnie rozumiecie:)




Królowa Mafii Hailie MonetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz