Pov Hailie
Dziś miałam pojechać z jednym z braci po sukienkę na bal. Może trochę się cieszyłam. Poszłam na dół po wodę z cytryną. Zauważyłam też Wiliama i Vincenta.
- Cześć Williamie.
- Mów mi Will, a do Vincenta, Vince.
- Albo też dziadku Vince.- powiedział ten wysoki umięśniony goryl.
- Dziadek Vince?
Wtedy Vince swoje lodowate oczy wbił w goryla.
- Hailie , Dylan to ten umięśniony, Shane to ten niższy z bliźniaków, a Tony to ten większy.
- Kiedy jedziemy po sukienkę?
- Jesteś gotowa?- zapytał tak zwany Shane.
- No tak.
- No to jedziemy.- po tych słowach Shane poszedł do garażu. Ja też szłam. Shane wpisał jakiś kod. Zapamiętałam go, gdybym chciała uciec. To był 19653102. Ale też widziałam , że miał też w drugiej ręce jakąś karteczkę.
Czy on nie zna na pamięć tego kodu?
Pomyślałam sobie. Shane wybrał zielone Lamborghini. Otworzył mi drzwi. Ale dżentelmen. Z moich rozmyśleń przerwał głos Shane'a.
- No dobrze Hailie, do jakiego chcesz sklepu jechać?
- Do diora na początku .
- A później?
- Do Chanel.
- Okej.- włączył Lamborghini i otworzył garaż. Klikną w złoty przycisk, a wtedy brama się otworzyła. Skręciliśmy w lewo. Taką samą drogą jechałam z ojcem.
Były światła , więc Shane się zatrzymał. Widziałam że w lusterku się mi przyglądał.
Pov Shane
Po prostu nie wierze. Jadę z Szefową mafii. Jakim cudem? Były teraz światła, więc postanowiłem zobaczyć dlaczego Hailie nic nie mówi.
Widziałem , że piszę coś na telefonie.
Popatrzyła na drogę , a jej oczy popatrzyły na lusterko. Kurde przypał. Widziała jak się na nią patrzyłem. Wracałem wzrokiem na drogę, wtedy światło zmieniło się na zielone.
I tak jechaliśmy w ciszy, aż dotarliśmy do sklepu Diora ze sukienkami, ale nie takimi normalnymi, tylko takimi pięknymi.
Pov Hailie
Dojechaliśmy już do Diora. Wysiadłam z auta i kierowałam się do sklepu.
- Hailie mam z tobą iść?
- Jak chcesz to możesz.- powiedziałam wzruszając ramionami. Poszłam do sklepu, słyszałam jak Shane idzie za mną. Otworzyłam drzwi I zaczęłam się rozglądać. W sumie to miałam dwie sukienki kupić. Jedną- na bal, a drugą- do restauracji z Adrienem Santanem.
Ciągle się rozglądałam bo był to duży sklep , aż nagle w oczy rzuciła mi się piękna czarna suknia.
Uśmiechnęłam się do siebie. Zapytałam się ekspedientki ile ona kosztuje. A jej cena wynosiła 50 milionów.
No oczywiście że biorę.
Shane to chyba wyczuł, bo powiedział:
- Naprawdę chcesz ją kupić?
- Oczywiście , że tak. Jestem przecież Szefową tej całej Organizacji. Nie pamiętasz?
- Pamiętam i to chyba trochę za dobrze.
No i ją kupiłam.
***
- Pójdziemy na maczka?- zapytałam.
- Nie.
- No dawaj do maczka.- Błagałam go.
- No dobra. Choć - powiedział przewracając oczami.
437 słów--
Hejka dziś taki krótki rozdział, ponieważ nie mam veny na kolejne rozdziały.
Miłego dnia / nocy :)
CZYTASZ
Królowa Mafii Hailie Monet
FanfictionCo gdyby Hailie w wieku 12 lat zaczęłaby się potajemnie spotykać z Camdenem Monetem? Wtedy Gabriela ( mama Hailie) zaczęła coś podejrzewać, a Cam by Hailie przygotowywał do przejęcia firmy. Hailie w wieku 18 lat spotyka przykra wiadomość. Ale wie do...