Pov Adrien
Poszłem do salonu gdzie zobaczyłem jak Dylan , Shane i Tony Monet grają. Ja poczekałem na korytarzu. Nie chciałem z nimi rozmawiać , więc chwilę poczekałem na Madison. Nigdy tak nie wyczekiwałem na jakąś osobę. Trochę się stresowałem. Ale próbowałem się uspokoić.
Wdech, wydech. Spokojnie.
Tak w myślach sobie powtarzałem, aż nagle zobaczyłem znaną mi sylwetkę.
To będzie moja przyszła żona.
Pov Hailie
Wyszłam już z pokoju i kierowałam się do drzwi. Widziałam sylwetkę Adriena. Zauważyłam też , że próbuje się uspokoić.
Czym on się tak stresuje?
Adrien po chwili obrócił się w moją stronę. Od razu się uśmiechną. Ciekawe o czym on tak myśli.
- Dzień dobry Madison.
- Witaj Adrienie.
- Czy mówiłaś już braciom , że idziesz ze mną na kolację?
- Vince i Will wiedzą , a Święta trójca nie. - zamyśliłam się czy powiedzieć Dylan'owi , Shane'owi i Tony'emu. Dobra, powiem im. - Poczekaj chwilę.- I poszłam do salonu.
-Chłopaki ja wychodzę, jeżeli usłyszę sprzeciw . Zakaz konsoli na tydzień.
- Ale jak to! - powiedział Shane.
- Co nam niby zrobisz?- powiedział Tony.
- Mogę wam schakować konsole.
- Do nas tak mówisz? - powiedział zirytowany Dylan.
- Nie, wiesz do Mikołaja. Tak do was mówię.- wyjęłam telefon z torebki i kliknąłem kilka guzików, a ekran telewizora się wyłączył.
- Nie wiecie ile mogę zrobić.- po tych słowach zostawiłam oburzonych chłopaków w salonie. Adrien miał na twarzy wielki znak zapytania. Przewróciłam oczami. Wskazałam na drzwi , że możemy iść. Adrien stał teraz nie ruchowo patrzył się w jakiś punkt za mną. Obróciłam się.
No tak Dziadek Vince.
- Tylko się nie pozabijajcie.- powiedział Vince. - A ty Adrien masz ją chronić. Nawet w restauracji czy gdzie wy tam idziecie. Masz jej zagwarantować bezpieczeństwo. Jasne?
- Jasne jak słońce.
***
Z Santanem dobrze mi się rozmawiało. Pojechaliśmy do najdroższej restauracji. Ja zamówiłam sobie spaghetti z winem, a Adrien zamówił carbonare i też wino.
- Madison, mam takie pytanie.
- No dawaj.
- Czy chciałabyś zostać moją dziewczyną?
- Ty ze mnie żartujesz , prawda?
- Ja nigdy nie żartuję.- Powiedział poważnie.
- Oh. Nigdy nikt nie chciał ze mną być. Ale możemy spróbować.- Dziękuje.- po tych słowach Adrien pocałował moją dłoń , a jak zobaczył coś za mną to go zmurowało.
- Madison!?
- Panie Nathalies!?- powiedziałam tym samym głosem co on. -Haha. Akurat to ja.
- Ze Santanem?
- Oj , przestań.- machnęłam ręką a jacyś ochroniarze złapali mnie za ręce.
- Pojedziesz ze mną.
- Bardziej musisz znać sens tego. - pokazałam Adrienowi co robić on szybko kumał.- Bo też można ,, Polecisz ze mną". Wiesz ja bym chciała do Hiszpanii polecieć.- Adrien uderzył ochroniarza , który mnie trzymał. Walnęłam drugiego z pięści i upadł na podłogę. Natomiast Nathalies patrzył z przerażeniem.
- Dalej chcesz mnie porwać? -Bardziej my porwiemy ciebie.- ja walnęłam Nathalies'a w głowę, a Adrien wziął go do samochodu.
445 słów----
Hejka, możecie napisać czy chcecie jakieś nowe postacie.
Miłego dnia / nocy :p
CZYTASZ
Królowa Mafii Hailie Monet
FanfictionCo gdyby Hailie w wieku 12 lat zaczęłaby się potajemnie spotykać z Camdenem Monetem? Wtedy Gabriela ( mama Hailie) zaczęła coś podejrzewać, a Cam by Hailie przygotowywał do przejęcia firmy. Hailie w wieku 18 lat spotyka przykra wiadomość. Ale wie do...