7. Chcesz być moją dziewczyną?

783 18 3
                                    

Pov Adrien

Poszłem do salonu gdzie zobaczyłem jak Dylan , Shane i Tony Monet grają. Ja poczekałem na korytarzu. Nie chciałem z nimi rozmawiać , więc chwilę poczekałem na Madison. Nigdy tak nie wyczekiwałem na jakąś osobę. Trochę się stresowałem. Ale próbowałem się uspokoić.

Wdech, wydech. Spokojnie.

Tak w myślach sobie powtarzałem, aż nagle zobaczyłem znaną mi sylwetkę.

To będzie moja przyszła żona.

Pov Hailie

Wyszłam już z pokoju i kierowałam się do drzwi. Widziałam sylwetkę Adriena. Zauważyłam też , że próbuje się uspokoić.

Czym on się tak stresuje?

Adrien po chwili obrócił się w moją stronę. Od razu się uśmiechną. Ciekawe o czym on tak myśli.

- Dzień dobry Madison.

- Witaj Adrienie.

- Czy mówiłaś już braciom , że idziesz ze mną na kolację?

- Vince i Will wiedzą , a Święta trójca nie. - zamyśliłam się czy powiedzieć Dylan'owi , Shane'owi i Tony'emu. Dobra, powiem im. - Poczekaj chwilę.- I poszłam do salonu.

-Chłopaki ja wychodzę, jeżeli usłyszę sprzeciw . Zakaz konsoli na tydzień.

- Ale jak to! - powiedział Shane.

- Co nam niby zrobisz?- powiedział Tony.

- Mogę wam schakować konsole.

- Do nas tak mówisz? - powiedział zirytowany Dylan.

- Nie, wiesz do Mikołaja. Tak do was mówię.- wyjęłam telefon z torebki i kliknąłem kilka guzików, a ekran telewizora się wyłączył.

- Nie wiecie ile mogę zrobić.- po tych słowach zostawiłam oburzonych chłopaków w salonie. Adrien miał na twarzy wielki znak zapytania. Przewróciłam oczami. Wskazałam na drzwi , że możemy iść. Adrien stał teraz nie ruchowo patrzył się w jakiś punkt za mną. Obróciłam się.

No tak Dziadek Vince.

- Tylko się nie pozabijajcie.- powiedział Vince. - A ty Adrien masz ją chronić. Nawet w restauracji czy gdzie wy tam idziecie. Masz jej zagwarantować bezpieczeństwo. Jasne?

- Jasne jak słońce.

***

Z Santanem dobrze mi się rozmawiało. Pojechaliśmy do najdroższej restauracji. Ja zamówiłam sobie spaghetti z winem, a Adrien zamówił carbonare i też wino.

- Madison,  mam takie pytanie.

- No dawaj.

- Czy chciałabyś zostać moją dziewczyną?

- Ty ze mnie żartujesz , prawda?

- Ja nigdy nie żartuję.- Powiedział poważnie.
- Oh. Nigdy nikt nie chciał ze mną być. Ale możemy spróbować.

- Dziękuje.- po tych słowach Adrien pocałował moją dłoń , a jak zobaczył coś za mną to go zmurowało.

- Madison!?

- Panie Nathalies!?- powiedziałam tym samym głosem co on. -Haha. Akurat to ja.

- Ze Santanem?

- Oj , przestań.- machnęłam ręką a jacyś ochroniarze złapali mnie za ręce.

- Pojedziesz ze mną.

- Bardziej musisz znać sens tego. - pokazałam Adrienowi co robić on szybko kumał.- Bo też można ,, Polecisz ze mną". Wiesz ja bym chciała do Hiszpanii polecieć.- Adrien uderzył ochroniarza , który mnie trzymał. Walnęłam drugiego z pięści i upadł na podłogę. Natomiast Nathalies patrzył z przerażeniem.

- Dalej chcesz mnie porwać? -Bardziej my porwiemy ciebie.- ja walnęłam Nathalies'a w głowę, a Adrien wziął go do samochodu.

445 słów----

Hejka, możecie napisać czy chcecie jakieś nowe postacie.

Miłego dnia / nocy :p


Królowa Mafii Hailie MonetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz