Czemu ja? (Simon Ghost Riley) ZAKOŃCZONE

Rozdział 9

Jeździliśmy po mieście. W między czasie zatrzymaliśmy się na jedzenie. Około 21:30 Adrian zatrzymał auto przy lesie znajdującym się na osiedlu, na którym mieszkam. Praktycznie nikt tutaj nie jeździ, ponieważ w większości domów po tej stronie osiedla nikt jeszcze nie mieszka. Przesiedliśmy się na tylną kanapę auta. Usiadłam Adrianowi na kolanach twarzą do niego. Włożył mi ręce pod bluzę i gładził moje plecy i tyłek. Czułam, jak jego penis zaczyna wbijać mi się w udo. Ucieszona tym, że tak na niego działam zsunęłam się z jego kolan i rozpięłam mu spodnie. Ściągnęłam je lekko i gładziłam go przez bokserki.
- Nie myślałem, że mój wieczór będzie taki przyjemny.  - powiedział Adrian wkładając rękę w bokserki i wyciągając swoją męskość. Jego penis był gruby i twardy. Patrząc mu w oczy wzięłam go do ust. Poczułam słony smak i to, jak napływa mi ślina. Ssałam go, śliniłam i lizałam. Adrian złapał mnie za włosy i poruszał moją głową, od czasu do czasu przytrzymując mnie przy sobie. Gdy trwało to za długo i czułam, że zaczynam się dusić zaciskałam mu rękę na udzie. Wtedy też odsuwał mnie od siebie i gładził moje usta swoim penisem. Kiedy czułam już że Adrian zaczyna spinać mięśnie nóg przyśpieszyłam. Jedną ręką objęłam jego kutasa przy nasadzie, a drugą delikatnie ściskałam jego jądra. Poczułam że dochodzi. Czułam ciepły płyn pojawiający się w moich ustach. Adrian położył ręce na mojej głowie i pchnął ją do siebie. Wszedł cały w moje gardło. Jego pojękiwanie po chwili ustało, a ja odsunęłam się od niego i otworzyłam usta, żeby pokazać mu jego nasienie na moim języku. Patrząc mu w oczy połknęłam je.
- Grzeczna dziewczynka. - powiedział łapiąc mnie za szyję i całując mnie. Przyciągnął mnie jeszcze bliżej i posadził mnie na swoim miejscu. Klęknął przede mną i zapiął spodnie.
- Teraz twoja kolej na przyjemności - mówił zdejmując moje spodenki. Całował mnie przez majtki i gładził rękami moje uda. Nie mogąc doczekać się jego dotyku zaczęłam zdejmować majtki.
- Widzę że ktoś nie może się doczekać.
- Marzę o twoim języku od wczoraj. - powiedziałam układając się wygodnie na fotelu. Adrian zaczął całować moje uda i przygryzać moją skórę. Polizał mnie i czułam jak przyjemność rozchodzi się po całym moim ciele. Ułożyłam swoje nogi na jego plecach a uda oparłam na jego ramionach. Z moich ust wydobywały się ciche jęki. Jego język przesuwał się regularnie po mojej cipce i czułam, że będę mogła doświadczyć upragnionego orgazmu. Adrian wyczuł, że jestem blisko dlatego złapał mnie za nogi i rozłożył je szeroko. Złapałam go za głowę i przycisnęłam mocniej do siebie.
- Tak, Adrian... Właśnie tak... Proszę... Nie przestawaj Adi
Kiedy dochodziłam Adrian zaskoczył mnie. Wepchnął we mnie dwa swoje palce i zaczął lizać szybciej. 
- Ale jesteś mokra, myszko. - wyszeptał. Ruszał swoimi palcami bardzo szybko. Kiedy przyjemność wzięła górę nad moim ciałem zaczęłam drżeć i szybko oddychać. Towarzyszące mi uczucie był najlepszym, jakie czułam od dawna. Czując że już nie wytrzymam dłużej złapałam go za rękę i zatrzymałam ją. Jego palce nadal we mnie delikatnie się ruszały.
- Nie... Już nie .. - powiedziałam cicho. Adrian spojrzał na mnie i uśmiechnął się oblizując moje palce.
- Nigdy nie zapomnę twojego smaku.