Adrian podwiózł mnie do domu. Dałam mu buziaka na pożegnanie i udałam się do domu. W salonie, korytarzu i przed domem świeciło się światło. Weszłam do domu i usłyszałam, że ktoś mnie woła.
- Tutaj jestem! - zawołałam zatrzymując się w korytarzu. Po schodach zbiegł ojciec.
- Dlaczego nie było cię w domu?! Gdzie byłaś? - pytał podchodząc do mnie i wręczając mi plecak.
- Nieważne. Bierz ten plecak. Przenocujesz dzisiaj z Ghostem poza domem. Idź po swój komputer i swoje najpotrzebniejsze rzeczy i załatw sobie na jutro pracę zdalną. Muszę cię na chwilę ukryć.
Zdziwiona i oszołomiona tą sytuacją pobiegłam do swojego pokoju. Wrzuciłam do plecaka małą torbę, którą zawsze miałam w gotowości. Były w niej podstawowe kosmetyki, szczoteczka do zębów i szczotka do włosów, ręcznik i ubrania na zmianę. Dorzuciłam jeszcze laptop, ładowarkę i telefon służbowy i zeszłam na dół. Ghost stał w korytarzu przy drzwiach i kiedy mnie zauważył otworzył drzwi i pozwolił mi wyjść pierwszej.
- Pojedziemy twoim. - powiedział kiedy zwolniłam nie wiedząc do którego samochodu iść.
Ruszyłam więc w kierunku mojego auta. Ghost miał już kluczyki w ręku i szedł do auta od strony kierowcy. Otwierając drzwi spojrzał na mnie i powiedział:
- Napisz temu policjantowi, że ojciec musi cię ukryć na kilka dni i że będziesz się rzadziej odzywać.
Wsiadłam do auta i napisałam Adrianowi wiadomość. Po chwili odpisał: "Dobrze, uważaj na siebie i słuchaj się ojca. Buźka".
Ruszyliśmy, Ghost oglądał się dookoła. Po jakichś 40 minutach zatrzymaliśmy się pod małym domkiem pod lasem. Ghost zaparkował samochód w garażu. Wysiadłam i dopiero zaczęło do mnie docierać to co się dzieje. Byłam przyzwyczajona do tego, że tata zawsze mi coś każe robić, dlatego też nie dopytywałam o nic i wykonywałam jego polecenia. Też wysiadłam z auta i poszłam za Ghostem. Drzwi otworzyła jakaś kobieta. Miała bardzo krótkie włosy, męską postawę, krzywe zęby i czuć od niej było tylko dym papierosowy.
- No w końcu. Ile można czekać. - powiedziała i wyszła z domu, minęła nas i sobie poszła. Obejrzałam się za nią.
- Strasznie dziwna baba. - powiedział Ghost patrząc na mnie i wskazując ręką drzwi. Weszłam jako pierwsza do mieszkania. Było to małe mieszkanie. Od razu wchodziło się do salonu, w którym stała kanapa, fotel, szafka z telewizorem i stół z dwoma krzesłami. Po lewej stronie była kuchnia, która składała się z małej lodówki, kilku szafek, kuchenki mikrofalowej, czajnika i małego piekarnika stojącego na szafce.
- Więc teraz przez kilka dni będziemy musieli tutaj pomieszkać. Ciekawe czy są dwa łóżka - powiedział jakby do siebie Ghost i zaczął chodzić po mieszkaniu. Nie wiedząc co mam z sobą zrobić poszłam na prawo od salonu. Był tam korytarz i drzwi po prawej i lewej. Zajrzałam na lewo. Była tam łazienka. Zdziwiło mnie, że jest tam tak duży prysznic. Większy niż w moim domu. Przeszłam do drzwi na prawo. Weszłam do sypialni. Było tam jedno wielkie łóżko, szafa i biurko. Położyłam swój plecak na biurku i wyciągnęłam z niego laptopa. Podłączyłam go do ładowarki i wróciłam do salonu.
- Jest tylko jedno. - powiedziałam.
Ghost siedział na kanapie i przeglądał jakieś dokumenty. Podniósł głowę i spojrzał na mnie po czym wrócił do przeglądania dokumentów i powiedział:
- W takim razie miłego spania na kanapie życzę.
CZYTASZ
Czemu ja? (Simon Ghost Riley) ZAKOŃCZONE
Fiksi PenggemarZAKOŃCZONE Fanfiction o Simonie "Ghost" Rileyu. Carter Lane jest antyterrorystą. Samotnie wychowuje córkę Veronicę, którą stara się chronić przed wszelkim niebezpieczeństwem zachowując przy tym pełną tajemnicę zawodową. Veronica opowie swoją histori...