13.

390 11 1
                                    

Aaaaaaaaaaaaa ! Mamy ponad tysiąc wyświetleń tego opowiadania ! Bardzo bardzo wam dziękuję ❤️ Mam nadzieję, że się podoba 😍




PEDRO

Wstałem z uśmiechem na ustach, który nie schodził ze mnie przez cały poranek.

Miałem wolne od treningów więc mogłem poleniuchować trochę z MOJĄ DZIEWCZYNĄ.

Jakie to fajne uczucie należeć do kogoś, kto jest wręcz twoim wielkim marzeniem.
Nie miałem żadnych wątpliwości, że tym razem wszystko pójdzie w dobrą stronę.

Oczywiście, przede wszystkim została mi do załatwienia sprawa Miriam, której miałem wyperswadować raz na zawsze, że jeszcze jedna krzywa akcja z jej lub jej obozu strony i zobaczymy się w sądzie. Serio byłem zdolny ją pozwać, bo to co robiła podchodziło już pod jakieś nękanie.

Zastanawiałem się także, kiedy Hernández przedstawi mnie swojemu ojcu jako swojego chłopaka.
Będzie to co prawda bardzo niezręczne spotkanie ale kiedyś musi nadejść. Byłem gotowy na każde tego skutki.

Moi rodzice bardzo polubili Sarę. I to nie tylko dlatego, że robiła wrażenie dziewczyny, która na dobrze poukładane w głowie. Ona przypominała zachowaniem często moją mamę z tą jej upartością i myślę, że mojej rodzicielce właśnie to najbardziej zaimponowało.




Musiałem niestety odwieść Sarę na te jej zajęcia z tańca i robiłem to z bardzo ciężkim sercem.
Chciałem spędzić z nią cały dzień, bo moi rodzice i Fer mieli wylatywać po południu na Teneryfę.

- Uściskaj twoją mamę jeszcze raz, proszę. - kiwnąłem głową na znak, że to zrobię i nachyliłem się, aby pocałować najładniejszą kobietę świata.
Był to szybki buziak, bo koło mojego samochodu przeszedł Diego i Sara koniecznie musiała o czymś z nim pogadać.
Wyskoczyła więc i pobiegła w jego stronę. Kiedy zaczęli się przytulać, to zacisnąłem dłoń na kierownicy z wkurwienia.
Dlaczego ja miałem wrażenie, że on coś odwali ?

Zauważyłem, że Sara zostawiła na miejscu pasażera swoją bluzę, która i tak nie była za bardzo potrzebna bo na zewnątrz było jakieś 30 stopni ale poczułem, że muszę ją jej wręczyć. Dlatego też podleciałem do tej dwójki od razu.

- Zostawiłaś to - wcisnąłem jej w dłoń ubranie i spojrzałem na tego gagatka. Zdziwiłem się, kiedy zauważyłem jego wielki uśmiech - Siema.

- Część Pedro.

- Musimy już iść - mruknęła Sara i już miała odejść, ale przyciągnąłem ją do siebie i mocno pocałowałem.  Musiałem zrobić to na oczach Moralesa, bo tylko w ten sposób mógł mieć świadomość, że będzie kręcił w tańcu MOJĄ DZIEWCZYNĘ i lepiej niech na kręceniu się skończy.





Gdy wróciłem do domu to od razu zostałem poproszony przez mamę o rozmowę.

- Synku przede wszystkim chce być pewna, że u ciebie wszystko w porządku. - zmarszczyłem brwi, bo nie wiedziałem o co jej chodziło - Te dziewczyny, które na meczu przyszły się przedstawić...

- Załatwiłem wszystko mamo. - przerwałem jej. Myślę,że moja rodzicielka domyślała się, jak się prowadziłem zanim poznałem Sarę i było mi z tego powodu wstyd. - Nie chciałem abyś poznała Miriam. Ale to już przeszłość, obiecuję.

- Ufam ci Pedro - pogłaskała mnie po policzku. - I wierzę, że zrobisz wszystko aby Sara była u twojego boku najszczęśliesza na świecie. Nie mogę się doczekać,aż przylecicie na Teneryfę! Babcia koniecznie musi ją poznać !

Na samą myśl, że moja babka będzie robić przesłuchanie MOJEJ DZIEWCZYNIE, a przy okazji obrabiać mi dupę bezczelnie, to robiło mi się słabo. Ale zdawałem sobie sprawę, że to właśnie mnie czeka.

Tu próxima telenovelaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz