rozdział 18

1.2K 39 24
                                    

Pov. Shane
( jak dawno nie pisałam z jego perspektywy)

Czy istnieje ładniejszy i bardziej uroczy widok niż śpiące, przytulone do siebie rodzeństwo? To chyba wygrywa nawet z jedzeniem. A tak sobie stałem i patrzyłem na nich nie będąc wstanie wyjść z podziwu do tej małej istoty zwanej najmłodszą z Monetów.
Zmieniła naszego brata z dnia na dzień nawet zbytnio się nie starając. I teraz bardzo ważne pytanie. Czy Hailie jest czarownicą? Tak wiem to zabrzmiało trochę cringowo, ale mówi się trudno. Ja tak naprawdę zacząłem się nad tym zastanawiać, bo jak można zmienić tego gbura w taką kochającą osobę no jak?!
W pewnym momencie usłyszałem jak Hailie coś do siebie mówi więc nadstawiłem ucha i usłyszałem:
- Abrakadabra!
Wyszczerzyłem oczy i zaraz poleciałem do kuchni po potrzebne mi narzędzia. Tak więc zacząłem grzebać w szafkach wyciągając wszystko co mi w ręce wpadło. Wyglądałem zapewnie komicznie, ale nie obchodziło mnie to w tym momencie. A tak wprowadzając na głowie miałem garnek w jednej ręce trzymałem chochlę, a w drugiej patelnię ( istna Roszpunka). Za to pokrywka od garnka była moją tarczą. Stałem teraz nad kanapą nie spuszczając wzroku z dziewczynki na niej leżącej, nawet nie zauważyłem kiedy przyszło pozostali i gapili się na mnie jak na kosmitę.
- Shane co ty robisz? - zapytał mnie Will jak małe dziecko.
- Nie wiem czy wiedzie, ale Hailie to wiedźma nie dość, że zaczarowała Vincenta to jeszcze mówiła Abrakadabra - syknąłem cicho nie odwracając oczu od dziewczynki.
- Sam jesteś wiedźma - mruknął Vincent patrząc na mnie z groźną miną. - Nikt mnie nie zaczarował.
- A ja cie zaczarowałam Vi, prawda?
- Tak słonko - powiedział, a ja oburzony spojrzałem na najstarszego z braci.
- Przed chwilą mówiłeś coś in... - nie zdążyłem dokończyć, ponieważ Vincent uderzył mnie łokciem w brzuch dając znak bym siedział cicho.
W pewnej chwili usłyszałem dzwonek do drzwi więc je otwarzyłem i ujrzałem...

C.D.N

Co słychać? Tylko ja piszę rozdziały o tak dziwnych porach, ale ,,taka rola magika pojawia się i znika".

Cytat z książki z Wattpada

Rodzina Monet - Znak dzieciństwaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz