To ja Hailie, twój starszy Vincent. Nie pamiętasz mnie? - zapytałem z coraz większą rozpaczą.
- Przepraszam, ale nie wiem kim pan jest.
Schowałem zrezygnowany głowę w ręce, po czym zacząłem śpiewać.Pamiętaj mnie choć rozłąki idą dni
Pamiętaj mnie i otrzyj skutku łzy
Nieważne gdzie mnie rzuci los, bo pamięć w sercu trwa
Niech koi cię mój słodki głos w samotną noc jak taPamiętaj mnie choć odejść muszę stąd
Pamiętaj mnie gdy gra gitary gorzki ton
Jestem obok tu jak tylko ja potrafię być
Aż znów w ramiona wezmę cię
Pamiętaj MniePov. Camen
Nie miałem pojęcia, że mój najstarszy aż tak się po tym wszystkim załamie. On był wrakiem człowieka, którym był przy Hailie zanim to wszystko się stało. A teraz? Teraz to nie rozumiał tego co do niego mówiliśmy z chłopakami.
Każdy z nas to jakoś przeżywał na swój własny sposób, ale Vincent wydawał się przeżywać to najbardziej, widać było po nim jak bardzo świadomość, że jego siostra go nie pamięta go boli. Zaczął udawać, że wszystko jest ,,okey" zmienił się nie do poznania i niestety nic nie zwiastowało na to by to się zmieniło.Pov. Hailie
Wydawało mi się, że coś się zmieniło po tym jak ten pan mi zaśpiewał tą piosenkę. Wydawało mi się, że coś do mnie wraca, jakieś odległe wspomnienie, które było zamazane i zapomniane, gdzieś głęboko w mojej pamięci.
Teraz miałam wrażenie jakbym dryfowała pomiędzy rzeczywistością, a przeszłością. To trochę dziwnę zważywszy na to, że straciłam pamięć. Coś w mojej pamięci powracało i zaraz znikało.
W pewnym momencie do sali wszedł jakiś pan chyba lekarz... tak go musiał być lekarz, bo tylko lekarze są tak ubrani.
- Ja się czujesz? - zapytał wyciągając ze swojego fartucha długopis i notatnik.
- Chyba dobrze proszę pana - mruknęłam ze zmarszczonym czołem.
- Czy mógłby Pan zawołać mojego brata Vincenta? Proszę, to taki wysoki, wiecznie poważny, chodzący w garniturach i kochający mnie brat - powiedziałam i dopiero jak zobaczyłam bladą i zaskoczoną twarz lekarza zdałam sobie sprawę z tego co się stało.
Pamięć mi wróciła! A może wracała po trochu, ale jednak wróciła!Pov. Vincent
Siedziałem w biurze patrząc pustym wzrokiem w ścianę. Ktoś zastukał do moejgo gabinetu więc powiedziałem ,,proszę" było mi obojętne kto to był. Już nic nie będzie takie same bez tej małej dziewczynki, która tak mną zawładnęła.
Do pomieszczenia wszedł radosny Will i zanim zdążyłem o cokolwiek zapytać, powiedział coś przex co miałem wrażenie, że zemdleje:
- Hailie wróciła pamięć.Co słychać?
Dużo tej nauki macie w szkole?
CZYTASZ
Rodzina Monet - Znak dzieciństwa
Teen FictionHailie Monet czteroletnia dziewczynka, która właśnie straciła dwie dotychczas najważniejsze osoby w jej życiu: Matkę i babcię. Dziewczynka jest zmuszona do przeprowadzenia się do braci, o których do tej pory nie miała pojęcia. Jej bracia również mie...