|| Perspektywa Konopskiego ||
Przeglądałem się w lustrze. Strój pająka dobrze na mnie leżał, choć wyglądałem w nim idiotycznie, to i tak mi się podobał. Sylwester nie raz powstrzymywał się od uśmiechu, kiedy na mnie spoglądał.
Jechaliśmy samochodem Sylwestra, po drodze zabraliśmy innych influencerów, którzy brali udział w tej zabawie. Byłem zmuszony siedzieć na tylnym siedzeniu, żeby ludziom nie wydawało się, że nagle jesteśmy bardzo blisko. Przecież na Cage'u siedzieliśmy na osobnych kanapach, w dodatku bardzo oddaleni od siebie, a między nami jeszcze był stary Murański.
Kiedy się ściemniało, zaczęliśmy nagrywać wstęp do filmu. Po tym, jak Gola dał sygnał dźwiękowy, wszyscy się rozbiegli, żeby znaleźć kryjówkę. My z Sylwestrem mieliśmy już upatrzone miejsce, w którym mogliśmy się schować.
Prawie niezauważeni weszliśmy na strych, który był cały zagracony, a za jednym z filarów stała ogromna szafa, której prawie nie było widać. Obraliśmy ją za cel naszej kryjówki.
— Myślisz, że nas tu znajdą?
— Nie wydaje mi się, sam przed chwilą się dowiedziałem, że jest tu jakaś szafa
— Chyba często tu nie wchodzicie, co?
— No nie — wyznał rozbawiony.
Siedzieliśmy naprzeciwko siebie w milczeniu, wyłączyliśmy również nagrywanie w kamerze, bo i tak nic ciekawego się nie działo, co mogłoby nadać się do filmu. Spletliśmy nasze palce i cicho rozmawialiśmy.
— Sylwek
— Tak?
— A co jeśli Wojtek tak naprawdę nazywa się Gora, ale nie wymawia ,,r" i dlatego przedstawia się jako Gola?
— Mikołaj — parsknął głośnym śmiechem, sam mu zawtórowałem. — Nagrałeś to?
— Nagrałem — pokiwałem głową trzymając w dłoni kamerę.
Długo jeszcze mieliśmy dobry humor. W tej szafie czuliśmy się bardzo bezpieczni i mieliśmy zafundowaną wygraną.
— Dlaczego tak mało się śmiejesz na streamach?
— Uważasz, że mało się śmieję?
— Tak, i to zdecydowanie. Znacznie więcej się śmiałeś na naszym pierwszym spotkaniu niż na jakimkolwiek streamie, który oglądałem
— Chyba przesadzasz
— Nie, nie przesadzam. Było sporo śmiesznych rzeczy, na które ty reagowałeś obojętnością
— Po prostu jestem poważnym człowiekiem
— Przed chwilą śmiałeś się z mojej teorii, że Gola nazywa się Gora
— Bo to mnie akurat rozbawiło
— Czyli uważasz, że jestem zabawny?
— Oczywiście, że tak
Uśmiechnąłem się do niego, co on również odwzajemnił.
— O, i zdecydowanie za mało się uśmiechasz na streamach
— Czy ty dzisiaj robisz jakąś listę rzeczy, które nie podobają ci się w moich streamach?
— Być może — zaśmiałem się. — Po prostu uważam, że masz naprawdę ładny uśmiech i szkoda by było go zmarnować
— Mikuś, to, że jestem osobą publiczną, nie oznacza, że muszę się uśmiechać na filmach i zdjęciach. Wolę ten naprawdę ładny uśmiech zatrzymać tylko dla ciebie
Usiadłem na kolanach Sylwestra, który mnie objął i czule pocałował w usta, kciukiem pogładziłem jego policzki. Sunąłem dłońmi po jego klatce piersiowej, a jego palce zaciskały się na moich biodrach, którymi napierałem na jego biodra.
Zachłannie całowałem mężczyznę, kiedy drzwi szafy się otworzyły, a przed nami stał Wojtek z kamerą, która wszystko nagrywała. Zszedłem szybko z kolan Sylwestra, który nawet nie wiedział, jak się zachować.
— Co jest kurwa grane?! — zawołał, kiedy ja z Sylwestrem wychodziliśmy z szafy. — Wy razem?!
— Wojtek, wszystko ci wyjaśnię, ale obiecaj mi, że nagramy tą scenę jeszcze raz — zaczął Sylwek.
— Mów, co tu się odpierdala
— Ja i Mikołaj... jesteśmy parą — objął mnie ramieniem. Popatrzyłem niepewnie na Wojtka, który z niedowierzaniem się w nas wpatrywał. — Spotykamy się od niedawna. Nie mów tego nikomu i nagrajmy to jeszcze raz, proszę
Wojtek był w szoku, ale się zgodził. Nagraliśmy jeszcze raz tą scenę, w której Wojtek znajduje nas w szafie i obiecał, że nikomu nie powie prawdy, przez co mi ulżyło. Nie byłem jeszcze gotów, by w taki sposób powiedzieć, że spotykam się z Sylwestrem. Trudno mi było przyznać się przed rodziną, a co dopiero przed innymi ludźmi ze świata influ.
Okazało się, że byliśmy ostatnimi osobami, które znalazł. Byliśmy wygraną parą i zgarnęliśmy na spółę sto tysięcy, a ja w gratisie siedzenie z Goats'ami przy loży. Po nagrywkach w piwnicy ambasady trwała impreza zakrapiana alkoholem i niektórymi używkami, od których trzymałem się z daleka. Nie licząc sziszy.
Siedzieliśmy przy loży, ja, Sylwek, Gola, Boxdel, Izak i Blonsky. Piliśmy tequile rozmawiając, co chwilę mieliśmy nowy temat do rozmów.
Sylwek😚
Chcę powiedzieć chłopakom o nas. Zgadzasz się?Mikołaj Kociara😸
TakBędę żałować, ale chuj.
— Muszę coś wam powiedzieć — zaczął Sylwek, próbując zagłuszyć muzykę. Popatrzeli na niego, zerkałem kątem oka w stronę chłopaków upijając łyk drinka.
— Co takiego? — zapytał Boxdel pijący wódkę z kieliszka.
— Jestem biseksualny, a od niedawna jestem w związku z Mikołajem — położył dłoń na moje kolano, patrzył na mnie uważnie, sam złapałem jego dłoń i splotłem nasze palce potwierdzając słowa mężczyzny.
Zareagowali... różnorodnie. Boxdel z szokowania opluł się wódką, Izak sprawiał wrażenie, jakby nic nie usłyszał i bujał się do muzyki, Blonsky z rozszerzonymi oczami patrzył się na nas, a Gola śmiał się w najlepsze, bo jako pierwszy się tego dowiedział.
— Z czego się śmiejesz? — zapytał Izak Wojtka.
— Bo Sylwek powiedział, że jest biseksualny i jest w związku z Konopskim, a ja wiedziałem o tym już wcześniej, bo znalazłem ich w szafie na strychu, jak się migdalili w najlepsze
— O kurwa — powiedział, po czym popatrzył na nas. — To gratulacje wam
— Ej czekaj, powiedziałeś, że znalazłeś ich w szafie, jak się całowali? — dopytywał Kacper.
— No tak
— To mieli niezłe wyjście z szafy — zażartował Blonsky. — I już wiemy, czemu Konop przebrał się za pająka
Wszyscy zaczęliśmy się śmiać z jego sytuacyjnego żartu, który był naprawdę śmieszny, albo to była wina alkoholu. Po żartach z tej całej sytuacji, każdy z Goats'ów życzył nam szczęścia w związku i gratulowali odwagi, że powiedzieliśmy o tym.
CZYTASZ
Kordęga || Konopski x Wardęga
Fanfiction|| Konopski x Wardęga || Sylwek i Mikołaj zaczynają współpracować w sprawie Pandora Gate. Zaczynają spędzać ze sobą coraz więcej czasu i zaczynają darzyć siebie silnym uczuciem, choć powód przez który się spotykają jest okropny. ! ważna informacja...