|| Perspektywa Wardęgi ||
Kiedy film o Pandora Gate był gotowy, wrzuciłem go na Youtube'a. Siedziałem zamknięty w mieszkaniu na cztery spusty. Czułem się, jakbym wrósł w kanapę, miałem ściśnięty brzuch z nerwów i czułem okropne pulsowanie głowy.
Wziąłem telefon do ręki. Dzwonił do mnie Mikołaj, od razu odebrałem od niego i przyłożyłem telefon do policzka.
— Widziałem, że wstawiłeś film. Jak się czujesz?
— Nie wiem, ale nie jest najlepiej — wyznałem szczerze.
— Przyjechać do ciebie?
— Powinieneś teraz pracować nad swoim filmem
— Jeden dzień mnie nie zbawi, a ty możesz mnie teraz potrzebować, więc jeśli potrzebujesz, przyjadę do ciebie
— Nie wiem, serio powinieneś zająć się tym filmem
— Sylwek — westchnął ciężko.
— No dobrze, przyjedź, potrzebuję cię teraz
— Już do ciebie jadę
Mikołaj się rozłączył i już po trzech godzinach był w moim mieszkaniu. Leżeliśmy w milczeniu przytuleni do siebie, Mikołaj dłonią gładził mnie po plecach. Teraz oboje potrzebowaliśmy siebie i swojego wsparcia, bo oboje siedzieliśmy w tym bagnie po równo.
***
Mikołaj przed wypuszczeniem swojego ponad godzinnego filmu na YouTube'a o Pandora Gate przyjechał do mnie do Warszawy, oczywiście zabrał ze sobą Channel. Siedzieliśmy na kanapie, zrobiłem mu herbaty i okryłem kocem, przytuliłem i dodałem mu otuchy, której teraz potrzebował. Chłopak po wypiciu herbaty położył głowę na moich kolanach, a ja głaskałem go po głowie.
Minęło półtorej godziny, odkąd na kanale Mikołaja pojawił się film.
— Skarbie
— Tak?
— Za niedługo będę odpalał live'a, a ty pójdź się położyć spać do sypialni, jesteś zmęczony i musisz odpocząć
— Jeszcze trochę z tobą tu posiedzę, okej? Nie chcę teraz być sam
— No dobrze, ale jak zrobisz się senny, pójdź położyć się spać, a ja potem do ciebie przyjdę
Mikołaj się zgodził i podniósł głowę z moich kolan i umożliwił mi podniesienie się z kanapy. Przyniosłem mu z sypialni poduszkę oraz kołdrę, żeby było mu wygodniej. Odpaliłem live'a na którym oglądałem film Mikołaja, co jakiś czas zerkałem na chłopaka, który otulony kołdrą leżał z głową wtuloną w poduszkę i bacznie się we mnie wpatrywał.
Popatrzyłem rozbawiony na Mikołaja, kiedy w filmie wspomniał o fanfikach o nas. Widziałem, jak się uśmiechał i schował twarz w dłoniach, kiedy powiedziałem, że tych jeszcze nie czytałem, a po chwili dostałem wiadomość od Mikołaja, którą ukradkiem odczytałem i dałem mu odpowiedź.
Mikołaj Kociara😸
Jak skończysz live'a, poczytamy te fanfiki?Sylwek😚
OczywiścieKiedy zakończyłem live'a, rzeczywiście czytaliśmy na Wattpadzie fanfiki o nas. Niektóre były nieźle odklejone, niektóre strasznie żenujące, ale i tak sprawiały, że się szczerze śmialiśmy, co chociaż trochę poprawiło nam humor.
— Gdyby nie fakt, że ludzie powiedzieliby, że robimy skok na zasięgi, chętnie nagrałbym film, jak czytamy te fanfiki
— Wiesz, że wtedy ludzie coraz więcej robiliby takie fanfiki, bo chcieliby się pojawić na filmie
— No wiem...
— Co, podoba ci się shipowanie nas?
— Może troszeczkę — pocałował mnie w usta. — Ale i tak nie czuję się gotowy, żebyśmy ogłosili publicznie, że... jesteśmy w związku — splótł nasze palce.
Ciepło rozlało się po moim ciele.
Mikołaj powiedział, że jesteśmy w związku.
— Czyli... jesteśmy prawdziwą parą, tak?
— Tak, tak powiedziałem — uśmiechnął się.
— Kocham cię — pocałowałem go w czoło, a on wtulił się we mnie.
— Ja ciebie też kocham
— Połóżmy się już do łóżka. Naprawdę potrzebujesz odpoczynku
— Tak, jestem za
Przenieśliśmy się do sypialni i wtuleni w siebie poszliśmy spać. Mikołaj w środku nocy przebudził się parę razy, sam się obudziłem, kiedy wstawał z łóżka i chodził po całym mieszkaniu. Bolało mnie to, jak Mikołaj się męczył przez to wszystko.
— Która godzina? — zapytałem zaspany, kiedy Mikołaj któryś raz pod rząd wstał z łóżka.
— Szósta...
— Który to już raz wstajesz?
— Nie wiem, po prostu nie mogę spać, choć jestem zmęczony, czuję jakiś niepokój... — zaczął mamrotać pod nosem. Podniosłem się z łóżka i stanąłem przed chłopakiem. Przytuliłem go, żeby choć trochę się uspokoił. — Mam dość...
— Kochanie, oddychaj — gładziłem go po plecach. Mikołaj zaczął spokojnie oddychać. — Może wyjedziemy na jakieś wakacje? Odpoczniemy sobie od YouTube'a i od całego internetu
— Musielibyśmy wtedy wyjechać do jakiejś puszczy, żeby odciąć się od internetu — zaśmiał się smutno.
— To wyjedziemy do jakiejś puszczy — stwierdziłem wzruszając ramionami i pocałowałem go w nos. — Połóżmy się już do łóżka, a w dzień porozmawiamy o tym na poważnie, w porządku?
— Mhm... — kiwnął głową.
Położyliśmy się do łóżka. Mikołaj się we mnie wtulił i przymknął powieki, zaczął zasypiać, długo nad nim czuwałem, kiedy zasypiał. Mikołaj miał dwadzieścia jeden lat i jednym godzinnym filmem zniszczył pół Polskiego YouTube'a, jego psychika była przeciążona, choć twierdził, że miał mocną psychikę.
CZYTASZ
Kordęga || Konopski x Wardęga
Fiksi Penggemar|| Konopski x Wardęga || Sylwek i Mikołaj zaczynają współpracować w sprawie Pandora Gate. Zaczynają spędzać ze sobą coraz więcej czasu i zaczynają darzyć siebie silnym uczuciem, choć powód przez który się spotykają jest okropny. ! ważna informacja...