Gabriella
- Ale kurwa panienka. - powiedział Camden jak weszłam do pokoju .
- Ja?
- Nie kurwa ta cała Maya.
- Aaa.
- nom to jęca uciekła z domu, ja bym się nie zdziwił się że tu ona przyszła.
- ej ta dziewczyna nie jest taka głupia. I napewno nie miała w domu łatwo jak uciekła - powiedziałam jak się przebrała, w piżamę.
- nom. - odpowiedział Camden i się rzucił na łóżko.
- Gdzie ta Maya by mogła iszcz? - zapytałam się zaciekawiona.
- Czy ja wiem, ona dowiedziała się że jest obiecana poślubić Adriena, bo ja nie chciałem to zrobić z Hailie, no to Egbert kurwa Santan znalazł sobie Maye.
- aaa... czyli ona nigdzie nie ma iść? - powiedziałam jak się położyłam się w łóżku. - Nie ma żadnej cioci czy nie wiem kurwa poci mnie to obchodzi.
- Ja tez nie wiem po co czi to obchodzi. - zdwierdził Camden.
Leżeliśmy razem gdzież z godzinę. Ja się obarałam na jego klatkę piersiową.
- A co gdyby..- zaczęłam i automatycznie Camden miał całą moją uwagę. - co gdyby jak ja nadal z Hailie by byli w Angli?
- Gabriello o co ci chodzi? Jesteś tutaj, z Hailie i bezpieczna, masz mnie..- chciał coś dokończyć ale ja mu przerwałam.
- Wiem, wiem. Dziękuje za wszystko ale ja często sobie muszle że złe zrobiłam tu przyjechać, bo są ryzyka ja bardziej decydowałam na mój impakt i trochę Hailie, i to nie jest dobre bo jak ja bym tylko myszlala o nią to my byś nadal...- teraz on mi przerwał.
-Gaby, Gaby. Przestań. Już, jesteś tutaj, bezpieczna, w domu gdzie jesteś kochana i tez jest Hailie. - powiedział i mnie przytulił. - Gabriello wiesz jak ja ciebie kurwa kocham? - zapytał. Moje serce na chwile przestało bić.
- k.. kochasz mnie? Ty mnie kurwa kochasz? - zapytałam z niedowierzaniem, bo on jakiś czas temu zatracił żonę, którą kochał, żył, która urodziła jego synów, a on mi mówi że mnie kocha? Ja przecież wiem wszystko o jego, jaki on jest i tak w ogóle, mówił mi duszo o jego żonie Lissy, wyobrażałam sobie taką bardzo miłą kobietę...
- Tak ja ciebie kurwa kocham. - powiedział. Popatrzyłam się ma niego. - Ale wiesz że inaczej od lissy? - powiedział. - Ona była moją pierwszą miłością i zawsze będzie tu, moim sercu. Ale ty jesteś i będziesz moja ostatnią Gaby. - powiedział.
- A ty Camdenie jesteś moim pierwszą miłością ale ty będziesz też ostatnią.
- Czyli ty mnie też kochasz? - zapytał żarliwie.
- tak kocham. - odpowiedziałam.
- Ej powiedz całe zdanie.
- Co?
- Powiedz całe zdanie. - powtórzył. Zaśmiałam się trochę.
CZYTASZ
A co gdyby... wszystko by było inaczej?
ФанфикGabriella x Camden Monet jest moim Roman Empire- czyli zawsze o nich myśle, teoretycznie.. Przepraszam z góry za każde błędy w tej książce. - A co gdyby..- zaczęłam i automatycznie Camden miał całą moją uwagę. - co gdyby jak ja nadal z Hailie by b...