~13~

358 5 3
                                    

Pov: Vincent

- ale jazda. - powiedziałem sarkastycznie jak się dosiadłem do stolika gdzie ja zawsze jestem z Grace i naszymi przyjacielami.

- Nom Vince, ty będziesz tak jak będę napierdalać  jego gębę? - powiedział Mathew. Tem typ kurczę musi być w każdej bójce.

- może będę, może nie. To zależy jak będę się czuł. - powiedziałem i wzruszyłem ramionami. - oto nasz Willek z jego Elizabeth idą razem, jacy słodcy. - powiedziałem jak mój brat przyszedł do nas.

- morze ona się przyłączyć? - zapytał.

- nie. - powiedziała Grace.

- proszę. - powiedział Will i po patrzył się na mnie.

- William, ty chyba nie pamiętasz co ten nasz ojciec czi zrobił? Dodatku nie ma miejsca, tylko ty i te inni którzy już dawno się dołączyli a nie jakaś dziewczyna zakochana się we tobie.

- jest okej, naprawdę Will będę z tą tą, Riją. - powiedziała Eli. I Will pokiwał głową i się dosiadł do nas.

-czyli gdzie jest ta twoja Maya Will? - zapytał się któryś z moich przyjaciół.

- o co chodzi „gdzie test moja Maya?" - Zapytał Will.

- Ona uciekła prawda? - zapytał kolejny. Wszyscy patrzyli się na Willa.

- Jestem tu przecież o co wam chodzi? - powiedziała Maya i dołączyła się do nas.

Wszyscy się patrzyli na nią z zakłopotaniem.

- Gdzie było że ja uciekłam? - zapytała Maya z fascynacją.

- Było na- Adrien nie dał typu skończyć. Ja tylko słyszałem i oglądałem „show" tak po prostu mam.

- To była plotka Williams, to ta. - pokazywał  palcem na Elizabeth która siedziała z jakąś grupką dziewczyn. - uciekła z domu, ona narobiła trochę kłopotów i też chyba zrobiła tą całą plotkę. - powiedział i oparł się o siedzibie.

- Dlaczego to ma być nawet prawdą? - zapytał się Williams.

- Bo czy ja bym kłamał? - zapytał się Adrien i się po patrzył na nas wszystkich, Tak Adrienie myśle że ty byś kłamał dla niej. Teraz myślałem o nim, mai i ich ojców. Napewno czos musieli zrobić żeby...

- Vince, czy mój brat by kłamał? - zapytała Grace mnie i mnie lekko szturchnęła.

- oczywiście że nie. - powiedziałem oczywiście że tak. - Dlaczego Adrien ma kłamać? - zadałem pytanie retoryczne. Bo może musi? Może ich rodzice zmuszali ich żeby kryli Mai ucieczkę.

- Dokładnie. - dodała Grace. I po patrzyła się na mnie trochę ostrożnie, ona wie co ja myśle i ja chyba wiem co ona myśli.

************

- czyli to dlatego? - zapytałem z trochę udawanym niedowieszeniem, bo ja to już zgadnąłem. Grace mi opowiadała że mai ojciec obiecał rękę Mai dla Adriena, ale bez Mai zgody oczywiście i Adriena. Klasyk kurwa klasyk.

- Kurwa Vince nie udawaj. - powiedziała jak siedzieliśmy w jakimś kącie w szkole.

- Ja przecież nie udaje! - powiedziałem broniąc siebie.

- Mhm.

- czyli twój idealny braciszek- nie dała mi dołączyć.

- uważaj Vince bo to mogła być twoja siostra.

- Ta. - prychnęła z rozbawieniem. - mój ojciec by nie odebrał Hailie jej wyboru z kim będzie a z kim nie, i dotatku jej mama tego nie pozwoli. - powiedziałem

- Aha. - mruknęła Grace. - jej mama. Co z tą, tą, Gabriellą? Co się stało że po trzech latach twój ojciec przypominał sobie o jej i twojej siostrze? - zapytała.

- Czy ja wiem, Gabriella nie chciała żeby ona żyła w ciągłego się banie o jej i Hailie życie, i nie chciała żyć w tym świecie. A co się stało od tamtej pory że nagle chce to? Nie wiem. Po prostu nie wiem.

- Wiesz Vince to wszystko chyba zrobi mega problemy w organizacji. - powiedziała szczerze.

- o co czi chodzi? - zapytałem.

- Ten twój ojciec próbuje polowe tych ich interesów zrobić legalnymi. I słyszałam że prawie połowa nie zgadza się z tym.

- myślisz że co? Że mój ojciec próbuje to robić dla niej? - zapytałem.

- Vincent ty idioto, ja nie myśle tylko ja kurwa wiem. - powiedziała, i po patrzyła tak poważnie w moje oczy.

**********

~

~

~

~

~Autorka~

~ Co myślicie?

~ co myślicie o Grace i Vincencie?

~ Pomysły ————>

~ Krytyka ————>

A co gdyby... wszystko by było inaczej?  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz