Pov: Vincent
- ale jazda. - powiedziałem sarkastycznie jak się dosiadłem do stolika gdzie ja zawsze jestem z Grace i naszymi przyjacielami.
- Nom Vince, ty będziesz tak jak będę napierdalać jego gębę? - powiedział Mathew. Tem typ kurczę musi być w każdej bójce.
- może będę, może nie. To zależy jak będę się czuł. - powiedziałem i wzruszyłem ramionami. - oto nasz Willek z jego Elizabeth idą razem, jacy słodcy. - powiedziałem jak mój brat przyszedł do nas.
- morze ona się przyłączyć? - zapytał.
- nie. - powiedziała Grace.
- proszę. - powiedział Will i po patrzył się na mnie.
- William, ty chyba nie pamiętasz co ten nasz ojciec czi zrobił? Dodatku nie ma miejsca, tylko ty i te inni którzy już dawno się dołączyli a nie jakaś dziewczyna zakochana się we tobie.
- jest okej, naprawdę Will będę z tą tą, Riją. - powiedziała Eli. I Will pokiwał głową i się dosiadł do nas.
-czyli gdzie jest ta twoja Maya Will? - zapytał się któryś z moich przyjaciół.
- o co chodzi „gdzie test moja Maya?" - Zapytał Will.
- Ona uciekła prawda? - zapytał kolejny. Wszyscy patrzyli się na Willa.
- Jestem tu przecież o co wam chodzi? - powiedziała Maya i dołączyła się do nas.
Wszyscy się patrzyli na nią z zakłopotaniem.
- Gdzie było że ja uciekłam? - zapytała Maya z fascynacją.
- Było na- Adrien nie dał typu skończyć. Ja tylko słyszałem i oglądałem „show" tak po prostu mam.
- To była plotka Williams, to ta. - pokazywał palcem na Elizabeth która siedziała z jakąś grupką dziewczyn. - uciekła z domu, ona narobiła trochę kłopotów i też chyba zrobiła tą całą plotkę. - powiedział i oparł się o siedzibie.
- Dlaczego to ma być nawet prawdą? - zapytał się Williams.
- Bo czy ja bym kłamał? - zapytał się Adrien i się po patrzył na nas wszystkich, Tak Adrienie myśle że ty byś kłamał dla niej. Teraz myślałem o nim, mai i ich ojców. Napewno czos musieli zrobić żeby...
- Vince, czy mój brat by kłamał? - zapytała Grace mnie i mnie lekko szturchnęła.
- oczywiście że nie. - powiedziałem oczywiście że tak. - Dlaczego Adrien ma kłamać? - zadałem pytanie retoryczne. Bo może musi? Może ich rodzice zmuszali ich żeby kryli Mai ucieczkę.
- Dokładnie. - dodała Grace. I po patrzyła się na mnie trochę ostrożnie, ona wie co ja myśle i ja chyba wiem co ona myśli.
************
- czyli to dlatego? - zapytałem z trochę udawanym niedowieszeniem, bo ja to już zgadnąłem. Grace mi opowiadała że mai ojciec obiecał rękę Mai dla Adriena, ale bez Mai zgody oczywiście i Adriena. Klasyk kurwa klasyk.
- Kurwa Vince nie udawaj. - powiedziała jak siedzieliśmy w jakimś kącie w szkole.
- Ja przecież nie udaje! - powiedziałem broniąc siebie.
- Mhm.
- czyli twój idealny braciszek- nie dała mi dołączyć.
- uważaj Vince bo to mogła być twoja siostra.
- Ta. - prychnęła z rozbawieniem. - mój ojciec by nie odebrał Hailie jej wyboru z kim będzie a z kim nie, i dotatku jej mama tego nie pozwoli. - powiedziałem
- Aha. - mruknęła Grace. - jej mama. Co z tą, tą, Gabriellą? Co się stało że po trzech latach twój ojciec przypominał sobie o jej i twojej siostrze? - zapytała.
- Czy ja wiem, Gabriella nie chciała żeby ona żyła w ciągłego się banie o jej i Hailie życie, i nie chciała żyć w tym świecie. A co się stało od tamtej pory że nagle chce to? Nie wiem. Po prostu nie wiem.
- Wiesz Vince to wszystko chyba zrobi mega problemy w organizacji. - powiedziała szczerze.
- o co czi chodzi? - zapytałem.
- Ten twój ojciec próbuje polowe tych ich interesów zrobić legalnymi. I słyszałam że prawie połowa nie zgadza się z tym.
- myślisz że co? Że mój ojciec próbuje to robić dla niej? - zapytałem.
- Vincent ty idioto, ja nie myśle tylko ja kurwa wiem. - powiedziała, i po patrzyła tak poważnie w moje oczy.
**********
~
~
~
~
~Autorka~
~ Co myślicie?
~ co myślicie o Grace i Vincencie?
~ Pomysły ————>
~ Krytyka ————>
CZYTASZ
A co gdyby... wszystko by było inaczej?
FanficGabriella x Camden Monet jest moim Roman Empire- czyli zawsze o nich myśle, teoretycznie.. Przepraszam z góry za każde błędy w tej książce. - A co gdyby..- zaczęłam i automatycznie Camden miał całą moją uwagę. - co gdyby jak ja nadal z Hailie by b...