||31||

56 3 3
                                    

Rozłączyłam się w panice i odeszłam od niego
Ar: Co się stało?
o: Aleks i krycha są na zewnątrz... Igor zostawił telefon w pociągu...

POV. Zalewski

Obudziłem się w ciemnym i zimnym pomieszczeniu, po rozglądnięciu ogarniam, że to jakaś piwnica. Czy to możliwe, że Octavia nasłała kogoś na mnie? tak szybko? Nie. To nie możliwe. Litka chciała mnie ostrzec przed kimś, i chyba przed tym. No ale już po fakcie, tylko jestem ciekaw co mają zamiar ze mną zrobić. Usłyszałem otwieranie drzwi i do pomieszczenia wpadło trochę światła. Postać weszła do środka i zamknęła za sobą drzwi.  Gdy podeszła bliżej ogarnąłem, że to jest Jacob...
Ja(Jacob): O dzień dobry... Obudziłeś się dość szybko. Na razie ci będzie nudno nudno, ale spokojnie. Już za niedługo nie będziesz sam. 
Uderzył mnie w twarz i złapał moją szczenkę. 
Ja: Możesz być pewny... ten plan wypali..   
Zostawił mnie i wyszedł. Ja pierdole...

POV. Litka

Udało mi się złamać zabezpieczenia telefonu igora, Wbiłam na messengera i poszperałam trochę. Na jego profilu wsm dużo ciekawych rzeczy nie było, jedynie konwersacja na grupie między Mikiem Jacobem i nim.  Moją uwagę przykuł folder "inne" kojarzycie takie cos gdzie jest parę kont które się logowały na tym telefonie? No to, to co tam zobaczyłam zgieło mnie w pół 

  Moją uwagę przykuł folder "inne" kojarzycie takie cos gdzie jest parę kont które się logowały na tym telefonie? No to, to co tam zobaczyłam zgieło mnie w pół 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ta dwójka  nieświadomie pisała ze sobą, nie mam pojęcia jak się nie zorientowali, ale ewidentnie się nie skapnęli. Wyszłam z szukałam dalej. Nagle Igor wysłał wiadomość do Jacoba... Od razu sprawdziłam. Kurwa. Ten chuj się domyślił, że grzebie mu po telefonie. Szybko przerzuciłam wszystko na pendiva i zadzwoniłam do Octavi, chyba  złym momencie... Pomagała mi jeszcze moja znajoma z Dębowca Sara. Dostałam od niej informację, że udało jej się ustalić lokalizację Krychowiaka, momentalnie mi ją wysłałą. Poruszał się w kierunku z tego co wiem przeciwnym do ich domu. Igor musiał ich dorwać. Jebany włożył telefon do pociągu.. I weź się domyśl, że chuj jest chujem ... ehhh 

POV. Octavia

Bez zastanowienia, znalazłam w szafie Czarne dresy, oraz czarną bluzę. Wzięłam rudą perukę i ubrałam kominiarkę, do tego wleciała czarna czapka z czerwonym nadrukiem "SuS" DO kieszonki kurtki wrzuciłam nóż i gaz pieprzowy. Czarne Jordany mid 1 i z garderoby wzięłam deskorolkę. 
Ar: No chyba nie pójdziesz po nich?! Narazisz swoje życie! 
Pokazałam mu nóż
O: Myślisz, że ja sobie nie poradzę? Błagam cię. Byłam szefem mafii haha. 
Ar: A przebranie po? 
O: Pomimo, że jest noc nie ciężko mnie rozpoznać

Ruszyłam w drogę, niestety jeśli nie uda mi się go zatrzymać i sama zostanę pojmana to wtedy dopiero będzie problem. Dojechałam do lasu gdzie Litka mówiła, że powinni się znajdować 2 minuty temu. Faktycznie stało tam jakieś auto. Wysiadł z niego igor, wskoczyłam w krzaki i obserwowałam, gadając pzrez telefon otworzył bagażnik, zauważyłam moich przyjaciół, Zostawiłam deskę i poruszając się ciemnymi miejscami zaczęłam się skradać. Byłam centralnie za nim, sięgałam już ręką do kiszonki po gaz, ale niestety stanęłam na kawałku lody i chrupło. Igor się odwrócił i zobaczył mnie... 
I: KIM JESTEŚ? 
Złapał mnie za lewą rękę, szybko z prawej kieszonki wyciągnęłam nóż i wbiłam mu pod żebra. Agresywnie go wyciągnęłam i cofnęłam. On się na mnie popatrzył jakby nie skumał, ale złapał się za miejsce dźgnięcia i popatrzył na mnie ze złością 
I: ODEZWIJ SIĘ 
O: Dziwne, że taka pizda jak ty miała tak skomplikowany plan. Hmm telefon w pociągu? Kreatywne i mylące, ale beznadziejne. 
Wyciągnęłam gaz
O: A teraz kochaniutki dobranoc 
Psiknęłam mu centralnie w twarz i otwarte  oczy
Szybko wytarłam nóż o jego spodnie tak aby nie zostawić odcisków. Uwolniłam Aleks i krychę i wskazałam drogę ucieczki. Pobiegliśmy w stronę z której przyszłam, po drodze biorąc deskę. Wskoczyliśmy przez płot za jakiś sklep, ściągnęłam kominiarę i zaczęłam szeptem 
O: To ja Octavia, nie dziękujcie 
K: To był fenomenalny plan odbicia
A: Taa, szkoda, że siebie naraziłaś naszym kosztem.. Ale i tak dziękuje. Gdybyś nie miała deski raczej byś nas w tym lesie nie znalazła
O: Dlatego musiałam działać szybko, ale skoro was chciał tu przywieść, to znaczy, że zalewski tez tam musi być.
K: Ale teraz wiedzą, że ty nas odbiłaś. Zabezpieczą się bardziej, tym samym tym bardziej będą chcieli cię złapać.  


Zbliżamy się do końca moi kochani czytelnicy. Dlatego teraz rozdziały będą trochę krótsze, za to będzie ich trochę więcej. Cieszę się, że ktoś to jeszcze czyta hah. Bayy




Love IS Deadly (II)//Nicola Zalewski// [POPRAWKI]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz