||19||

29 3 1
                                    

POV. Octavia

Wróciliśmy do domu, kupiłam takie cudowne buciki: 

Idealnie opasują do barwy drużyny i przy okazji lubię ten kolor

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Idealnie opasują do barwy drużyny i przy okazji lubię ten kolor. Po przekroczeniu progu salonu już wiedziałam że coś jest nie tak. 
O: Co tu taka grobowa atmosfera ? 
A: Zesrasz się, okazuję się, że mike nie jest taki milutki i słodziutki, na jakiego się kreuje
O: No to już wiemy ale...
A: Litka dzwoniła
Przerwała mi 
O: No kurwa czy ona nie zrozumiała...
Ponownie mi przerwała 
A: DAJ MI POWIEDZIEĆ 
Zamknęłam mordę i się odsunęłam krok w tył. Odetchnęła i mówiła
A: Nie wiemy jeszcze czy to co przekazała to prawda, jutro dopiero dostaniemy potwierdzone info, ale wychodzi na to, że mamy bardziej przejebane niż myśleliśmy. 
Aleks pokazała mi żebym podeszła, usiadłam a ta dała laptopa przede mnie, pokazując to co litka przesłała.
A: Zanim to przeczytasz wyjaśnię w skrócie o co chodzi. A więc... Mika nie ma w domu od paru dni i nie będzie kolejne, ma wyłączoną lokalizację, ale to akurat nie problem litka go namierzy z palcem w dupie. 
K: Czyli nagle mamy jej ufać?
A: Nie wiem, nie mamy potwierdzenia. Jutro wypytam Xaviera o wszystko 
O: Ehh... nawet jeśli stara się nam pomóc to nie wybaczę jej tego co zrobiła 
A: Czytaj nie pierdol 

Po przeczytaniu wszystkiego zamarłam. Jeśli to wszystko to prawda, to Litka nieświadomie uratował mnie. Nie wiem co zrobić. Przecież jeśli wrócę do polski Mike mnie momentalnie znajdzie. Po za tym on na prawdę myśli, że jestem takim jełopem, że tak o dałabym mu się złapać? Co za debil xD 
O: No... ehh. to zmienia trochę postać sytuacji... Wygląda na to że czeka mnie albo mieszkanie tu albo speed trip do Anglii. 
Z: Nie wracasz do polski?
O: Żeby się dać na pożarcie? Znaczy... nie jestem aż tak lelawa że złapał by mnie od razu, ale kiedyś na pewno jakiś ich snajper by mnie trafił. 
K: Prawda, w anglii będzie bezpieczniejsza. Po za tym będziemy mogli przekazać wszystko do naszej mafii i coś ogarnąć. 
Skoro planował to tyle czasu, to czemu czekał aż 3 lata żeby mnie zajebać i wdrożyć wszystko w życie? Pamiętam że czasami nie było go ale to był dzień góra dwa. Nie chciałam sobie zaprzątać tym głowy bo w końcu mam dziś trening. 
A: JA bym proponowała się zbierać, bo zanim dojedziemy tam i przebrniemy przez te korki to Cash zmartwychwstanie. 
O: HAhaha tak to jest dobre sformułowanie 
Wstałam i podeszłam do futryny
Z: Ja zostaję
K: Ja też 
A: No dobra, tylko nie ruchać mi się tu
K: *side eye*
A: Znam twoje gejowskie zapędy 
Z: *side eye do krychy*

Wzięłyśmy wszytsko co było nam potrzebne i poszłyśmy. Dojechałyśmy pod podany nam adres w 45 minut. Akurat jakaś laska szła w tym samym kierunku, postanowiłam podbiec do niej 
O: Sorki, ty też na trening? Jesteśmy nowe i nie znamy okolicy
   : Wy? 
O: No ja i... 
Odwróciłam się żeby zobaczyć gdzie Aleks, szła wybitnie wolno
O: Ta typiara co się wlecze 
  : No w tym tempie to trening się skończy, jesteście te dwie nowe? Prawda 
A: Zgadza się 
Wystraszyłam się bo myślałam się że dalej idzie jak ślimak
O: Co? Gdzie? Jak? Heee?! 
A: Mniej pytań więcej wiary 
Blondynka stała trochę zakłopotana i kaszlnęła żeby zwrócić na siebie uwagę.
Ma(Marlena): Jestem Marlena, miło mi was poznać 
O: Octavia, a ten wlekołak to Aleks 
A: Wlekołak? Serio? 
O: Zaraz ci taki nick ustawię do chuja HAHhahah 
Ma: Ładne imiona, chodźcie zaprowadzę was do trenera. 

Poszłyśmy za nią, po drodze trochę pogadałyśmy. U trenera podpisałyśmy jakieś papierki i ogl formalności. Stroje miałyśmy dostać na dniach. W szatni każdy się na nas patrzył, przebrałyśmy się i wzięłyśmy swoją wodę. 
No co trening jak trening, zdążyłyśmy poznać parę dziewczyn, a niektóre tylko z imion na koszulkach, łącznie  z nami jest nas 19 
1. Silvia (Stoi na budzie)
2. Victoria ( Prawe skrzydło w obronie) 
3.Natalie (Prawe skrzydło)
4. Emilly ( Lewe skrzydło obrony)
5. Alice ( Lewe skrzydło)
6. Mia( Pomocnik)
7. Rose ( Napastnik)
9. Marlena ( Rezerwowa) 
10.  Ida ( Rezerwowa)
11. Liza ( Rezerwowa)
12. Marcelina ( Napastnik)
17. Mary( Pomocnik) 
22. Maya( Środkowa)
33. Caroline ( Pomocnik)
45. Nicola ( Rezerwowa)
66. Sabrina ( Rezerwowa)
No i my, swoje numery poznamy na koszulkach więc dupa. 

Podczas przerwy Rose patrzyła się na mnie i zjebała mnie wzrokiem 
O: Co się tak lampisz?
Oczywiście po polsku, tak odruchowo, popatrzyła się na mnie jeszcze bardziej chujowo i podeszła
R ( Rose): Nie umiesz gadać Angielsku?
O: Umiem, nie musisz się martwić 
Agresywnie wyciągnęła do mnie rękę 
R: Rose 
O: Octavia 
Również impulsywnie ścisnęłam jej dłoń. 
R: Równa z ciebie laska, a ta co druga się przybłąkała?
O: To moja przyjaciółka Aleks 
R: Po co dołączyłyście do drużyny? 
O: No w sumie to z pasji do piłki, przeprowadziłam się tu z polski, a no w polsce rząd można porównać do kloca gówna, przez co kobiety są lekko dyskryminowane. Byłam fotografką przez większość życia. 
R: No to chujnia, ale dobrze grasz jak na fotografkę 
Uderzyła mnie w ramię i [obiegła dalej grać, za to Aleks przybiegła, wyrwała mi butelkę wody z ręki i wzieła giga łyka 
O: Ejjj ja to piję 
A: A ja sie odwadniam, a tak btw o czym gadałaś z tą laską?
O: A o nikomu niepotrzebnych do życia pierdach 
Trening ciągnął się dalej, dawałam rady ale palenie dawało o sobie znaki. 




Love IS Deadly (II)//Nicola Zalewski// [POPRAWKI]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz