||8||

35 3 0
                                    

Poszperałam w walizce i wyszukałam cool outfit na dziś:

Miałam vibe skaterski, chętnie bym na desce pojeździła, więc zaproponowałam poszukanie skate parku i kupienie sobie desek. Nicola nie miał nic przeciwko, pocałował mnie i poszedł wziąć prysznic, ja w tym czasie ogarnęłam godzinę kurwa 07 rano pojebało kogoś żeby mnie tak wcześnie budzić. Zlałam samą godzinę i zaczęłam szukać jakiegoś skata, 10 minut od nas to nie jest źle, jeszcze idealnie po drodze wyczaiłam sklep gdzie zaopatrzymy się w deski. Poczekałam na bruneta i poszliśmy zjeść, na śniadanko, ukazały mi się 3 pancake'y z jagodami i truskawkami
Bh: Buon appetito(Ciesz się posiłkiem)
Z: Babcia ci mówi smacznego 
O: To przekaż jej że również mówię smacznego 
Wm: Weź sobie trochę syropu klonowego, lepiej smakują 
Powiedział z pełna buzią
Odparłam lekko zmieszana 
O: Dobrze 

Zjedliśmy i przeszliśmy się na spacerek, wbiliśmy do tego sklepu i kupiliśmy sobie po czarnej zwykłej desce, umiałam jeździć bo kiedyś z litka i aleks odwiedzałyśmy skatepark co dziennie po szkole. W dalszą drogę jechaliśmy już na deskach. Dojechaliśmy na miejsce, dość skromny ale wystarczający.
O: Jeździłeś kiedyś?
Z: Totalnie nie, umiem się tylko na niej utrzymać 
O: Nauczyć cię czegoś? 
Z: Ollie? 
O: No git 
Pokazałam i wytłumaczyłam jak powinno to wyglądać, zajęłam się sobą i po rampach skakałam itd. Nico się dość szybko poddał po 4 glebie. Wpadliśmy na pomysł nagrania spk reklamy dla tnf, cały czas chodzę w ich rzeczach więc to nie był problem, a przez to że nie miałam nowej kolekcji, postanowiłam nagrać parę ujęć z skata, później to jakoś zmontuję. 

Nagle jakiś typ wyłonił mi się zza rampy, nie zauważyłam go co skutkowało zderzenie się i następnie wypierdolenie się centralnie na niego.
O: O kurwa. eee
Po jakiemu ja mam pierdolić? Dobra chuj inglisz lecimy 
O: Wybacz, nagle się pojawiłeś, nie zauważyłam cię ...
Wstałam i podałam mu rękę, podbiegł do mnie Zalewski dowiedzieć się co się stało 
?: Nic się nie stało, często jeżdżę rozkojarzony, moja wina 
Z: Mogę wiedzieć co się stało?
O: W skrócie? Nie zauważyłam typa i wjebałam się w niego 
?: Jestem Felix, nie mieszkam tu długo i nie koniecznie wiem jak wchodzić w konfrontację z ludźmi... 
O: Miło cię poznać, jestem octavia, a to mój chłopak Nicola 
Z: Też tu nie jesteśmy długo 
F(Felix): Przypominasz mi Zalewskiego trochę 
Z: That's me 
F: Mordo, oglądałem wasze mecze na mundialu 3 lata temu 
O: Miło 
Oni zaczęli rozmowę, a ja rozglądnęłam się za moją deską... Która... Leżała ... W dwóch kawałkach...  Musiałam przy upadku mocniej na nią stanąć i jebła. 
Podeszłam do niej i zebrałam w kupę
O: Myślicie że jak skleję taśmą to tez będzie działać?
Z:...
F:... 
Z: Wydaję mi się że jak skleisz to taśmą to pierdolnie...
Patrzyli się na mnie jak na debila, felix ewidentnie się zmieszał, zaczął się jąkać i zauważyłam że delikatnie oczy mu się zaszkliły
F: Wybacz... to prze ze.. mnie. Mogłem patrzyć gdzie jadę...
O: Nic się nie stało, ej nie mogę się z tobą zgodzić, bo ja też mogłam patrzyć 
Z: Prawdopodobnie to nasz pierwszy i ostatni wypad na deski tutaj 

Wzięłam deskę nicoli i jeździłam w kółko 
O: Znaczy wiesz, w polsce przeżyłam bez deski więc nic sie nie stało 
Z: Miałaś deskę w Anglii co...
O: NIE PYTAJ CO SIĘ Z NIĄ STAŁO! 
F: A co się z nią stało?
O: Hehe a z którą? Bo trochę ich było
Z: Z każdą po kolei 
O: O kurwa to usiądźcie bo trochę ich było 
Zastanowiłam się 
O: Opowiem wam historie tych najciekawszych  bo niektóre po prostu zapierdoliły mi jakieś kidosy lub litka.
F: Opowiadaj bo ciekawy jestem 
O: W angli jeździłyśmy wsm wszędzie więc były deski które wpadały do rzeki obok, nad morzem jedna wpadła z molo do morza, była sytuacja  że deską rozjebałam kawałek ściany i stary mi ją złamał i wyjebał, Grałyśmy z litką w noge, potknęłam się o deskę ona poleciała i wpadła do jeziora. A moja ostatnia którą miałam skończyła tak że pod 30 minutach od kupna  pies sąsiada mi ją zajebał i rozjebał 
Ostatnie zdanie powiedziałam załamując się 
F: Na prawdę    na prawdę   ciekawe 
O: No ale co deska to deska kupi się nową haha

Nicoli zadzwonił telefon, popatrzył kto. Przeprosił nas i odszedł na bok żeby odebrać. 
Zaczęłam rozmawiać z felixem, przeprowadził się z meksyku, ma 27 lat a nie wygląda. Może to przez jego długie ciemno brązowe włosy nie wiem.  Robi muzykę, może kiedyś uda nam się coś wspólnie stworzyć bo nie ukrywam jako osoba która działa w social mediach chciałabym wypuścić swoją nutkę ale również jakiś produkt czy otworzyć sklep. Mieszka całkiem nie daleko, wymieniłam się z nim insta
F: O wow ty coś tworzysz? Że 200 tysięcy?
O: No taa a współprace, filmy i takie tam 
F: Długo macie zamiar zostać w kanadzie?
O: Nie wiem jeszcze, ile będzie trzeba
F: Rozumiem, idziesz jeździć? 
O: Kurwa oczywiście że tak

Podczas jazdy dużo sobie pogadaliśmy, opowiadaliśmy sobie śmieszne sytuacje z życia. Opowiedziałam mu historię o skakaniu po drzwach, wyjebanie się lewego po boisku, krychę w toi toi'u i takie tam smaczki sprzed lat xD.  Podszedł do mnie Nico i po polsku zaczął. 
Z: Kochasz mnie?
O: Nie... nie wiem... ale chyba... a co?
Z: Czujesz coś do Mika?
O: Pół na pół? Ale po co pytasz?
Z: Bo ja np cię kocham
 Puścił mi oczko 
O: Błagam cię po co ta szopka? Powiedz po prostu że przeczucia Aleks się sprawdziły...
Nie powiedział nic, pokiwał głową potwierdzając to co przed chwilą powiedziałam. 
O: KURWA! NO ...



Love IS Deadly (II)//Nicola Zalewski// [POPRAWKI]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz