||18||

29 3 0
                                    

Następnego dnia z rana dostałyśmy odpowiedź. Przyjęli nas, o 13 30 jest trening, chetnię się na nim pojawię. Niestety moje korki zostały w polsce, ale to nie problem, ogarnę sobie szybciutko nowe. Ubrałam się : 

Przywitałam się z domownikamiA: Wybierasz się gdzieś?O: No, mam swoje korki w polsce więc muszę kupić, tak samo jak ochraniacze na piszczele

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Przywitałam się z domownikami
A: Wybierasz się gdzieś?
O: No, mam swoje korki w polsce więc muszę kupić, tak samo jak ochraniacze na piszczele. 
K: My zabraliśmy swoje, ale mogę iść z tobą
O: Nie idę z buta, nie pojebało mnie jeszcze
Mówiąc to wzięłam kluczyki z mikrofalówki 
O: Zatankuję przy okazji 
K: Git git 
Krycha wsiadł ze mną do auta i ruszyliśmy przy cudownej playliście, w kierunku sklepu sportowego. 

POV. Litka

Czekałam aż mój chłopak wróci i ponownie mnie wyrucha. Pojechał załatwić jakieś rzeczy, nie ma go od dwóch dni. Nagle mój telefon zawibrował, akurat do mnie dzwoni
M: Cześć kruszynko
L: Kiedy wracasz ? Potrzebuję cię 
M: Nie przejmuj się, wrócę do dwóch dni. Jest parę rzeczy do ogarnięcia. Wytrzymasz . 
L: I dzwonisz bo chcesz mi to powiedzieć? 
M: Żebyś się nie martwiła, dobra kończę kocham 
I się rozłączył, odetchnęłam i wzięło mnie na oglądanie serialu, tylko coś się ostatnio skurwiło z telewizorem, więc użyczę sobie laptopa Mika nie powinien się obrazić.  Miał założone hasło, które bardzo prosto rozgryzłam. Zaniepokoiło mnie coś. Na pulpicie znajdowały się dwie ikonki, był to kosz i przeglądarka objęta blokadą. Cos musi ukrywać skoro przeglądarka jest pod hasłem. Hasło było identyczne jak do komputera. Były trzy otwarte karty.

Normalnie szanuję prywatność, ale tym razem moja ciekawość wzbiła się za wysoko. Otworzyłam pierwszą i zamarłam. Był to mail od Adams'a Maslina, dobrze znam tego człowieka. Sama należałam do mafii, tyle że Angielskiej, z Octavią często rozmawiałyśmy o liderach innych do wygryzienia. Adams Malin to szef Ruskiej mafii, wysłał mu umowę do podpisania. Nie chce mi się wierzyć że on z nimi współpracuję, wie wszystko o naszej mafii, on to wszystko musiał planować. Wchodząc w drugą kartę, zauważyłam cały rozpisany plan, zaczynając od uwodzenia Octavi 3 lata temu aż do tego momentu, nie wierzyłam. On wcale mnie nie kocha, jestem po prostu celem ich mafii... On mnie wykorzystał żeby problemów nie miał. Jak widać zaczął wdrażać ten plan w życie dwa lata temu gdy octavia odpuściła sobie mafię.  Wyczytałam jeszcze że plan nie poszedł im po myśli, bo był pewny że octavia się nigdy o tym nie dowie i to ona będzie kolejnym celem po mnie, gdy wróci chciał ją porwać i torturować dopóki mu się nie znudzi i następnie spalić ją żywcem.  Gdyby nie to że troszkę odjebałam i zaszłam jej za skórę to bym ją poinformowała o tym. Ale szczerze też jej nie rozumiem, dawno już sława i pieniądze uderzyły jej do głowy, nasłała swoich ludzi na Casha tylko dlatego że w przeszłości wybrał kogoś innego. Nie rozumiem tylko czemu zrobiła to akurat po tylu latach, przez te dwa lata gdy mieszkali razem w polsce byli szczęśliwi, Octavia była z nim szczęśliwa. Matty to był cudowny chłopak, wiedziałam że octavia go kochała, ale jak mówię, dla niej pieniądze musiały się zgadzać, mike nie traktował jej jak swojej dziewczyny a bardziej... służącą z przywilejami. 

Zastanowiłam się chwilę czy powinnam... Po chwili namysłu podniosłam mój telefon i zrobiłam zdjęcia wszystkiemu co tam było. Ustawiłam wszystko tak jak było i odłozyłam laptopa w to samo miejsce. Wybrałam numer do Aleks, doskonale wiem, że Octavia nie odbierze. Za nim zadzwoniłam zastanowiłam się jeszcze chwilę, ale zdecydowałam się nacisnąć i zadzwonić.
A: Eee.. co?
L: Aleks, słuchaj to ważne proszę 
A: No?
L: Grzebałam dziś w komputerze Mika, znalazłam dużo niepokojących rzeczy
A: Nie ma go?
L: Pojechał gdzieś parę dni temu, dziś do mnie zadzwonił że wróci pojutrze
A: Opowiadaj
L: Znalazłam maila od Adams'a Maslina, mówi ci to nazwisko coś?
A: Szef ruskich 
Powiedziała podejrzliwie 
L: Dokładnie, tak samo w innej karcie był plan od A-Z
A: Rozwiń
L: Plany od mundialu po dzień dzisiejszy, a nawet na przyszłość. 
A: Dowody 
L: Mam już ci wysyłam
Przesłałam jej wszystko co znalazłam 
A: Dzięki, przeanalizuję sobie to i postaram się to zweryfikować. A ty masz banalne zadanie 
L: Słucham 
A: Musisz namierzyć jego telefon. Dowiemy się skąd dzwonił, a ja wszystko przekaże Octavi

Wymieniłyśmy się jeszcze paroma słowami i zakończyłyśmy rozmowę. Wpadłam na genialny pomysł, weszłam na stronę lotniska i zaczęłam szukać. Ojj Mike się zdziwi jak wróci a mnie nie będzie. 

POV. Mike 

Siedziałem w naszej siedzibie pod moskwą. Szykowałem się z Krystianem, mamy melanż z okazji urodzin ziomka. 
Kr(Krystian) : Gotowy? 
M: Stary jak zawsze 
Kr: A właśnie zanim pójdziemy i się ujebiemy. Jak ci idzie z Octavią?
M: Aktualnie znajduję się w Kanadzie, wszystko poszło zgodnie... no prawie zgodnie z planem
Kr: Co znaczy to prawię? 
Podszedł do mnie bliżej
M: Octavia się dowiedziała że nic nie miało miejsca na serio i że zdradziłem ją. Zerwała ze mną. 
Kr: Ale nie wróciła?
M: Nie, przeczuwam że będzie tam trochę siedzieć, chociaż wszystko możliwe 
Kr: No to zajebiście, bo to będzie ciekawe, aż się doczekać nie mogę.  Staje mi jak o tym myślę.
M: Dobra nie podniecaj się tak, mam nadzieję że w razie czego masz jakiś plan B.
Kr: Ja mam mieć? To jest twoja sprawa
M: Spokojnie, jedną już mam, jest we mnie tak zakochana, że zrobi wszystko żebym tylko ją wyruchał
Kr: Czyli Część planu żeby zrobić z litki dziwkę pyknął
M: Nie do końca
Zrobił side eye
M: Tylko ja ją rucham i traktuję jak sukę 
Kr: Ehhh to chuj, ale to się jeszcze ogarnie 
M: Ale na prawdę nie wierzę. One obydwie są takie naiwne że ja jebe
Kr: Ja dalej pamiętam nasze pierwsze spotkanie
M: Na wspominki cię wzięło? Ale wsm możesz opowiedzieć bo zjarany byłem chyba i ni chuj  nie pamiętam. To było na zgrupowaniu?
Kr: Niee, przecie podeszła do nas po ogień gdy staliśmy w korku do zakopca, jak mieliśmy dwóch typa do wyjaśnienia. Później podeszła jej ruda przyjaciółeczka. Zawsze się musi wjebać tam gdzie jej nie trzeba. 
M: A no takk, na zgrupowaniu to chciałeś jej wyjebać a ja dostałem. Bo inaczej cały plan poszedł by się jebać 

Nagle do naszego pokoju wparował wesoły Adrian, lokalny diler 
Ad( Adrian): Gotowi? Mam 20 gieta maryśki i 20 mefki.
M: Co tak mało? 
Ad: Ostatnio wszystko poszło, ale z tego co wiem to Xavier też coś ma. 
M: Właśnie, kto to? Nigdy o nim nie słyszałem
Mówiąc to wyszliśmy z pomieszczenia i zmierzaliśmy do miejsca gdzie jest impreza.
Kr: A taki jeden, nowicjusz, diler i stalker. Jest jeszcze młody, ale jak na swój wiek to ma dobre preferencje. 
Ad: A cela to lepszego niż nie jeden z nas
Zaśmialiśmy się i weszliśmy na salę 


Love IS Deadly (II)//Nicola Zalewski// [POPRAWKI]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz