Jimin chodził wte i wte ciągle nadając o tym co się odwaliło w ostatnim czasie. Nie pomijając żadnego szczegółu, temu wszystkiemu przysłuchiwał się czerwonowłosy chłopak który jednak większą uwagę poświęcał swojej komórce niż przyjacielowi. Jakby wcześniej nie dostał tych informacji w milionach esemesów jednak jasnowłosy uznał że ponownie zda mu te relacje wszystko dokładnie opowiadając.
-No i wtedy...- Zaczął dramatycznie król feary
-Zacząłeś się bawić w stalkera i za nim polazłeś. Ziom to jest karalne. -chłopak spojrzał na niego jakby totalnie postradał rozum.
-Nie Przesadzaj mały stalking nikomu jeszcze nie zaszkodził
Czerwonowłosy przywalił sobie ręką w czoło załamany z każdą sekundą zaczynał wątpić w normalność swojego przyjaciela.
-Ziom, tak ci przypomnę śledzisz Min Yoongiego aka Suge. On jest znany z różnych nieprzewidywalnych akcji, jak zczai że go śledzisz będzie nieźle wnerwiony, więc może na tobie jakiś zaklęć użyć byś się odwalił albo wróci do korzeni i całkiem cię wyeminuuluje
-Teraz już się w to nie bawi zresztą mocy używa od wielkiego dzwonu i to niewielką część swojego potencjału więc bez obaw.
-Stalker do kwadratu.- Joohyoung westchnął załamany.- Może ci namiary na psychiatrę załatwię? Bo coraz bardziej mam wrażenie że ci się przyda.
-Tak, tak a wracając...- Nie przejął się zupełnie słowami przyjaciela i powrócił do rozrzgrzebanego tamatu.
-Jeszcze raz usłyszę ten sam wątek a pójdę do tamtego wariata by mnie zaciukał, zapłacę mu nawet jak nie będzie chciał- Mruknął młodszy do siebie
-Co?- Jimin podniósł na niego wzrok
-Nic, nic nie przeszkadzaj sobie. śmiało mów dalej- Machnął ręką przy okazji szukając czegoś czym będzie mógł rzucić w przyjaciela gdy ten ponownie zacznie go wkurzać obranym tematem. Niestety kartki się skończyły a pod ręką miał już tylko wazon i świecznik więc musiał zrezygnować z tego pomysłu
-Joohyoung to jest naprawdę ważne
-A czy ja coś mówię? Dawaj śmiało z wielką chęcią posłucham sobie poraz kolejny jaki ten twój czarownik jest hot, zamiast tego że po mieście grasuje sobie banda psycholi morderców. Serio stary może najpierw oni? A potem twój crash bo uważam to za bardzo dobry pomysł.
-Oni jak się czegoś więcej dowiemy Narazie mamy niewiele informacji na ich temat.
W ten sposób Joo przez kolejne pół godziny słuchał tego samego czym był raczony od rana.
-Dobra kącik terapeutyczny Joo zamknięty zapraszam jutro.- mając już dość wstał i zaczął się kierować w stronę drzwi.
-He?- Jimin spojrzał na przyjaciela
-To że mam dość słuchania o twoich zagwostkach miłosnych więc spadam.
-Tylko nie daj się zabić
-Tak, tak najwyżej walniesz sobie jakąś ładną dziarkę która będzie upamiętniać moją osobę, bo jeśli nie będziesz mieć niezłe paranormal activity
-Joohyoung.
-No co? masz już te kwiatki zrobione to co ci szkodzi dorobić coś jeszcze, jeden tatuaż w te czy we wte nie zrobi ci wielkiej różnicy. zresztą co chwilę i tak je sobie dorabiasz.
W tej chwili na środku pomieszczenia powstał portal z którego wyłonił się lisi czarownik, dwójka spojrzała na niego w konsternacji czekając na jakie kolwiek wyjaśnienie wtargnięcia
CZYTASZ
Ivy
FanfictionPo wydarzeniach z Valentinem, bratem Clary oraz ojcem Magnusa w końcu zapanował spokój. Lecz nie trwał on długo do instytutu przybywa pięciu nowych nocnych łowców a szeregi czarownikowi zasilił Min Yoongi w królestwie feary również nastąpiły zmiany...