Rozdział 5 Devil co ty kurwa robisz?

20 4 1
                                    

~Carmen Angel~

Na pierwszej lekcji przywitałam się z klasą. Były dwa wolne miejsca z tyłu. Osiadłem przy tym które było obok okna. Rozejrzałam się wokół i na szczęście nigdzur nie było tego pierdolonego Alexa. Była tylko Maja która rzucała w moją stronę pojedyncze spojrzenia.

Po około 23 minutach lekcji do klasy wszedł Alex. Nauczycielka, pani Isabella odrazu zwróciła surowym głosem uwagę za to że spóźnił się na lekcje pół godziny. Nie była ona wredną nauczycielką, raczej była mila i zabawna.

Po swojej przemowie pani Isabell kazała mu usiąść na miejsce. A że jedyne wolne miejsce było obok mnie, kazała właśnie jemu właśnie obok mnie usiąść. Ja to mam pecha.

Lekcja dłużyła się nieubłagalnie, myślałam, że tam umrę.

***

Na przerwie stałam na środku korytarza trzymając książki i nie wiedząc co teraz. Nie znałam tam nikogo, tylko dwie osoby. Postawiłam jedna nogę i już miałam zrobić drugi krok, gdy nagle wleciał we mnie jakiś chłopak. Książki wyleciały mi z rąk. Schyliłam się żeby je pozbierać, a on? Odrazu też się schylił i pomagał mi pozbierać książki.

- Przepraszam Cię, nie zauważyłem że ktoś stoi na środku.

- Spoko...em...

- Zayden jestem.

- Carmen.

Wyciągnęłam rękę w kierunku ostatniej książki. Wzięłam ją w rękę w tym samym czasie co on.

Spojrzeliśmy się na siebie. Miał piękne zielone oczy. Oboje wstaliśmy trzymając razem książkę. Cały czas utrzymywaliśmy kontakt wzrokowy.

- Em... ja... - przerwał mu Alex, który popchnął go na ziemie.

- Trzymaj się od niej z daleka kurwo - krzyknął Alex do Zayden'a.

- Ona nie jest twoja własnością - wstał z ziemi Zayden, stali na przeciwko siebie. Byli prawie tego samego wzrostu, mo może Alex był o parę centymetrów wyższy.

- Tym bardziej twoja debilu.

- Kurde nie wystarczy ci jedna dziewczyna?

- Nie potrzebuje drugiej, ale napewno ona nie będzie z takim zjebem jak ty - Alex spojrzał się na mnie, po czym znów skierowaliśmy wzrok na Zaydena.

- Jedynym zjebem jesteś ty. Kurwa jak można być takim debilem żeby nie zauważyć że własna dziewczyna zdradza cie z twoimi kum - i w tym momencie Alex rzucił sia na Zayden'a i zaczął go okładać pieśniami.

Okładali się nawzajem pieściami. Kopali się, popychali. Stałam nie wiedząc co mam zrobić. Jeden drugie pchał na szafki lub ściany. Hałasy były przy tym także same jak gdy mój ojciec bił mamę.

Nauczyciele biegli w ich kierunku. Kucnęłam i kurczo trzymałam rękami moją głowę, tak samo gdy ojciec krzyczał na mnie lub na mamę. Miałam już dość, nauczyciele nie zdążyli dojść, gdy ja krzyknęłam:

- Przestańcie do cholery!

Wszyscy pewnie patrzyli się na mnie jak siedziałam przestraszona pod ścianą trzęsąc się. Twarz miałam schowana w kolanach a rękami. Było pewnie słychać jak płakałam. Jakaś nauczycielka podeszła do mnie i mnie uspokajała a chłopacy z dwoma nauczycielami poszli do dyrektora.

Nauczycielka która mnie uspokajała była starszą kobietą o siwych włosach. Zaprowadziła mnie do psychologa gdzie spędziłam ponad godzinę.

Angel&Devil  Rozlew Krwi [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz