Rozdział 14 Piękna

4 2 0
                                    

~Carmen Angel~

Siedziałam przy jednym stole z przyjaciółkami i rozmawiałyśmy (choć połowę tego co mówiłyśmy nye było słychać).

Zatańczyłam z paroma chłopakami, ale ciągle czułam czyiś wzrozk. Może było to normalne, przecież wiele osób patrzyło się na innych.

Nie było.

Po pewnym czasie zobaczyłam jak czujnie przyglądał mi się Alex, a jak z jakimś chłopakiem tańczyłam przyglądał się nam uważniej. Zastanawiałam się kiedy podejdzie, żeby odstraszyć KAZDEGO chłopaka, który odrobinę (jego zdaniem) przegiął.

~~~

Poszłam zamówić sobie drinka. Przy barze stał jakiś chłopak, którego nie kojarzę. Barmana akurat nie było, więc postanowiłam poczekać aż w końcu przyjdzie. Usiadłam na jednym z krzeseł barowych, były o dwa miejsca dalej od chłopaka.

- Cześć.

Odezwał się chłopak, był brunetem. Miał szerokie barki, sylwetkę miał wysportowaną.

- Cześć...? E... znamy się? - brunet przysiadł bliżej mnie.

- Nie - rękę położył na moją szyję i pomału jego palce wędrowały w dół - ale możemy się poznać.

- Co? - wziął jego rękę z dala ode mnie.

- Taki... mały skok w bok - wstał z krzesła i szepnął - chodź ze mną do mojego auta, a się zabawimy we dwójkę - objął mnie w talii, a jego wargi musnęły moją szyję.

- Zostaw ją.

- Co kurwa? - odwrócił się, a ja już po głosie wiedziałam, że to Alex.

- Zostaw ją, no chyba, że mam połamać ci obie ręce.

Chlopak prychnął, jednak nawidok spojrzenia, które Alex go obdarował postanowił odpuścić i odejść. Alex usiadł na jego miejsce obok mnie. Akurat zjawił się barman. Devil zamówił jednego shota.

- Prowadzisz - wytknęłam, a on nic sobie z tego nie zrobił.
- To tylko jeden shot. - barman postawił przed nim kieliszek, który na raz wypił. - Dla niej to samo.

Polecił barmanowi, który wykonał polecenie.

- Nie piję alkoholu - oświadczyłam.

- Pij i nie marudź. Przynajmniej będziesz łatwiejsza jak wypijesz.

- Spieprzaj.

Wzięłam kieliszek do ręki. Szklane naczynie dotknęło moich warg, wzięłam jednego łyka. Chłopak prychnął na widok mojej wykrzywionej twarzy. Shot był mocny.

Zgromiłam go spojrzenieniem i wzięłam kolejny łyk. Za kolejnym łykiem już było trochę lepiej.

Kątem oka zauważyłam dość sporą grupę osób grających w... butelkę. Grali w butelkę, na BALU. To nieźle im się nudziło. Spostrzegłam też, że są tam Ivy, Harper oraz Aria.

Alex najwyraźniej zauważył, że się patrzę w tamtym kierunku co raz intensywniej (nawet nie wiem czemu), bo się odezwał.

- Chodź, zagramy z nimi - zesiadł z krzesła i ryszyl pewnym krokiem, aja chwilę później za nim.

Dołączyliśmy do gry. Siedzieliśmy na krzesłach w kole, ja usiadłam między Ivy i Arię, a Alex między jakimiś chłopakami.

Osoba kręcąca butelką musiała wstać i nią zakręć i usiąść z powrotem. Nie wiem po jakim czasie gry, ale w końcu wypadło na mnie.

Angel&Devil  Rozlew Krwi [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz