Rozdział 19 Zagubiona w mieście

9 1 1
                                    

~Carmen Angel~

- Jezu... nie! Chyba sobie żartujesz - patrzyłam się na czarny ekran telefonu. Już miałam zamówić taxi'ówke, ale ten złom się rozładował. Nie zauważyłam, że miałam mało procent baterii jak wychodziłam z domu. Wrzuciłam urządzenie do torby pełnej książki.

Torba była dość ciężka. Nie miałam wyjścia. Zawracam i się rozglądam. Nie przemyślałam jednego. Mogli juz pójść. Wzdycham.

Dobra, to gdzie muszę iść? - myślę. Ruszam spokojnie, zastanawiając się jak mam dojść do własnego domu, jeśli znajduje się chyba w centrum tego chorelnego miasta!

Serio, mam dość. Odrazu jak ukończę szkołę wracam do Europy, do Anglii. Tam zawsze chciałam studiować prawo, oryginalnie? Nie.

***

Chodzę chyba już wieczność i nadal nic. Wiem mniej więcej, że na zachód, oprócz tego to wiem, że robi się ciemno i zimno.

Czuję jak nogi mi zaraz odpadną wraz z ramionami. Dochodzę do jakiejś ławki i padam na nią zmęczona. Mama się pewnie denerwuje. Jest już pewnie po dwudziestej - jak i nie później. Zapinam bluzę i zakładam kaptur.

Jest w chuj zimno. Wstaję z ławki. Muszę iść dalej. Miałam pojechać kupić tylko książki, a co teraz? Teraz muszę wracać pieszo. Staram się nigdzie nie skręcać. Idź prosto Carmen, prosto - mówię sobie w głowie.

Zaczynam mieć wrażenie, że ktoś za mną idzie. Odwracam się co jakiś czas, ale nikogo nie ma... Dobra cofam to. Przyspieszam kroku jak zauważam jak jakiś gościu ubrany na czarno idzie za mną.

Serce zaczyna mi walić. Kurwaaa! Czemu moje życie jest takie pokręcone? Odwracam głowę i widzę, że jest bliżej.

Idę, a raczej biegnę. Łzy napływały mi do oczu. To zły sen, tak?

Nagle ktoś łapie mnie za przedramię i pociąga w swoją stronę. Ledwo widzę przez łzy.

- Spokojnie, nie rycz.

Kuźwa. Wytarłam oczy w rękaw bluzy. Chyba nigdy się nie cieszyłam na jego widok jak wtedy. Przyciąga mnie do swojej klatki piersiowej, a ja ryczę. Ryczę z twarzą w tuloną w Alexa.

Serce przestaję walić jak szalone. Jednak łzy nadal spływają mi po policzkach.

- Już skończyłaś? - wzdycha odsuwając mnie od siebie.

- Z kąd się tu wziąłeś? - pytam.

- Długa historia - stwierdza. - A teraz chodź.

Angel&Devil  Rozlew Krwi [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz