~Carmen Angel~
Po wczorajszej aferze dziś w szkole tylko Zayden mnie przeprosił, a Alex jak tchórz unikał mnie. Dziś w szkole było nudno, jednak każdy już wie co się wczoraj działo. Na korytarzu gapili się na mnie jak dziwaki, miałam już dość.
Gdy wróciłam do domu poszłam odrazy do pokoju i siedziałam tam przez okolo 3 godziny. Mamy w domu nie było bo musiała załatwić jakieś ważne sprawy, był tylko Dan i Nick.
Siedziałam już godzinę sama, gdy nagle drzwi do pokoju otworzyły się a w nich stał Nick. Podszedł do mnie i mocno przytulił. Co ja bym zrobiła beż tego słodkiego potworka?
Pewnie bym się już dawno załamała. Jest moim najlepszym przyjacielem. Zawsze mnie wysłuchał, pocieszył po swojemu, przytulił lub rozbawił. Nie ma chyba lepszego brata na świecie niż on. Ma dopiero 5 lat, a tyle rozumie co mu mówię. Siedzialismy przytuleni do siebie już dłuższą chwilę.
- Cio się stało? - spytał się mnie mały urwis.
- A nic. Po prostu mam dziś zły dzień.
- Może pojdziemy na spacerek?- Jasne, tylko poczekaj - włączyłam telefon i weszłam na messages.
Zadzwoniłam na messages do babci. Odziwo szybko odebrała.
- Hej wnusiu.
- Hej babciu.
- Babcia! - krzyknął na cały głos Nick.
- O Nick'uś! Jak tam u was? Wszystko dobrze?
- Tak, babciu Wszystko dobrze u nas.
- A gdzie mama i Daniel?- Eee mama musiała coś załatwić, a Daniel jest w domu.
- Aha...
Z babcia Ines rozmawialiśmy długo. Po rozmowie z babcia razem z Nick'iem i Danielem poszliśmy na spacer.
Było fajnie, Daniel pokazał nam różne rzeczy. Chodziliśmy chyba przez półtorej godziny.
Gdy wróciliśmy do domu czekała na nas mama z obiadem. Przy obiedzie opowiadaliśmy mamie o wszystkim co widzieliśmy.
CZYTASZ
Angel&Devil Rozlew Krwi [ZAWIESZONE]
Teen FictionCarmen Angel, 18 letnia dziewczyna z Hiszpanii, która razem z mamą i bratem przeprowadziła się z Madrytu do Los Angeles. Pierwszego dnia poznaje chłopaka, który mieszka obok niej, Alexa Devila. Na początku wydaje się, że między nimi nic nie powinno...