LUCY
Gdy obudziłam się obok Jamesa nago, byłam w szoku, miałam ochotę tak mu przypierdolić,lecz nie mogłam coś mnie zatrzymało.
12:00
Byłam u siebie w pokoju, nie mogłam uwierzyć że spałam z Jamesem i że to wszystko moja wina, mówiłam żeby nie pić alkoholu,gdy pije alkohol to robię zawsze coś głupiego.
Bałam się ślubu, ja wogóle nie chce tego ślubu zostałam do niego zmuszona,ale z drugiej strony chce ten ślub.
-AAA już sama nie wiem czego chcę!
Zdenerwowałam się i miałam dość,nagle do pokoju wszedł James
-witaj Lucy-powiedział
-nie odzywaj się do mnie ty chamie jeden!-rzekłam
-ojeju po co ta złość przecież można to powtórzyć,ale przyznam ci że byłaś świetna-odpowiedział
W tej chwili zaczęła się kłótnia
-masz przejebane!
Szybko wstałam z łóżka, wzięłam po lepszy pierwszy kołek,gdy James to zobaczył szybko uciekł,a ja za nim.
Goniłam go z kołkiem w ręce po całym domu,domownicy się śmiali.
-hej hej spokojnie kochanie,pojutrze bierzemy ślub nie możemy mieć żadnych siniaków.
-ja nie będę miała,za to ty będziesz miał nie do policzenia!
Chciałam go walnąć,gdy nagle zatrzymał mnie chłopięcy głos, był to chyba John
-hej James potrzebuję cię mamy sprawę-powiedział John
-dzięki Bogu żyję, zjawiłeś się w idealnym momencie-odpowiedział z ulgą James
-poczekaj tylko,gdy wrócisz będę na ciebie czekała z kołkiem w ręce-rzekłam
-oj tam, dobra chodź John idziemy-powiedział.
Gdy James i John wyszli poszłam do swojego pokoju.
Usiadłam na łóżku,położyłam się, wzięłam książkę i zaczęłam czytać.
Kilka minut później do pokoju weszła Stella
-witaj Lucy, trzeba przymierzyć suknie i sprawdzić czy nie wyrosłaś -powiedziała
Wstałam,poszłam do garderoby, wziełam suknie i zaczęłam się ubierać.
Gdy ubrałam suknie poprosiłam Stellę żeby mi pomogła zapiąć.
-boże jak pięknie wyglądasz,bardzo ci pasuje do twoich pięknych czarnych włosów, no normalnie cudo!-powiedziała
-dziękuję-odpowiedziałam
Gdy Stella zapięła mi sukienkę,spojrzałam w lustro,za prawdę była to przepiękna sukienka,ale i tak nie czułam się swobodnie.
KILKA GODZIN PÓŹNIEJ
-dziękuję Stello że mi pomogłaś-podziękowałam Stelli i wyszła.
Spojrzałam w telefon i zobaczyłam na godzinę, było późno,więc poszłam do łazienki,wzięłam prysznic i ubrałam się w moją ulubioną piżamę.
Po całym dniu poszłam spać.
(MINĄŁ 1 DZIEŃ)
DZIEŃ ŚLUBU
Wszyscy szybko wstali, natomiast ja sobie smacznie spałam, lecz w pewnym momencie obudził mnie głos Stelli.
-panienko pora wstawać trzeba się szykować, bo nie zdąży pani-powiedziała
-tak tak już wstaję-odpowiedziałam
Poszłam do łazienki i się ogarnęłam,lecz nie ubierałam się w nic bo Stella mi nie kazała.
Gdy zeszliśmy na dół, była tam kosmetyczka,fryzjerka i innych którzy mnie przygotują.
-boże nie trzeba było, fryzurę i makijaż zrobiła bym sama -powiedziałam zaszokowana
-to jest na prośbę pana Jamesa -odpowiedziała Stella
-no skoro tu są nie można się zmarnować-rzekłam.
Usiadłam na krzesło, makijażystka mi zrobiła lekki makijaż a fryzjerka umyła włosy, nałożyła odżywkę, wysuszyła i pokręciła na końcówkach lekkie loki lokówką.
-ma pani piękne czarne włosy-powiedziała fryzjerka
-dziękuję-odpowiedziałam
Zeszłam z krzesła, na sobie miałam piękny makijaż i piękna fryzure.
Zaczęliśmy ubierać suknie.
Gdy ubraliśmy sukienkę,czułam się dziwnie po raz pierwszy wychodzę za mąż, bałam się że coś zepsuje.
12:00
Stresuje się zaraz wychodzę mam wielki stres.
Nagle zaczęła się muzyką,a ja wyszłam i szłam w stronę Jamesa który stał przede mną.
On na mój widok się uśmiechnął,lecz usłyszałam za mną jakiś dziwny dźwięk, obróciłam się i ujrzałam Ernesta, on szybko zaczął biec moją stronę z nożem w ręce.
Nagle poczułam że ktoś mi wbił nóż w brzuch usłyszałam tylko
-LUCY!!!
Był to głos Jamesa, zamknęłam oczy.
CZYTASZ
po prostu mnie pokochaj
Hành độngchłopak który zdradził swoją dziewczynę przed całą szkołą mówiąc jej że była tylko zakładem,lecz ona nie wiedziała że pomaga wkurwiającemy bratu który będzie chcieć mieć ją tylko dla siebie. Co potoczy się dalej? przed przeczytaniem chce was uprzedz...