rozdział 3

4.5K 103 8
                                    

LUCY

Rano,gdy wstałam zobaczyłam że obudziłam się w całkiem mi nieznanym pokoju,przeszedł mnie dreszcz szybko wstałam z łóżka i popatrzyłam na pokój był bardzo duży,duże łóżko, wielkie okno na piękny widok ogrodu,obok łóżka stały dwie szafki nocne po prawej stronie i po lewej,lecz obok prawej szafki były drzwi nie chciałam otwierać ponieważ się boje gdzie ja w ogóle jestem.

Postanowiłam pójść otworzyć drzwi,gdy pociągłam klamkę drzwi się otworzyły, z jednej strony chciałam wyjść i z tąd uciec a z drugiej strony się bałam że ktoś mnie przyłapie,gdy zeszłam na dół nikogo nie było najwyraźniej musieli gdzieś wyjść, więc postanowiłam pójść w stronę drzwi aby uciec, gdy miałam już chwytać klamkę drzwi usłyszałam za sobą męski głos

-a dokąd to pani się wybiera-szepnął mi ktoś do ucha

Szybko się odwróciłam i zobaczyłam tego mężczyznę co wczoraj

-to ty-przerwał mi

Wziął mnie na ręce i zaniósł do góry

-ej puść mnie umiem sama chodzić pomocy!-krzyczałam

-mała nie wydzieraj się tak bo gardło cie zaboli i tak nikogo w domu nie ma-powiedział

Próbowałam się wyrwać ale nie miałam szans, gdy wszedł do pokoju ze mną na rękach i położył mnie na łóżku.

-nazywam się James Horkles jestem szefem mafii

-gdy powiedział że jest szefem mafii po moim ciele przeszedł dreszcz

-w tym domu rządzę ja i ty za niedługo będziesz panią Horkles zrozumiałaś ?

Gdy powiedział że będę się nazywać Lucy Horkles się wkurzyłam

-nie niezrozumiano nie będę się ciebie słuchać i nie będę panią Horkles wiesz kim będę będę sobą czy to ci się podoba czy nie mam twoje zasady w tyłku i masz mnie wypuścić!-krzykłam

Widać po jego minie że się wkurzył po chwili wziął mnie za szyję

-widać że odważna lubię takie

Rzucił mnie na łóżko, zbliżał się do mojego nosa i powiedział

-następnym razem wiesz jak to się skończy

Odepchnęłam go ode mnie i mu powiedziałam

- nie będziesz mną manipulować i robić ze mną co chcesz nie jestem zabawką!

Był wkurwiony więc wyszedł i mocno trzasnął drzwiami

Nie będę panią Horkles nigdy, czekaj.. czekaj... Przecież to nazwisko mojego byłego chłopaka boże czyli on jest pewnie jego bratem tylko starszym, muszę z tąd uciec przecież tu z nim nie wytrzymam.

Popatrzyłam czy nikogo nie ma i nie było,więc wyszłam pociechy tak żeby mnie nikt nie widział miałam już schodzić po schodach,ale nagle usłyszałam że ktoś wrócił do domu widziałam jak Edward wchodzi na górę szybko wbiegłam do pokoju nie wiedziałam jakiego.

Popatrzyłam i zobaczyłam że weszłam do pokoju Jamesa

-o proszę bardzo kogo ja tu widzę, przyszedłaś w odwiedziny a może po coś więcej?

-daruj sobie te żarty wychodzę!

-nie tak prędko młoda damo-złapał mnie za nadgarstek

-ej puść mnie to boli-zaczęłam krzyczeć

-to się nie wierć bo ci ścisne bardziej

Oparł mnie o ściane i położył dłoń obok mnie

-słuchaj mała jak nie będziesz mnie słuchać to wiesz czym to się skończy już nie raz takie babki wykorzystywałem,ale one chciały to ze mną robić a ty co spokojnie nie chce cię dla seksu więc
nie musisz się bać chce cię tu tylko żebyś została moją żoną czy ci się to podoba czy nie mam twoje zdanie gdzieś,a jeżeli będziesz znowu próbowała uciec zamknę cię w pokoju i zostaniesz tam sama jak palec więc radzę żebyś się zastanowiła czy chcesz uciekać czy tu zostać.

Po tych słowach zamarłam szybko go odepchnęłam i pobiegłam do swojego pokoju.

po prostu mnie pokochajOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz