Podejrzenia

157 5 0
                                    

Po pogodzeniu się Thomasa z Evanem dni się uspokoiły i nic złego się nie działo. Natomiast ja z Olivią miałam dość słabą sytuację, nadal mam ból dupy, że to zrobiła, ale może z czasem mi to przejdzie. Tom pogodził się z Thomasem i oboje mają na mnie wywalone. Cieszę się, że w końcu nastał spokój, ale najważniejsze, że Thomas ma mnie gdzieś. Minął 1 miesiąc, a czynności powtarzały się u każdego w kółko. Evan z Olivią i Leonardem za tydzień mają wyjechać na nagrywki do nowego filmu. Sylvester i Johnny za kilka dni wylatują do Miami, tam spędza resztę zimy. Tylko George i Tom czasem wyjeżdżają na jakieś koncerty, a poza tym nic się nie wydarzyło. Będę mogła w końcu odpocząć od kilku z nich, najbardziej od Evana. Nie przepadam za nim, ale toleruje go że względu na Olivie. Cenię ją jako moją przyjaciółkę. Jest bardzo sympatyczna, zabawna, szalona i wie coś... Czego inni nie wiedzą. Zna mój największy sekret o którym dowiedziała się całkowicie przypadkowo. Nie chcę znowu wracać do tamtych czasów, źle je wspominam...
* Kilka dni później ( dzień przed wylotem Johnnego i Sylwka) POV: Evana *
Było koło wieczora. Wszyscy siedzieliśmy w salonie oprócz Zuzi. To była idealna okazja, by poruszyć temat na który wyczekiwałem od dłuższego czasu.
E- Słuchajcie, mam sprawę. Chodzi o Zuzię.- powiedziałem odważnie. Rozmowy ucichły, a wszystkie oczy były skierowane w moim kierunku.- Wydaje mi się, że jest ona dość podejrzana. Nie myśleliście nigdy nad jej przeszłością ? Jak się tu dostała ? Z jakiego powodu? Dlaczego się tak różni od innych? Zastanawiam się od paru dni nad tym i nie mogłem niczego ustalić.
G- Jakoś nad tym nie rozmyślałem. Może coś jest na rzeczy.
J- W sumie od początku zachowuje się całkowicie inaczej, coś musi być tego powodem.
S- Właściwie też mnie zastanawia z jakiego powodu przeprowadziła się do Niemiec.
E- Dokładnie, przecież mogła zostać w Polsce z Anastazją, która nie przepada za Niemcami.
T- A co jeśli zrobiła to z własnych chęci?
E- Spokojnie, już wszystko ustaliłem. Olivia powiedziała mi parę rzeczy na temat jej przyszłości i wykorzystam to w jutrzejszej kompromitacji Zuzi ze mną.
Th- Zamierzasz się jej tak prosto zapytać co tu robi ?
E- Podejdę do niej inaczej, tak żebym się czegoś dowiedział na jej temat. Nie mogę wszystkiego powiedzieć szczegółowo. Dowiecie się wszystkiego jutro.
Th- Rób co chcesz.

Rozmawialiśmy jeszcze trochę na ten temat i położyłem się, jak najszybciej spać.

*Pov: Thomas*
Jak zawsze przyszedłem do pokoju, w którym czekała Zuzia. Nie chciałem jej mówić o tym co ją czeka jutro z Evanem... Po prostu zaczęliśmy rozmowę o wszystkim i o niczym, przy czym popijaliśmy drinki.W pewnym momencie doszliśmy do etapu rozmowy, w którym ani ja ani ona nie kontaktowaliśmy. Byliśmy pijani. Coś czuję, że byłem bardziej trzeźwy niż Zuzia i miałem rację. Nagle tak z dupy zadałem jej pytanie. W końcu obaj nie będziemy nic pamiętać na drugi dzień...
Th- Wiem, że to głupie, ale mam do ciebie nietypowe pytanie...
Z- Pewnie. Wal prosto z mostu.
Th- Co ty na to żebyśmy tak się przelizali? Bez konsekwencji. Nikomu nigdy nie powiemy, taka zapomniana noc. Co ty na to?
Z- W sumie... To tylko jednorazowa akcja. - powiedziała jakby była podniecona nowym doświadczeniem.- Możemy spróbować.

Skoro już się zgodziła to wykonałem pierwszy ruch. Zbliżyłem się do niej i położyłem swoją rękę na jej udzie, a drugą w talii. Zuzia owinęła swe ręce wokół mojej szyi. Zaczęliśmy toczyć walkę między naszymi językami... Trwała ona dłużej niż myślałem. Gdy osunęła się ode mnie to zrobiło się trochę niezręcznie, ale później wszystko wróciło do normy. Chwilę później usnęliśmy wtuleni w siebie.

*Pov: Evan*
Nowy dzień zacząłem, jak zawsze. Czekałem, aż nadejdzie noc i będziemy wszyscy zgromadzeni w pokoju gościnnym. Dzień minął dość szybko, a ja swoją wypowiedź przygotowałem tak że powinna się udać.
* Wieczór *
Postanowiłem od razu zacząć temat, bez dłuższego czekania.
E- Zuzia, mam parę pytań. Może podzieliłabyś się z nami tym jak tu dotarłaś? Skąd ten pomysł?
Z- Do czego ci to potrzebne? - powiedziała zaniepokojona.
E- Zapytać nie mogę? No weź, to normalna rzecz.
Z- Wyleciałam do Niemiec, ponieważ zawsze chciałam odwiedzić ten kraj.
E- Czyżby? Może tu chodziło o coś jeszcze lub o kogoś...- powoli zacząłem przechodzić do sedna.
Z- Nie rozumiem. - odpowiedziała coraz bardziej zestresowana i zdenerwowana.- Mówiłam, że chciałam tu przyjechać, nie wystarczy ci to?
E- Wiem, że kłamiesz.
Z- Czego ode mnie chcesz ?
E- To czasem nie chodzi o przeszłość, o te wszystkie odpały? A może o rodziców?
Z- Zamknij się! Nic nie wiesz o mnie i moich rodzicach. Zainteresuj się swoim życiem, a nie moim.
E- A jednak Olivia miała rację. To o to chodziło.
Z- Nic nie wiesz!- wykrzyczała i spojrzała na Olivie zawiedziona.Każdy przyglądał się naszej rozmowie.
E- Wiem , wiem.
Z- Najwidoczniej zaplanowałeś to, a wy wszyscy o tym wiedzieliście! Thomas... Jak mogłeś mi to zrobić po tym wszystkim. Dlaczego mi nie powiedziałeś? Nienawidzę was wszystkich! Przede wszystkim ciebie Olivia, jak mogłaś mu to powiedzieć?! Jesteś... Eh brak mi słów na ciebie. Wychodzę.- po tych słowach ubrała się i wyszła na zewnątrz. Thomas nawet nie zareagował. Cieszyłem się , że dotarłem do celu.
T- Miałeś to zrobić bardziej delikatniej! Gdzie ona teraz pójdzie ? Jest noc.
G- Raczej wie co robi.
Th- Wypierdalać.- powiedział Thomas w pewnym momencie.- Już! Olivia i Evan macie się stąd wynosić. Powinnaś się wstydzić!

*Pov: Evan*

Poszedłem z Olivią do pokoju tak jak powiedział. Jednak go to ruszyło. Natomiast nie wiedziałem, że mu zależy na niej. Może po prostu miał już dość tych krzyków i chcę odpocząć. OBY bo jak się w niej zakochał to współczuję.

Enemies to Lovers...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz