Gdy się obudziłam był już ranek. Byłam całą obolała. Usłyszałam zbliżające się kroki. Drzwi rozsunęły się , a w nich stanął on z jedzeniem w ręku.
T- Proszę.- rzekł podając mi talerz z kanapkami.
Z- Nie zamierzam nic od was jeść ani pić !
T- Nie to nie. - rozwiązał mnie i zaciągnął do salonu.
W salonie siedziała Anastazja , Leonardo, Sylvester I Johnny. Nie mogłam znieść tego wzroku. Moje myśli przerwały te słowa:
T- Usiądź.
Obejrzałam się obojętnie i wykonałam jego rozkaz.
T- Słuchajcie panowie. Dzisiaj punktualnie o 2:00 spotkamy się tutaj i wyruszymy , jasne ?
Reszta - Jasne!
T- Oczywiście nie zostawię ich samych- popatrzał się na mnie i ane- dlatego Leo zostaniesz z Aną.
L- A Zuzia ? - zapytał.
T- O to się nie martw , ja się nią zajmę.Fajnie , że znasz jej imię , bo nawet tego mi nie powiedziała.
L- Dowiedziałem się wiele rzeczy od Anastazji , uważam ,że należy jej się nagroda. Przekaże szefowi informacje jakie mi powiedziała.
T- Ok. Zróbmy tak , pojedziesz z nią do galerii i kupisz co chce , ale ma też coś kupić dla niej.- spojrzał na mnie- Nasza "dama" nie gustuje w tych ciuchach co mamy.
S- Jak ma jakiś problem , to może chodzić bez . - szyderczo się uśmiechnął.
T- Pamiętajcie , że za parę dni przyjeżdża Tom i trzeba mu pokój zwolnić. Posprzątaj tam po sobie John.
J- Naturalnie
T- A ty Sylwek dziś pojedziesz po jakieś jedzenie. Nikt z was nie może się nudzić.- zaśmiał się - No co ? Do roboty!
Przez resztę dnia każdy zajmował się swoimi sprawami , a ja musiałam siedzieć w czterech ścianach , przypięta do łóżka przez godziny. Czas mijał , aż dobiegła 1 w nocy. Thomas najwyraźniej myślał, że śpię i wszedł do sypialni . Zaczął wyciągać jakieś ubrania , rękawiczki itp. Za każdym razem , gdy patrzał w moją stronę udawałam , że śpię. Nagle zauważyłam , że wyjmuję broń. Na cholerę mu broń ?! Miałam przed oczyma tylko jeden scenariusz...
CZYTASZ
Enemies to Lovers...
RomansaNIE ODPOWIADAM NA USZCZERBKI TWOJEGO ZDROWIA PSYCHICZNEGO PODCZAS CZYTANIA TEGO GÓWNA. ROBISZ TO NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ. Dwie młode dziewczyny wchodzące w nowe życie planowały odciąć się od rzeczywistości i wieźć spokojne życie . Niestety ich p...