‼️ 18+‼️

336 9 1
                                    

Nadszedł ten dzień, który bardzo ceniłam. Minęły 2 tygodnie od mojego związku z Thomasem, którzy wszyscy zaakceptowali, tak jak naszą nową lokatorkę Avi. Nawet Tom to strawił, obstawiam, że zrobił to dlatego bo Avril mu się podoba. Przyznał mi to wczoraj. Olivia, Avi, Leo i Johnny stroili ogromną choinkę. Ja z Thomasem robiłam jedzenie, a Sylwek, George, Axel, Evan I Tom pojechali po prezenty i alkohol.
* Wieczór*
Wszytko było wyłożone na stół. Każdy miał kupione prezenty. Wszyscy byli ubrani elegancko, ( oprócz mnie xd ) a Thomas wyglądał tak seksownie, że zdjełabym z niego te ubrania tam przy stole. Pociągający był ten cyganek. Zasiadaliśmy wszyscy do stołu , złożyliśmy życzenia itp. można było się spodziewać jakie życzenia składali chłopcy •__• Nadszedł czas na prezenty. Chuj mnie obchodzi co dostali inni. Czekałam na swoją kolej. Od Leo dostałam rękawiczki, ze względu na to, że zawsze chodzę bez. Od Johnnego i Sylwka dostałam hajs. Evan i Olivia dali mi nowe perfumy, oczywiście Olivia jak zawsze musiała powiedzieć, że śmierdzę •__• niech się wali. Tom dał mi płytę z autografem każdego z swojego zespołu, a Avril kupiła mi nowe kosmetyki. Axel dał mi narkotyki, ale mu odmówiłam xd. George kupił mi zajebiście miękki kocyk. Jestem zadowolona z prezentów. Nie dostałam prezentu od Tommiego, ale grzeje mnie to. Po tym jak wszyscy dostali prezenty to wiadomo co poszli robić. W sensie Olivia i Evan + co mnie zaskoczyło Tom u Avi też zniknęli. Johnny i reszta zamówili sobie jakieś prostetutki.
Th- Chodź do pokoju.- wyszeptał i zaprowadził mnie tam za rękę.
Z- Czemu mnie tu ciągniesz?
Th- Nie lepiej żebyś się rozluźniła?- powiedział zakluczając drzwi, by nikt nam nie przeszkadzał. Ponownie złapał mnie za rękę i zatrzymalismy się przed drzwiami do sypialni.- Zamknij oczy. Mam prezent.
Wykonałam jego polecenie, a on rozsunął drzwi od pokoju i weszliśmy do środka.
Th- Możesz otworzyć. - powiedział i usiadł na czarno, świeżo pościelonym łóżku osadzonym czerwonymi kawałkami róż. ( sorry moja wyobraźnia seksualna bierze górę ) Jak na typowego romantyka miał przygotowane wino. Do klimatu dodał romantiko muzykę, która idealnie wpasowała się w klimat. Pokój był oświetlony czerwonymi ledami, a firany okien były zasłonięte. ( Nwm jak wy ale chcę to przeżyć w irl + on jest taki romantiko że po prostu Alvaro) - podoba się ?
Z- Brak mi słów...- powiedziałam po chwili ciszy- Ja nie wiedziałam, że ty taki romantyk jesteś.
Th- To nie wszystko. Mam dla ciebie coś jeszcze, ale to pokaże ci jutro, bo dziś nie będzie ci to potrzebne.- nalał nam wina i rozmawialiśmy chwilę po czym wiadomo do czego dochodziło.

Tommi zabrał mi kieliszek z ręki i odłożył na szafkę wraz ze swoim. Przybliżał się do mnie powoli zdejmując z siebie czarną marynare.Wiedziałam o co biega, ale pozwoliłam mu przejąć inicjatywę. Uśmiechnal się i wbił swoje ciepłe usta w moje. Jego prawa ręka wylądowała na mojej talii, a lewą zdejmował krawat. Pomogłam mu zdjąć krawat, po czym dobrałam się do jego koszuli. Zaczęłam powoli odpinać guziki, by zwiększyć pożądanie. Zrzucił z siebie kawałek materiału i zdjął ze mnie bluzę, którą miałam na sobie. Obleciał mnie od góry do dołu przegryzając wargę. Kontynuowaliśmy plątanine między naszymi językami schodząc niżej. Wessał się w moją szyję pozostawiając po sobie krwiste malinki. Nie pozwolił mi odwdzięczyć się tym samym tylko przechodził dalej. Popchnął nas na łóżko, tak że zawisł nade mną. Natychmiast zrzucił ze mnie spodnie i wyrzucił na podłogę. Zdjął z siebie spodnie wraz z paskiem i powoli, opuszkami palców przejeżdżał po moim ciele. Zatrzymał się na biustonoszu, który ekspresyjnie odpiął. Nie wąchając się zdjął ze mnie i siebie resztę bielizny.
Z- Jak na pierwszy raz, bądź delikatny...
Th- Postaram się.
Wszedł we mnie i trzymał moje skrzyżowane ręce. Jak na mój pierwszy raz sprawiało mi to ogromny ból, przez co moje jęki były dobrze słyszalne. Z każdym kolejnym ruchem było coraz lepiej, czułam spełnienie. Po kilku godzinach intensywnego, ostrego, pełnego podniecenia seksu było mu mało. Zmienialiśmy pozycję oraz sposoby podtrzymywania. Nawet nie pamiętam ile razy doszliśmy. Moje nadgarstki mnie napierdalały razem z obojczykami, które trzymał podczas stosunku. Moje gardło było na skali wyczerpania...
Th- Teraz wiesz, że za każdym twoim ruchem jutro będziesz czuła każdą część mnie w tobie.- powiedział i pocałował mnie w usta co ja odwzajemniłam. To był najlepszy pierwszy raz w życiu. Czułam, że byłam bardziej zmęczona niż on. Bezradna przykryłam się kołdrą i zasnęłam wtulona w tors mojego chłopaka.

Następnego dnia spałam do 12 i nawet nie zamierzałam wynurzać nosa spod kołdry. Nogi mnie tak bolały, że nie miałam siły zejść po schodach do salonu. Jedyne co tego dnia robiłam to ustalałam z Olivią szczegóły jutrzejszej wyprawy. Stwierdziliśmy, że pojedziemy tam ze swoimi partnerami tak dla większego bezpieczeństwa. Podobno Zosi chłopak ma dużo kolegów, dlatego chcemy zachować ostrożność. Bardzo ciekawi mnie, jak sobie radzi w życiu. Uwielbiałam ją jako moją małą przyjaciółkę z podstawówki, cieszę się, że nasz kontakt się nie urwał. Wspominam nas bardzo dobrze, przede wszystkim jeśli chodziło o wspólne odwalanie głupich rzeczy. Olivia mi tego dnia podzieliła się jeszcze swoim życiem miłosnym z Evanem, a później poszłam dalej spać wyczekując na następny dzień.

Enemies to Lovers...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz