5. Przemyślenia

198 18 3
                                    

Hej, kochani!

Dzisiaj zabawa z przemyśleniami Dazaia. Noc czasem jest najlepszym, albo najgorszym momentem na uporządkowanie uporczywych myśli.

Miłego czytania!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


Kiedy szatyn wrócił do swojego małego, pracowniczego mieszkanka było grubo po północy. Alkohol szumiał mu w głowie. Razem z Ozaki wypił zdecydowanie za dużo wina, mimo że go nie lubił. Był zmęczony. Głównie nieudolnymi próbami pocieszania gejszy. Mimo to nie zamierzał kłaść się spać. Czasu było zbyt mało, aby mógł pozwolić sobie na odpoczynek. Dwa dni. Miał tylko, albo aż tyle, aby ustalić miejsce pobytu Chuuyi i ułożyć plan na odbicie go. Nie ukrywał, przeszkadzała mu w tym świadomość obecności szpiega w szeregach mafii. Musiał poznać jego tożsamość, jeśli chciał aby cała akcja ocalenia rudzielca przebiegła po jego myśli. Dawno nie był zmuszony do takiego tempa pracy. Wiedział, że się rozleniwił, a jego mózg potrzebował rozgrzewki. Dlatego pożyczył od Kouyou akta sprawy gangu Izumi, które ta z kolei zabrała z biurka Chuuyi. Zaczął je przeglądać, już na samym początku rozpoznając pismo swojego byłego partnera. Znaki, które lazurowooki kreślił na papierze były bardzo charakterystyczne. Mężczyzna mimo swojego charakteru i sporej siły, pisał w sposób bardzo delikatny, co było widoczne na zapisanym papierze, który teraz trzymał przed sobą detektyw.

Osamu szukał pojedynczych informacji, które mogłyby wskazać mu miejsce, gdzie spotykał się gang. Potrzebował wskazówki. Wiedział już, jak ostrożni byli członkowie tej małej organizacji. Chociaż... może wcale nie była ona taka mała. Liczba członków była nieznana, tak samo jak nieznana była tożsamość przywódcy. Izumi chciało być nieuchwytne. Członkowie gangu kryli się w cieniu, ale nie byli niewidzialni. Każdy zostawia po sobie ślady, a Dazai miał zamiar je znaleźć. W końcu, znalazł już strzykawkę. Kolejne ślady i informacje były tylko kwestią czasu, który niestety płynął nieubłaganie. Szatyn szybko wertował strony, aż w końcu trafił na jedną, która przykuła jego uwagę. Była na niej informacja o szpiegu. Chuuya wiedział o jego obecności, co oznaczało, że musiał próbować ustalić jego tożsamość. I choć Osamu zapewne sam z łatwością by to zrobił, postanowił nie utrudniać sobie życia i zwyczajnie pokierować się notatkami rudzielca, które musiał przyznać, że były obszerne.

- Zobaczmy... - Musiał przeczytać cały tekst. Chuuya analizował w nim zachowania ludzi, gdy zadawał im pozornie błahe pytania. Jednak szatyn, nie znalazł żadnych konkretów, aż w końcu po chwili wpatrywania się w kartki, dostrzegł jeden mały szczegół. - Nie spodziewałem się po nim takiego sprytu. - Uśmiechnął się pod nosem, po czym wziął ołówek do ręki.

Odgadnięcie zagadki było dziecinnie proste, a jednak ani Ozaki, ani Akio, który też przecież analizował akta, nie wpadł na anagram stworzony przez egzekutora. Tajna wiadomość, która powstała przy przestawieniu niektórych liter i sylab, brzmiała: ,, Szpiegiem jest Sato.". Zapewne Nakahara krył tę informację z obawy, że ktoś niepożądany może ją przeczytać. Jednak skoro tak było, czy pięknooki spodziewał się, że zostanie porwany? Fakt, że nie wyjawił tożsamości szpiega przed misja dawał sporo do myślenia. Może chciał twardych dowodów, aby ukarać owego Sato dopiero po misji... Osamu musiał przyznać, że wypity alkohol nie pomagał mu w myśleniu. Pytań było coraz więcej i choć na niektóre z nich domyślał się odpowiedzi, sposób myślenia Chuuyi przyprawiał go o zawrót głowy. Rudzielec był dla niego zawsze zagadką... albo inaczej. Dazai nie zawsze potrafił przewidzieć co mężczyzna zamierza zrobić. Facet ten był nadwyraz charakterny, nieprzewidywalny i wybuchowy. Próby przewidywania jego działań bywały tak trudne, że szatyn sam sobie się dziwił. Tylko przy byłym partnerze tak miał. Mózg albo odmawiał mu posłuszeństwa, albo w ogóle przestawał działać. Zawsze robił przy Nakaharze głupstwa, nie tylko związane z przewidywaniem jego ruchów czy zachowań. Doprowadzało go to czasem do szaleństwa, którego nie okazywał zewnętrznie.

Gdy śnieg przykrywa ulice (Bungou Stray Dogs - Sokukoku) //FanfictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz