༶•┈┈⛧┈♛Rozdział 6♛┈⛧┈┈•༶

60 5 10
                                    

Skip time o tydzień

(Nie chciało mi się tego pisać)

𝐏𝐨𝐯 𝐊𝐫𝐲𝐬𝐭𝐢𝐚𝐧 𝐎𝐜𝐡𝐦𝐚𝐧:

-A więc krystianie, dzisiaj będzie twoja pierwsza, ale może i najważniejsza misja...- powiedział z uśmiecham, starszy mężczyzna w marynarce.

-To jaki jest dokładny plan?- dopytałem.

-Po prostu musisz tutaj zaciągnąć kogoś z fonobo. Najlepiej było by takiego Jann'a...-

-Dobrze...- odpowiedziałam jak zahipnozowany.

-A jaki jest twój stosunek do naszej wytwórni?- spytał. Nie mogłem się sprzeciwić temu, co mi dali przed kilkoma godzinami i co wcisnęli do mojej głowy.

-Będę się kłaniał i uśmiechał. Będe aprobować i oklaskiwać. Zawsze będę się zgadzał i nigdy nie kwestionował decyzji najwyższego, bożego wręcz społeczeństwa...- recytowałem.

Wewnętrznie walczyłem sam ze sobą, ale już powoli mój umysł, był pochłaniany przez swego rodzaju szaleństwo i obsesję. Dosłownie, prali mi mózg.

𝐏𝐨𝐯 𝐉𝐚𝐧𝐞𝐤:

Nagle zadzwonił mi telefon, więc
odebrałem, bo co innego miałem zrobić.

(Rozmowa telefoniczna)

-Halo? Czy do dzwoniłem się do Jana Rozmanowskiego?- zapytał po angielsku dojrzały męski głos w słuchawce.

-Tak, to ja. A kim pan jest? - dopytałem w tym samym języku.

-Alexander Rybak przy telefonie, może pan mnie nie kojarzyć, bo pamięć o mnie, wśród obecnej młodzieży, odchodzi w zapomnienie, ale muszę cię ostrzec-

-Przed czym? - zapytałem zdziwiony.

Skąd od miał wogóle mój numer?

-W świecie muzycznym wybuchają zamieszki, wytwórnie zmieniają się w sekty i planują ataki na inne. Universal połączy wszystkie swoje odłamy z całego świata, tak samo na Warner. Te mniejsze i młodsze jak chociażby fonobo, mogą zostać przejęte przez te większe na zasadzie mafii. Jak jedna podbije drugą, to przejmuje cały jej towar. Tak samo będzie z wytwórniami- mówił lekko zestresowany.

Kurwa znowu? Znowu to samo?

-A jakbyśmy mieli walczyć? Dadzą nam karabiny czy jak? - spytałem.

Powoli mózg mi stawał w poprzek, bo chyba karabinów na nie dadzą.

-To ty nic nie wiesz? -

-No wiem tyle że jest kijowo i tyle...-

-O nie... - wyszeptał przerażony

-Co się dzieje? -

-O... Oni tu są-

-Czyli kto? Co tu się dzieje? -

-Nie mam czasu na wyjaśnienia, biegnij szybko do wytwórni-

Po jego słowach, rozłączyłem się i odłożyłem telefon. "Wszystkich popierdoliło, EWENTUALNIE ja czegoś nie widzę" pomyślałem.
Dlaczego niby wytwórnie miały by być setkami i się nawalać między sobą? To nie normalne.
Moje rozmyślanie przerwał telefon od menagerki Ani.

-Co jest Anka? - zapytałem

-PRZYJEDŹ TU SZYBKO-

-Ale po co? -

-NO WSIADAJ W SWOJE BUGATI I JEDŹ-

-Kurwa co jest z wami?-

-WSIADAJ I ZAPIERDALAJ TUTAJ, MASZ 10 MINUT-

𝐄𝐦𝐩𝐞𝐫𝐨𝐫'𝐬 𝐍𝐞𝐰 𝐂𝐥𝐨𝐭𝐡𝐞𝐬 BASE (ton Powinno Wyjść Na Światło) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz