15. Zderzenie z rzeczywistością.

31 3 0
                                    

Aki

Obudziłem się wtulony w Sato. Jego fermony były wciąż wyczuwane, bardzo słabo ale jednak. Wściubiłem swój nos w jego klatkę piersiową i zaciągnąłem się delikatnym zapachem. Po chwili jednak dotarło do mnie co stało się wczoraj. Oblała mnie fala zawstydzenia oraz na mojej twarzy pojawił się rumieniec. A gdy poczułem jak Sato zaczyna się rozbudzać postanowiłem udać, że jeszcze śpię.

Sato

Kiedy tylko otworzyłem oczy zobaczyłem jak Akuś słodko się do mnie tuli... czyli jeszcze śpi. Zawsze zaraz po obudzeniu się odskakuje ode mnie  i udaje, że wcale się do mnie nie przytulał.  Ehh ciekawe czy kiedyś z własnej woli będzie mnie tak przytulał -pomyślałem, gładząc jego miękkie, rozczochrane włosy, na co cichutko mruknął. On jest takii UROCZYY. Muszę się tym nacieszyć dopóki się nie obudzi!

Niestety moją cudowną chwilę przerwał dźwięk powiadomienia. Nosz kurde dlaczego? Aghh mam to gdzieś, później odczytam.

Wpatrywałem się w spokojną twarz Akiego, jest taki słodziutki kiedy śpi. Po chwili zauważyłem, że marszczy brwi i widać było jakby czuł się niezręcznie. Czy... to możliwe, że on wcale nie śpi? Tylko od kiedy? Mam nadzieję, że nie zrobiłem nic głupiego... no oprócz wczorajszego incydentu.... Alee to znaczy, że on... teraz z własnej woli się do mnie przytula!? Aaaa! Były już czasami takie sytuacje, ale przytulał mnie tylko wtedy gdy chciał mnie pocieszyć... a teraz... to zupełnie co innego.

Bardzo cieszyła mnie ta myśl lecz nie trwała długo, bo po krótkiej chwili poczułem odchodzące ciepło z mojej klatki piersiowej co świadczyło o tym, że Akuś się ode mnie odsunął.

Chwyciłem szybko za telefon, żeby nie wyszło na jaw, że wpatrywałem się w niego. Przy okazji zobaczyłem kto pisał do mnie wcześniej. Była to Kyoka.

Kyoka:
Zapomniałam ci powiedzieć,
żebyś podał mu leki na ruję,
bo inaczej... ehh sam wiesz.
                                     Wczoraj 23:37

Haloo! Nic nie odpisałeś
i zaczynam się martwić,
że coś odjebałeś.
                                  Dziś 02:28

Kurwa, Sato! Nawet
mnie nie wkurwiaj,
że naprawdę zrobiłeś
coś Akiemu!
                                Dziś 09:34

Sato!!!
                              Dziś 10:19
Co z Akim? Dałeś
mu te leki? Debilu
jeden!
                            Dziś 11:55

Japierdziele, czemu ja na to nie wpadłem!? Przecież Aki musi mieć gdzieś leki na ruję! Ale pytanie dlaczego ich nie wziął! No niby mówił, że nie czuje, żeby miał ją dostać... ale...

-Aki, masz leki na ruję, prawda?

-Hymm? A tak, mama mi jakieś przyniosła, jak powiedziałem jej o przebudzeniu wewnętrznej omegi.

-Super, musisz je teraz zażyć. Gdzie je schowałeś? Przyniosę ci je.

-Nie musisz nigdzie iść, są w szafce nocnej.

-Dobrze, to chociaż przyniosę ci wody -wstałem z łóżka i poszedłem po szklankę wody.

-Już jestem, proszę.

Dwa Serca (a/b/o)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz