gorąco

1.1K 27 9
                                    

Oliwier~
Ja wstałem i usiadłem na takim murku, Bartek też wstał i podszedł do mnie. Zobaczyłem takie stare auto i odpowiedziałem że jest mega TRAPOWE. Bartek zaśmiał sie i powiedział że jestem uroczy.

CO... "Uroczy" w zasadzie kogo ja będe oszukiwał podoba mi sie jak tak do mnie mówi.

"Uroczy,młody,blondas"
Podobają mi sie te "ksywki" a bardziej miłe przezwiska. Zbliżał sie coraz bliżej i bliżej aż lekko musną moje wargi...
Byłem zszokowany i zadowolony.
Oddałem mu, także musnąłem jego wargi.
Z musnięć tylko wargami doszło do pocałunku....
Pocałunek był czuły i pełny wrażeń.
Zaczeliśmy sie całować ja siedzialem na murku a on stał między moimi nogami...

Po kilku pocałunkach przestaliśmy na chwilę....
Cały sie zaczerwieniłem i oderwałem kontakt wzrokowy.
On złapał mnie za podbrudek i trzymał dwoma palcami.

-Oli...gdzie uciekasz? - zapytał swoim pięknym głosem.
-Ja...nigdzie, chce zostać tylko z tobą - po tych słowach to Bubiś sie zaczerwienił.

Kontynuowaliśmy pocałunki, jego ręce  powędrowały na moją talię.

Miejsca gdzie mnie dotykał, były gorące wręcz parzyły.
Potem jego ręce powędrowały na moją szyję. Spodobało mi sie to, więc postanowiłem mu  sie odwdzięczyć i złapałem go za talię.

Oderwaliśmy usta od siebie i Bubiś zapytał czy mi sie podoba to co teraz robi?
-Oczywiście że mi sie podoba- uśmiechnołem sie i go pocałowałem.

Faustyna pojechała zobaczyć gdzie jest Bartek i do jechała do tego parku...
Zauważyła auto Bartka i nie opodal zobaczyła jak Bartek i Kostek sie całowali.
Faustyna zamarła i postanowiła im zrobić zdięcie....
Lecz usneła je i po usunięciu usuneła je również z usuniętych...
DOBRZE ZROBIŁA? mogła zrobić kolejne ale fausti jest dobrą dziewczyną, i w końcu zrozumiała że Bartek nie jest tym wybrankiem...

Wsiadła z powrotem do swojego samochodu i odjechała, wróciła do domu genzie i powiedziała:
"Bartek tak późno nie wraca bo spędza czas z kostkiem"
- Co takiego robią że Bartek nie odbiera telefonu?-zapytała Nati i Hania.
- Bartkowi rozładował sie telefon ale powiedzialam że ma za niedługo wracać.
- No okej. A kostek czemu nie odbiera?- zadała kolejne pytanie.
- Kostek zostawił swój telefon w samochodzie- odpowiedziała sfrustrowana.
-To gdzie oni są?-zadaje pytanie za pytaniem.

W parku, odpoczywają- odpowiedziała.

W głowie fausti:
(No tak tak odpoczywają na 100%)

______________________________________
Tymczasem u chłopaków:

-Bubiś trzeba wracać, pewnie sie martwią- powiedziałem

-szkoda, ALE ostatni całusek, okej?-zapytał troszkę starszy mężczyzna.

-okej- odparłem.

Bartek pocałował Oliwiera.

______________________________________
Kostek wsiadaj do auta.

Bartuś nie popędzaj mnie.
Wow już nie przejmuje sie tym że go tak nazwałem.

JEDZIEMY

Po 20 minutach byliśmy już w domu genzie.

-Hej chłopaki - przywitała sie faustyna.
-Hej -odpowiedzieliśmy.
-Emm....chłopaki musze z wami o czymś pogadać -powiedziała nie śmiało.
-słuchajcie bo ja was widziałam w parku...- powiedziała.

-CO!!!!!!!- ZACZEŁO NAM BIĆ SZYBKO SERCE .
-Nie przejmujcie sie nie przeszkadza mi to, i nikomu o was nie powiem- powiedziala spokojnym tonem głosu.

-Dzięki, jesteś SUPER- odpowiedziałem.

Faustyna poszla do siebie....

Z racji tego że w domu byliśmy tylko my i fausti to zaproponowałem bartkowi POWTÓRKĘ.

Bubiś usiadł na moje łóżko a ja usiadłem na jego nogach...

Zaczęliśmy sie całować😘

(Mam nadzieje że wam sie podoba i że nie robie za krótkich części )

TO NIE KONIEC......

co jest nie tak? kostek X bartek kubickiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz