Obudził mnie delikatny zapach drzewa sandałowego oraz dość głośne szamotanie blisko mnie.
,,Ktoś tu jest. Niebezpieczeństwo" - Było pierwszym, co pomyślałem.
Ręką zacząłem pełen paniki szukać Chenqing'a.
- Wei Ying?- Usłyszałem przyjemny, męski głos, który od razu przywołał wspomnienia poprzedniej nocy.
Szybko otworzyłem oczy i zapoznałem się z moim otoczeniem.
Kiedy zasnąłem? Lepsze pytanie: kiedy ostatnio spało mi się tak dobrze? Jeszcze lepsze pytanie: od kiedy ja w ogóle sypiam?
- Lan Zhan!- Wykrzyknąłem nagle i wyskoczyłem z łóżka, kiedy nareszcie zrozumiałem naszą obecną sytuację.- A co z Mian Mian? Nie możesz gościć Patriarchy Yiling w swoim łóżku! Jak ty jej to później wytłumaczysz?!- Zacząłem głośno rozpaczać.
Uszy Lan Zhan'a od razu zapłonęły różowym kolorem. Haha! Możesz być Drugim Jadeitem z klanu Lan- chłodnym, nieokazującym emocji według innych, ale ja znam prawdę! Głęboko przeżywasz swoje pierwsze zauroczenie w pięknej panience!
- Wei...- Zaczął, sycząc przez zęby.
Tak! Powiedz to! Zdenerwuj się na mnie!
...
Nie dokończył.
- Lan Zhan?
- To twoje łóżko- powiedział po chwili.
...
Co?
...
Faktycznie!
- Lan Zhan! Masz rację! Możesz iść pochwalić się wszystkim wokół, że ty, młody panicz Lan z szanowanej sekty Gusu Lan przeżyłeś noc zamknięty w jednym pokoju z demonem Yiling!- Powiedziałem uradowany, kiedy znalazłem dla niego wymówkę.
Uratuję twój związek z Mian Mian! Nie martw się. Zostaw to mi!
- ...
- Hanguang-Jun! Ubierz swoje najlepsze białe szaty! Za wysłuchanie mnie, pomogę ci poderwać Mian Mian! Jeszcze dzisiaj będzie twoja! Pozwolę ci nawet użyć mojej sztuczki z wier... MHMHMHMHM!
- Dość.
Nie dość! Odwołaj tę klątwę! Grasz nieuczciwe!
Nie mogąc przekazać swoich intencji słowami, zacząłem działać! Podszedłem do Lan Zhan'a i rozsunąłem poły jego szat.
- Wei Wuxian!- Krzyknął wściekły.
Machnąłem ręką na jego reakcję i przeszedłem do rozwiązywania jego pasa u spodni.
Kiedy prawie już go rozebrałem, poczułem, jak jego wielkie ciało rzuca się na mnie i przyciska mnie do ściany.
- MHMM! Lan Zhan, uspokój... MHM- Mimo zerwania klątwy wyciszającej, nie byłem w stanie powiedzieć ani jednego słowa.
Na moich ustach czułem coś lepkiego, uparcie próbującego się wedrzeć między moje wargi, a na talii czułem mocny ucisk męskiej ręki.
W końcu język Lan Zhan'a albo demona, który go opętał dostał się do wnętrza moich ust.
AŁ!
![](https://img.wattpad.com/cover/340822444-288-k506679.jpg)
CZYTASZ
Zostańcie ze mną, zostańmy razem /MDZS/
FanfictionCo gdyby plan Jin Guangyao na drodze Qiongqi nie został wykonany? Gdyby Wei Ying nie stracił kontroli przez sztuczki nikczemników, a Lan Zhan dowiedział się o problemach Wei Ying'a i był dla niego wsparciem? Oto wytwór mojej wyobraźni- sposób w jaki...