Pov.Fang
Nieźle sobie nagrabiliśmy.
W czasie gdy rudzielce opierdalały sie na kanapie ja i Edgar sprzątaliśmy syf do którego (nieumyślnie) się przyczyniliśmy.Po skończonej charuwie dolączyliśmy sie do bandy rydzów jednak nie na długo.
-ehh w końcu -westchnąlem
-to nie koniec, zaraz wielkanoc okna dla jezuska same sie nie umyją-stwierdził Buster wręczając mi szmate i Cif
-Ejejeje to podchodzi już pod wykorzystywanie, nie dość że w chałupie dwa razy ci posprzątaliśmy to jeszcze to?!-oburzyłem sie
-Szmato bądz pokorna🙏 zawsze to dla ciebie jeden dwa stopnie do nieba
-Sam se zmywaj szyby, z resztą na miejscu jezusa bym tu nie przychodził
Jeszcze autyzmem sie zarazi-zaczął buntować sie EdgarWtedy Bus wyciągnął z kieszeni trochę gotówki.Nasze nastawienie od razu sie zmieniło
-Umyć panu szybkę?-zapytałem podwijają rękawy w gotowości do pracy.
-wiedziałem że to pomoże-rudy zwrócił sie do Chestera
A co mi tam.
I tak większość świąt u niego spędzę.w syfie nie będę siedzieć.
Matka zapewnie nie wie nawet jaki mamy dzień tygodnia.na święta w domu nie moge liczyć.
Pochłoneła sie tureckim badziewiem...
Czy to juz pora na terapie?
Może skuteczniejszy bedzie jednak odwyk.~TimeSkip~
Kiedy nasze usługi sprzątające się zakończyły.
Sugar daddy aka ojciec rudego kazał nam dekorować pisanki.Na całe osiedle grał utwór ,,Malowane Jajca" bez tego nasza praca nie mogłaby sie obejść.
-Patrz edgar-powiedziałem-normalnie jak dwie krople wody-porównełem jego głowe do pisanki którą własnie malowałem na czarno.
-SŁUCHAJ NO KURWO-wykrzyczał
Rzucając we mnie jednym z nieugotowanych jajec.Tak wlasnie rozpoczeliśmy wielkanocną Wojne.
Skończyło sie na tym że około godziny 23:40 z 300 pisanek zostało 7 w dodatku pomalowanych przez Gusa.
-Wiedziałem że nikt normalny nie zaprzyjaźni się z moim synem...-biedny ojciec stwierdził spoglądając na Chestera zamiatającego sufit.
-zawsze mogłem bić żone i brać używki a jak widzisz na razie nie mam żony a tym bardziej jej nie bije-bronił sie
~Następnego dnia~
Od samego rana przygotowywaliśmy sie do kościoła.
Ostatnim razem byłem tam za sprawą kółka różańcowego Petuni.Liczyłem że tym razem nie potrzbny bedzie Egzorcysta.
Jako pryzkladny ministrant chwyciłem za koszyk do poświęcenia.
Po drodze zdążyliśmy wpierdolić połowe prowiantu.
Nie będąc dlużni wzamian do koszyka włożyliśmy pół litra i gumy kulki.Na miejscu nie brakowało nudy.
Ksiądz zaczepił nas na małą pogawętke po skonczonym świeceniu.-A syn chrzczony był?-wypytywał biednego rudzika.
-A żeby ksiądz wiedział, kąpany w wodzie święconej-z dumą rzekł.
W Sumie była to prawda.
Ostatnim razem prawie utopił Gusa w kropielnicy.Cudowne czasy.
Pamiętam jak Petunia zapisała Edgara na chórek.
Uciekał 20 km od starych bab z krzyżami i śpiewnikami.Jak teraz o tym myśle to nie dziwie sie dlaczego nie mamy wstępu do 30 z 10 kościołów w StarrParku...
CZYTASZ
~Trash Love~Brawl Stars high school EdgarxKIEŁ odrodzenie szatana
Novela Juvenilpo wielu wyczerpujących kłótniach z mamą Edgar w końcu zgodził sie na opuszczeniu piwnicy i pójściu do prestiżowego liceum Brawl Stars jego ojciec sądził że i tak nie znajdzie tam żadnych kolegów i znowu skończy grając w lola i jedząc kanapki z pas...