Pov.Fang
Po naszych ostatnich wybrykach dyrektor odwołał szkolną ipreze a nam kazał sprzątać cały syf pozostawiony po kuchennych rewolucji dwóch rudzielców.
Już któryś raz z kolei Edgar wyzwolił nas z tarapatów.
Nie wiem jakie uklady ma z dyrektorkiem ale dla mojego zdrowia psychicznego i dla zdrowia fizycznego dyra, niech lepiej zostanie to tajemnicą.W koncu jednak dni otwarte się odbyły lecz bez naszej obecności.
Co oznaczało przymusowy dzień wolny od szkoły!
Czekał mnie całe popołudnie opierdalania sie jednak jak zwykle pomarańczowowłosy cipeusz musiał zadzwonić-halo co jest, znów coś podpaliłeś czy staremu sie skręty wypaliły?-od niechcenia odebralem telefon
Szczerze nie chcialo mi sie dziś wychodzić, szeczególnie po mojej żałobie związanej z ozdobami.Czuje sie jak niedoceniony artysta! Zero współczucia...
A kto wie może dzięki nim dostałbym sie na szkołe Plastyczną w Austrii!Ale mniejsza...
Po glosie bustera można bylo słyszeć że jest bardzo przejęty.-chwila... NIE MÓW ŻE TO MÓJ STARY BIEGA NA WOLNOŚCI
-NIE NIE TO COŚ GORSZEGO
-HUH? CO JEST EDGAR ZNOWU JEST ŁYSY?! JAPIERDOLE CHWILI SPOKOJU NIE DACIE-
-NIE to nie to! To bardziej... sprawa życia i śmieci! SZYBKO
Wtedy buster sie rozłączył i pozostawił mnie z mindfuckiem na twarzy.
Ostatnim razem gdy dzwonił do mnie w sprawie życia i śmierci okazało sie że rozjebał pół dorobku życiowego swojej rodziny podczas gry w bingo na spotkaniu z Petunią.
Postanowilem dla spokoju ducha udać sie do jego domu by zobaczyć czy komornik już nie wynosi z niego jego nowej lodówki.Jednak o dziwo nie.
Wlazłem do chaty.
Jedyne co zmienilo sie w wystroju to jakieś dziwne pachołki,płotki i zagrody rozmieszczone po calym korytarzu.
Chociaż patrząc na rzeźbe paprykarzu szczecinskirgo i portret adolfa hitlera na suficie to były to najnormalniejsze rzeczy w tym domu.
Idąc dalej
W rogu pokoju mozna bylo zobaczyć najwidoczniej straumatyzowanego Bustera.
Biedak bujał sie na boki z czystym przerażeniem w oczach.
Poszukując przyczyny jego dzisiejszego zachowania zobaczyłem w salonie Gusa i Chestera biegających z kijami od miotły po całym pokieszczeniu.-co wy tak właściwie robicie i dlaczego Chester biega z kijem w dupie?
-wspieram młode talenty-stwierdził pajac zatrzymując sie przy nas
-właśnie! Ja i mój Roman bedziemy startować w zawodach!-z entuzjazmem wykrzyczał Gustaw głaszcząc pluszową glowe pseudo konia
-BUSTER CZY TYŚ ZWARIOWAŁ MÓWIŁEM CI ŻEBYŚ NIE WALIŁ BONGOSA Z MLODYM-z oburzeniem zwróciłem sie do prawie zapłakanego rydza
-COO?? NIE TO NIE PRAWDA nic takiego nie robiłem
-ŻEBYM CI UWIERZYŁ! japierdole czasem dziwie sie że to ja musiałem być kiedyś glosem rozsądku w naszym skladzie JA wyobrażasz to sobie? Dobrze że mamy teraz edgara ale,
jeśli sie o tym dowie nie wiem czy nasz następny wypad nie skączy sie stypą emosa.-MILCZ nie wiesz o co chodzi! To ja tu jestem poszkodowany
Gus w szkole naoglądał sie tych hobbyhorsów i teraz zapierdala na badylu po całym mieszkaniu.
TO WSTYD WSTYD DLA NASZEGO NARODU
Czuje że zawiodłem w roli ojca...
To już mój KONIEC-Zawodzisz w rolii ojca bo go nie wspierasz.
Naprawde nigdy w dzieciñstwie nie bawileś sie podobnie?-HEJ JAKA ZABAWA WYPRASZAM SOBIE TO POWAŻNY SPORT-bronił sie Gus
CZYTASZ
~Trash Love~Brawl Stars high school EdgarxKIEŁ odrodzenie szatana
Ficção Adolescentepo wielu wyczerpujących kłótniach z mamą Edgar w końcu zgodził sie na opuszczeniu piwnicy i pójściu do prestiżowego liceum Brawl Stars jego ojciec sądził że i tak nie znajdzie tam żadnych kolegów i znowu skończy grając w lola i jedząc kanapki z pas...