Alithinó paramýthi -> Bajka rzeczywistych

13 3 0
                                    

W pewnym świecie mi dalekim oraz także bardzo bliskim żyje potwór mi znany, niegdyś mi nie straszny, niegdyś tylko w pełni blasku księżyca swe kły ukazywał, lecz teraz wielka bestia wyrasta z dnia na dzień coraz bardziej, postacie przybrane ukazuje każdej napotkanej ofierze.

Swe oblicza zmienia, nie wiedząc od czego znów zależna.

Szczęki swe ściska i szarpie ofiarę.

Czasem zmyla ją na krok i przyjmuje postać owcy bezbronnej, osamotnionej, niechcianej i zasmuconej.

Potem zza krzaków się wynurza i o swoim swądzie przypomina, powraca ze zdwojoną siłą i uderza w organ najważniejszy, najpodlejszy, najłatwiejszy do schwytania, uchwycenia i złamania.

Pewny siebie stwór nieznany strach w mych oczach wywołuje, cały czas mój wzrok przykuwa, jakbym ducha zobaczyła, zjawę z horroru, pełną mroku i grozy,
czasem narastającej, czasem się ulatniającej, jakby nie wiedzieć czego chciała i się ciągle wszystkich bała.

I choć uchronić mnie niektórzy znów próbują to sami znów dziś oberwawszy odwrót przyjmują i się barykadują.

A co znów z bestią jutro będzie kiedy zagrażać już nikomu nie może, a lękiem się karmi, lecz czasem współczuciem w zależności od skóry zmienionej twarzy oświeconej, fazy księżyca lub też humoru odbicia.

Oczy wszędzie się zebrawszy, wszystko widzą, niby niewinnie zajrzą,
lecz wszystko już wiedzą, niby miłe lecz gniew skrywają, urazę nieznaną.

Chęci niezaspokojone szybko wybuchają tak szybko jak twe oczy zajrzą w kąt nienaruszony, a oczy niewzruszenie powędrują na niego.

Koniec, teraz ty jesteś potworem w oczach wielu i potwora.

Tylko ci co bajkę znają lub też posmakowali życia "potwora" tylko oni rozumieją i powierzą ci twe serce, a także prawdziwe pełne wiary słowa.

AlithisOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz