Obudziłam się w objęciach Blaze'a, który od jakiegoś czasu przyglądał mi się z uśmiechem. Zdążył się już obrać.
-Hej. -Powiedziałam zaspanym głosem a chwilę później ziewnęłam.
-Hej Rosie- znowu mówi na mnie Rosie. Tak naprawdę trochę mi się to podobało. Nawet nie znałam jego nazwiska.
***
Weszłam do domu z uśmiechem na twarzy. Od razu przywitała mnie mama która czekała na ojca z walizką.
-Co się dzieje? -zapytałam po czym zdałam sobie sprawę, że nie spędziłam z nimi wystarczająco czasu, a już wyjeżdżają.
-Kochanie...-zaczęła mama że łzami w oczach- ja i tata musimy na jakiś dłuższy czas zamieszkać w Los Angeles, bo tam wezwali nas w sprawie pracy.
Co? Jak oni mogli tak mnie zostawić? Oczy mi się zaszkliły a ja przytuliłam matkę.-Na ile?
-Pięć lat minimum- powiedziała moja mama, a ja byłam speszona tym, że tak długo ich nie będzie przy mnie.
-Jadę z wami- powiedziałam. Czułam jak łzy spływają mi po policzku.-Nie, kochanie. Masz szkołę, przyjaciół... Przyzwyczaiłaś się do życia tutaj. Na razie zajmij się nauką. Jeśli coś nie będzie ci pasować zadzwoń do mnie. Postaram się odebrać. -powiedziała i wcisnęła mi kopertę do rąk- Tu masz pieniądze. Wiem, że masz swoją kartę kredytową, ale wolę żebyś dostała dodatkowe sto tysięcy.
-Kochanie, zaraz się spóźnimy- powiedział tata gdy mnie przytulił.
-Kocham was
-My ciebie też. Żegnaj Olivia.
Powiedzieli a potem wyszli z mieszkania. Otworzyłam kopertę, a tam nie było tylko pieniędzy, ale również list.Droga Córeczko
Chcielibyśmy powiedzieć ci naszą największą tajemnicę o której miałaś się nigdy nie dowiedzieć. Masz przyrodniego brata. Ma na imię Nicholas Williams. To jest syn taty. Nicholas jest o cztery lata starszy.
Na drugiej stronie listu masz jego numer telefonu, oraz adres zamieszkania. On też dowiedział się o tym dopiero przed chwilą. Mam nadzieję, że nam wybaczysz.
Kochamy cię, twoi rodziceCo? Ja mam przyrodniego brata? Obróciłam list a tam rzeczywiście był jakiś adres i numer telefonu.
Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi. Nie miałam ochoty z nikim rozmawiać. Ale nie zostawię tego kogoś na wycieraczce gdy jest ponad 30°C.
Otworzyłam drzwi, a tam stał...
Blaze
Nie był sam. Za nim stało trzech umięśnionych chłopaków. Mieli mniej tatuaży niż Blaze.
-Hej- powiedziałam ocierając łzy
-Wiemy co się stało- powiedział Blaze. Chwilę potem kontynuował.-Olivio, to jest Archer Scott- wskazał na fioletowo włosego chłopaka.
-To jest Alex Scott- tym razem jego palec wskazywał bardziej umięśnionego Rudego chłopaka. Posłał mi sztuczny uśmiech.-A teraz najważniejsze. To jest Nicholas Williams, twój brat- wzkazał na wysokiego, umięśnionego chłopaka który wpatrywał się we mnie.
-Wejdźcie.- tylko to potrafiłam powiedzieć.Weszli. Miałam nadzieję, że zaprzeczą i wypieprzą w siną dal.
-Napijecie się czegoś?- zapytałam
-Cole- odpowiedzieli wszyscy naraz.Podałam im Cole a chwilę potem zadzwonił kolejny dzwonek do drzwi.
Naprawdę? Wystarczy mi, że tych czterech debili tu siedzi.
A Blaze się zachowuję jak gdyby nigdy nic.
Zobaczyłam jak Blaze wstaje i otwiera drzwi.
Po chwili zobaczyłam kolejnego umięśnionego bruneta oraz niższą trochę ode mnie blondynkę.
-To jest Shane Scott- powiedział Blaze i wskazał na bruneta- To jest Alice- powiedział i chwilę potem odezwał się Shane.
-Olivio. No sory, że dowiadujesz się w tym miejscu i w tym czasie, ale nie mamy czasu.- chwilę potem kontynuował- Nicholas, Williams, twój brat, oraz my, bierzemy udział w nielegalnych biznesach. Nasi wrogowie dowiedzieli się, że to ty jesteś siostrą jednego z nas i jesteś w niebezpieczeństwie. Więc stwierdziłem z twoimi rodzicami, że chwilowo zamieszkasz z nami.
Jakie nielegalne biznesy? Jakie niebezpieczeństwo? Nawet się nie odezwałam. Jedyne co czułam to zażenowanie, oraz dłoń Blaze'a na moich plecach.
Strachu brak. Jakbym nie bała się niebezpiecznych ludzi.
***
Nie trzeba było długo mnie namawiać. Zadawałam im pytanie „Jakie biznesy?“ ale nikt mi nie odpowiadał.
Musiałam spakować swoje rzeczy i pojechać autem razem z Blaze'm.
Jechaliśmy sami, żeby zmieściły mi się walizki.
Nie odzywałam się do niego. Wiedział, że Nicholas jest moim bratem? Te pytanie krążyło mi w myślach więc w końcu zapytałam:
-A ty wiedziałeś wcześniej, że Nicholas to mój brat?
-Dowiedziałem się dopiero dzisiaj. Uwierz mi. Od dzisiaj jesteś bezpieczna. Nie pozwolimy aby ktoś cię nawet dotknął. Zaufaj mi.
CZYTASZ
Ten ostatni raz ( #1 Forever )
RomanceTęsknota jest pokutą za przeżyte kiedyś szczęście. Miłość jest tym, za czym najbardziej tęsknimy i co najbardziej chcielibyśmy ofiarować. Więc ta rozpacz, ten ból pełen tęsknoty - to była miłość. Kto miłości nie zna, ten żyje szczęśliwy, i noc ma sp...