Leżałam na łóżku i przeglądałam Instagrama.
Znowu ta Monica. Znowu wrzuciła zdjęcie ale nie w tak skąpej sukience jak wcześniej. Znowu oznaczyła Blaze'a.
@Monica_SvkoOpis:
Zaraz imprezka 🔥Oznaczono:
@BlazeS
Komentarze
@Kate: Ładnaa❤️ Blaze będzie twój.
Odp.: Wiem 😘Żałosne. Najbardziej śmieszne było to, że Alex napisał, żeby spierdalała, bo Blaze ma kogoś na oku. I go zablokowała.
Jeśli myśli, że jest ładna to się myli.
Nie no żartuję. Ona wygląda jak bogini. Jest chuda, ma ładną cerę, dużo znajomych, a ja nic z tych rzeczy nie miałam. A już nie mówię o wyglądzie. Jest o sto razy ładniejsza.
Ja też jestem chuda, ale ona bardziej.
Może myśli przerwał Blaze który wchodził do pokoju.
Odrzuciłam telefon na bok.
-Naucz się pukać.- powiedziałam gdy usiadł na skrawku łóżka.
-A ty naucz się nie być zazdrosna.
-Zazdrosna? Niby o co?
-O to, że na twoim telefonie widzę post Monica'i na którym mnie oznaczyła. I widzę to po twoich oczach.
-Nie jestem zazdrosna.
Skłamałam i zablokowałam telefon. Założyłam ręce za piersi i patrzyłam na niego.-Nie wmawiaj mi tu, że nie jesteś.- powiedział. Uśmiechnął się i założył pasemek moich brązowych włosów za ucho- Nie musisz być. Jestem tylko twój.
-Co?- powiedziałam. Nigdy nie słyszałam tego od żadnego chłopaka. A miałam ich kilku. A my nawet nie byliśmy razem. Wiadomo, że mnie tym zaskoczył.
-Nie musisz być zazdrosna. Jestem tylko twój- ściszył głos- a ty jesteś tylko moja.
Powiedział i złożył czuły pocałunek na moich ustach.
-Więc po co tu przyszedłeś?- zapytałam zmieniając temat.
-Chciałem się spytać czy zagrasz z nami w butelkę. Poznamy się trochę lepiej. To jak?
-Oczywiście, że tak.- powiedziałam i zaskoczyłam szybko z łóżka.
-Grzeczna dziewczynka- powiedział, po czym podszedł do mnie i znowu mnie pocałował.
Odsunął się i się uśmiechnął.
Siedzieliśmy wszyscy w kółku.
Dołączyły do nas jakieś trzy dziewczyny.
Ta ruda to była Amber.
Ta z białymi jak śnieg włosami to była Veronica
A ta blondynka to Samanta.
Blaze usiadł dalej ode mnie.
Widziałam te dziwne spojrzenia na mnie ze strony dziewczyn które przyjechały.
Chłopaki mówili, że ich nie lubią, ale muszą być u nas mile widziane.
-Dobra, zaczynam!
Butelka się zakręciła, i wypadło na Amber.
-Wyzwanie- powiedziała
-Pocałuj osobę, która najbardziej ci się podoba. - powiedział Nicko.
Tylko nie to...
Wstała i poszła w stronę Blaze'a.
Zaczęła go namiętnie całować. Czułam zazdrość i to tak bardzo mocno, ale Blaze nie oddał jej pocałunku i odepchnął ją po trzech sekundach.
Jak odeszła, chciała zobaczyć moją reakcję.
Uśmiechałam się w stronę Blaze'a, gdy on wycierał usta o materiał bluzy Eliota.
Butelka znów się kręciła. Zamarłam, gdy zobaczyłam, że wypadło na mnie.
-Pytanie- odpowiedziałam bez chwili zastanowienia. W myślach uderzyłam się w czoło, myśląc, jaka jestem głupia.
-Jaka jest ostatnia osoba, z którą pisałaś na ig?
Po chwili zastanowienia odpowiedziałam:
-Blaze.
To w sumie była prawda, bo pytałam go o jego samopoczucie.
-uuuuu- zaczęli wszyscy oprócz tych trzech dziewczyn.
One patrzyły na mnie, jak by chciały mnie zabić.
I zakręciłam butelką.
Wypadło na Blaze'a.
Cóż za ironia losu...
- Pytanie i wyzwanie
-uuuu- znowu zaczęli wszyscy.
-Blondynki czy brunetki?
Popatrzył na mnie i bez chwili namysłu powiedział:
- brunetki.Dziewczyny znowu spojrzały się na mnie dosłownie z ogniem w oczach.
Były wściekłe...
-Pocałuj osobę, która według ciebie jest ładna.
Dziewczyny wypięły cycki na przód, bo myślały, że pocałuje którąś z nich.
Zamarłam gdy poczułam jego wargi na swoich.
Całował mnie namiętnie i nie wyglądało na to, że chciał przestać.
Oderwaliśmy się od siebie.
-Co ty robisz idiotko!- odezwała się Amber gdy wstałam.
-Nic
-On jest mój, tylko mój, albo któreś z moich przyjaciółek.
-A mi się wydaje, że jestem tylko Olivi- powiedział pewnie Blaze.
------------------------------------
Jak wam się podoba rozdział?
Co myślicie o Amber, Samancie i Veronice?
CZYTASZ
Ten ostatni raz ( #1 Forever )
RomanceTęsknota jest pokutą za przeżyte kiedyś szczęście. Miłość jest tym, za czym najbardziej tęsknimy i co najbardziej chcielibyśmy ofiarować. Więc ta rozpacz, ten ból pełen tęsknoty - to była miłość. Kto miłości nie zna, ten żyje szczęśliwy, i noc ma sp...