¹²po prostu smutno

53 1 0
                                    

"mówiłam wam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

"mówiłam wam. był zarażony." zaczęła na-yeon.

„cóż, jesteś teraz zadowolona?" zapłakał dae-su, patrząc na dziewczynę, gdy wycierał oczy.

„wszyscy się myliliście, tylko ja miałam rację." stwierdziła na-yeon, patrząc na wszystkich. „co wy byście zrobili beze mnie?"

„może powinniśmy się dowiedzieć, nie prawdaż?" odpowiedziała y/n, idąc w stronę dziewczyny, nieudanie, ponieważ była trzymana przez wu-jina. plecy chłopaka były przyciśnięte do metalowej szafki obok okna, trzymając y/n w ciasnym objęciu, aby jej zapobiec podejścia gdziekolwiek w pobliżu na-yeon. popchnął jej głowę w swoje ramiona, blokując jej widok dziewczyny w jasnoróżowym swetrze.

„ya," zawołała nam-ra, patrząc w prostu na na-yeon. „może ty to zrobiłaś."

„co?" dziewczyna zawołała w niedowierzaniu, blefując, gdyż nie chciała, żeby prawda została odkryta.

teraz wszyscy patrzyli na nam-rę, która podeszła przed dziewczynę w różowym. „widziałam wszystko."

wspomniana dziewczyna wstała, oko w oko z nam-rą. „co? co widziałaś?"

przewodnicząca klasy patrzyła na nią matowymi ale dużymi oczami. „zrobiłaś to."

„co zrobiłam? nic nie zrobiłam gyeong-su!"

„nie mówiłam nic o gyeong-su." to zwróciło uwagę y/n, jej głowa odwróciła się, zerkając przez ramię wu-jina.

„hej, przestańcie." cheong-san powiedział do nich, ale bez skutku.

„nic nie zrobiłam." powtórzyła na-yeon.

„skupiliśmy się na nim, a ty siedziałaś z tyłu." wytłumaczyła nam-ra, po czym wskazała na miotłę, która była wcześniej użyta do dźgnięcia zombie. „wytarłaś tą krew swoją chusteczką."

„nieprawda."

„wtarłaś to w ranę gyeong-su, prawda?" nam-ra  kontynuowała.

objęcie wu-jina na y/n natychmiast stało się ciaśniejsze, gdy dziewczyna odwróciła się od niego i zaczęła próbować iść w stronę na-yeon, przestając po paru sekundach. ręce wu-jina jednak nie zniknęły.

„nie."

„masz tą chusteczkę w kieszeni."

„a nawet jeśli, to co?"

„wyjmij." nam-ra wyciągnęła rękę.

na-yeon odepchnęła jej dłoń. „powiedziałam: nie."

szydziła nam-ra. "Może ja wyjmę?"

Po czym podeszła, próbując wyjąć chusteczkę z jej kieszeni, tylko po to, by zapobiegła temu winna dziewczyna. "Za kogo ty się uważasz? Taka jesteś wyjątkowa, przewodnicząca?-"

MANIAC; all of us are deadOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz