¹⁸oczyszczona

22 1 0
                                    


y/n i cheong-san byli teraz w pokoju muzycznym, obydwoje sapali, próbując złapać oddech

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

y/n i cheong-san byli teraz w pokoju muzycznym, obydwoje sapali, próbując złapać oddech. gdy już mieli się zrelaksować, usłyszeli dźwięk z drugiej strony pomieszczenia.

cheong-san był wystarczająco ostrożny, żeby złapać krzesło i powoli iść w stronę dźwięku, a tymczasem y/n nie wydawała się nawet zaniepokojona i normalnie zaczęła iść w tamtą stronę.

zombie znajdowało się pod pianinem, warczał i próbował się dostać do dziewczyny, jego stopy prawdopodobnie naciskało na klawisze. cheong-san stanął za dziewczyną, wzdychając na widok, że zombie jest uwięzione, jakkolwiek. dwójka była tak zajęta obserwowaniem stworzenia na podłodze, że nie zauważyli małego drona latającego za oknem. 

y/n odeszła od nich, podchodząc do krzesła. wtedy zaczęła się rozbierać ze swojej marynarki, a chłopak z nią zamarł i odwrócił się, zawstydzony widokiem jej odsłoniętej skóry. "co ty robisz!? załóż z powrotem ubrania!!"

y/n zmarszczyła brwi. "o co ci chodzi? mam pod spodem podkoszulek, jest w porządku."

powoli, ale niepewnie, cheong-san odwrócił się i spojrzał na twarz dziewczyny. miała rację, pozwalając mu odetchnąć z ulgą, że dziewczyna właśnie nie rozebrała się do stanika.

"ya, cheong-san, mógłbyś mnie może, do czegoś przywiązać. wystarczająco silnie, żeby mnie przytrzymać i nie spróbować do ciebie podbiec i cię ugryźć." zapytała, a bardziej powiedziała. 

"czemu? czy coś ci się stało?" zapytał zmartwiony. 

"eh..." wypuściła. "mam ogromną ranę na dłoni i trochę krwi zombie się do niej dostało. więc mogę się w jednego zamienić."

oczy cheong-sana rozszerzyły się. zazwyczaj, jeśli usłyszałby jak ktoś coś takiego by powiedział, odsunął by się od nich. ale przy y/n, po prostu nie był w stanie.

ostrożnie, zaczął podchodzić w jej stronę. y/n była przez to zdziwiona. "czemu podchodzisz do mnie? właśnie ci powiedziałam, że mogę stać się zombie?"

cheong-san pokręcił głową, kładąc dłonie na jej nagich ramionach, gdy ona spojrzała mu w oczy. "nie. nie zmienisz się. nie uwierzę w to, dopóki nie zobaczę to własnymi oczami." stwierdził drżąco, zaprzeczając faktowi. "poza tym, gdybyś miała się zmienić miała byś już jakieś symptomy... na przykład twój nos by zaczął krwawić, albo twoja skóra by była bardzo blada, albo-"

"ale co jeśli się zmieniam? nie chcę cię narazić na niebezpieczeństwo..." odparła, a na twarzy malowało jej się niezadowolenie.

"nie zmienisz się, okej?" stwierdził delikatnie, przyciągając dziewczynę do swojej klatki piersiowej, przytulając ją. "nic ci nie będzie, obiecuje ci to."

jej emocje zrobiły pełne 180. jeszcze niedawno, była taka szczęśliwa, podekscytowana, pełna energii zabijając zombie. ale teraz, gdy rzeczywistość ją uderzyła, była przerażona. nie chciała zamienić się w zombie. nie chciała jeszcze opuścić tego świata. nie chciała opuścić jej przyjaciół...

MANIAC; all of us are deadOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz