Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
y/n nagle otworzyła oczy przez nagły dźwięk, jak i również przez kroki jej przyjaciół. poczuła jak ktoś nią potrząsa, po czym pomaga jej wstać. odwróciła głowę w stronę wu-jina (który pomógł jej wstać), następnie w stronę helikoptera, który się do nich zbliżał.
chłopak wtedy pociągnął ją ze sobą do reszty, która znowu machała rękoma, próbując złapać uwagę helikoptera. y/n była zdziwiona; czemu oni wrócili? na pewno nie po to, aby ich uratować. y/n próbowała wymyśleć wiarygodny powód, ale żaden nie nachodził jej na myśl.
była trzymana przez wu-jina, jego prawa ręka była wokół jej talii, podczas gdy jego lewa ręka machała w stronę helikoptera, krzycząc w jego stronę jakby to miało przyciągnąć ich uwagę. y/n wtedy spojrzała na swoją lewą nogę, stojąc na niej niedbale, aby zobaczyć czy wciąż była słaba.
ledwie. udało jej się w pełni na niej stanąć, ale jej kolano natychmiast się ugięło. powoli zabrała rękę chłopaka z siebie, sprawiając, że chłopak odwrócił się w jej stronę. zmarszczył brwi w zdziwieniu, y/n pokręciła głową i uśmiechnęła się. "już mogę stać. dziękuję."
nie był przekonany. spojrzał w dół na jej nogę, która była cała pokryta w wyschniętej krwi, zgięta w stawie i się trochę trzęsła. "nie, nie możesz-"
"nic mi nie jest. obiecuję." y/n zapewniła go ze szczerym uśmiechem. wu-jin nadąsał się, ale i tak pokiwał głową. gdy znowu zaczął machać w stronę helikoptera, y/n podeszła z powrotem do ogniska. słuchając jej wcześniejszych myśli, że dorośli nie byliby w stanie wiedzieć, że zostali jeszcze jacyś nastolatkowie.
złapała za butelkę wody z której wcześniej piła, wypijając pozostałość płynu. patrzyła zza reszty, która machała rękoma z podekscytowaniem, przytulała się, ponieważ wierzyli, że zostaną uratowani. światła helikoptera wtedy zaświeciła na nich, siła wiatru ze skrzydeł uderzyła w nich, sprawiając, że cofnęli się o krok.
y/n po prostu piła wodę, podczas gdy jej druga ręka była w kieszeni. wtedy jej szyja poruszyła się nieludzko, jej oczy zamknęły się, podczas gdy dźwięk helikoptera stawał się coraz głośniejszy wokół nich. jej zmysł słuchu wydawał się dziki, w jakiś sposób sprawiając, że czuła ból w jej bębenkach. odwróciła wtedy głowę w stronę nam-ry, widząc jak dziewczyna mocno trzyma się za uszy.
y/n zanuciła ze smutkiem. to musi być dla niej jeszcze bardziej bolesne...
była parę kroków za resztą, z dala od światła z helikoptera. była w stanie zobaczyć co się aktualnie dzieje, jak żołnierze zrzucają na dół liny, i zeskakują na ziemię. wyciągnęli pistolety w ich stronę, sprawiając, że oczy y/n się rozszerzyły.
spojrzała na ziemię, jej oczy zwróciły się w stronę noża, odkopując go za siebie, z dala od pola widzenia żołnierzy. "na ziemię. wszyscy na ziemię." usłyszała jak jeden z nich mówi.